Lybra - Prędkośc maksymalna
- Wojtek Łódź
- Forumowicz/ka
- Posty: 76
- Rejestracja: 19 lip 2009, 13:37
- Lokalizacja: Łódź
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Nie wiem, mnie jakoś zabrakło odwagi, by Lybrę puścić dalej niż 160km/h i to na krótkim odcinku... Kompletnie nie ufam innym kierowcom po prostu - kilka razy w życiu już uciekałem lub hamowałem ostro, bo albo się ktoś zagapił albo wykonał manewr bez uprzedzenia. Najszybciej w życiu jechałem pożyczonym Chryslerem Grand Voyagerem '07, gdzie auto już nie miało tchu by choć minimalnie przekroczyć 200 km/h. I teraz pomyśleć, że wyprzedzam snującego się niedzielnego kierowcę różnicą 120km/h, a on nagle zmienia pas...
Do dziś uważam to za szaleństwo i raczej nie mam ochoty tego powtórzyć
Irytującym dla mnie jest za to fakt, że ludzie jeżdżą na głównych trasach w mieście z szalonymi prędkościami. Jadąc przelotówką od świateł do świateł dozwolone 70km/h jestem wyprzedzany przez wszystkich... Chcąc, nie chcąc - człowiek czasem łamie przepisy przez ignorancję i pewność siebie innych.
Do dziś uważam to za szaleństwo i raczej nie mam ochoty tego powtórzyć
Irytującym dla mnie jest za to fakt, że ludzie jeżdżą na głównych trasach w mieście z szalonymi prędkościami. Jadąc przelotówką od świateł do świateł dozwolone 70km/h jestem wyprzedzany przez wszystkich... Chcąc, nie chcąc - człowiek czasem łamie przepisy przez ignorancję i pewność siebie innych.
- maciej_ignys
- Klubowicz
- Posty: 2070
- Rejestracja: 08 lip 2007, 0:00
- Skype: ohydek
- Lokalizacja: Leszno
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Umrzeć można dławiąc się oliwką....
Regularnie jeżdże po europie różnymi autami, jak sporym busem to przez całe niemcy 150 - 160 km/h, osobówką 200 +++ (zgodnie z przepisami ortodoksi ).
Robię 100 000 do 120 000 km rocznie.
Jadąc 70 km/h na godzinę, zgodnie z ograniczeniem (wykazał sąd) zabiłem nietreźwą rowerzystkę wyjeżdżającą z podporządkowanej.
Regularnie jeżdże po europie różnymi autami, jak sporym busem to przez całe niemcy 150 - 160 km/h, osobówką 200 +++ (zgodnie z przepisami ortodoksi ).
Robię 100 000 do 120 000 km rocznie.
Jadąc 70 km/h na godzinę, zgodnie z ograniczeniem (wykazał sąd) zabiłem nietreźwą rowerzystkę wyjeżdżającą z podporządkowanej.
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
nie chciałbym nigdy przeżyć czegoś takiego...
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Dobrze, kolego, że nie powiedziałeś w sądzie, że rowerzystka się kiwała podczas Twojego manewru, bo już byś pewnie tego posta pisał z więziennej kafejki internetowej.....ludzie ile nas kosztuje niewiedza kodeksu drogowego to się w pale nie mieści.maciej_ignys pisze:Umrzeć można dławiąc się oliwką....
Regularnie jeżdże po europie różnymi autami, jak sporym busem to przez całe niemcy 150 - 160 km/h, osobówką 200 +++ (zgodnie z przepisami ortodoksi ).
Robię 100 000 do 120 000 km rocznie.
Jadąc 70 km/h na godzinę, zgodnie z ograniczeniem (wykazał sąd) zabiłem nietreźwą rowerzystkę wyjeżdżającą z podporządkowanej.
Wielu ludzi dziś siedzi w pace tylko z braku znajomości kodeksu drogowego bo przed rozprawą biedny nie poszedł do biegłego się poradzić co ma mówić przed sądem w swojej obronie itd. a wracając do tematu to chyba każdemu kto robi trochę km nie raz przeszedł prąd po jajach gdzie po chwili popadał w refleksję itd....ale po paru godzinach, dniach spowrotem do tego samego...niektórzy pewnie swoją prace wiążą z częstymi wyjazdami itd gdzie czas odgrywa główną rolę....i wtedy poprostu ryzykuje się.....a Ci którzy jeżdżą z prędkościami ponad 200km/h biją rekordy itd przeżywają chwilowe uniesienia, przestaną, każdemu przechodzi po jakimś czasie......
- NajMlodszyM
- Forumowicz/ka
- Posty: 408
- Rejestracja: 18 paź 2006, 0:00
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Poręba Wielka/Gdańsk
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Przeczytałem cały ten temat - muszę przyznać bardzo ciekawy, i mam nadzieję, że coś z tego wyniosę. Właśnie robię kurs prawa jazdy...i niewątpliwie jest wielu, bardzo wielu ludzi bez wyobraźni na drodze. Mam tylko nadzieję, że ja taki nie będę...
Pozdrawiam
Marcin.
Pozdrawiam
Marcin.
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
NajMlodszyM pisze:Przeczytałem cały ten temat - muszę przyznać bardzo ciekawy, i mam nadzieję, że coś z tego wyniosę. Właśnie robię kurs prawa jazdy...i niewątpliwie jest wielu, bardzo wielu ludzi bez wyobraźni na drodze. Mam tylko nadzieję, że ja taki nie będę...
Pozdrawiam
Marcin.
chłopcze jak zaczniesz robić trochę kilometrów dziennie, kiedy już serce przestanie Ci walić jak będziesz zasiadał przed kółkiem, gdy nabierzesz doświadczenia , gdy będziesz mógł coś powiedzieć o jeżdżeniu to wtedy zapraszam ponownie, bo to czego uczą na kursie, te jeżdżenie 50 km/h, ta teoria która w naszych drogach się nie sprawdza,
ALBO INACZEJ
jak już zdasz to prawo jazdy przejedź nasz piękny kraj parę razy, zobaczysz co to znaczy przejechać np. z Gdańska do Katowic, jakie to wyzwanie, w kraju w którym autostrad jest jak na lekarstwo, w kraju w którym "pieniądze gonią" przedstawiciele handlowi, kierowcy TIR oraz 3.5 tonówek,
czyli w jednym zdaniu SPRAWDŹ SIĘ "CWANIAKU" I WTEDY OTWIERAJ TWARZ bo ja takim jak Ty bez prawka mówię jedno - jakie Ty możesz mieć pojęcie o czymś w czym nie bierzesz udziału
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
nie kumam... znaczy że teraz nie może napisać ze czegoś się może nauczy z Waszej dyskusji?? Czy może negujesz że w Naszym kraju nie ma ludzi bez wyobraźni??Codee pisze:NajMlodszyM pisze:Przeczytałem cały ten temat - muszę przyznać bardzo ciekawy, i mam nadzieję, że coś z tego wyniosę. Właśnie robię kurs prawa jazdy...i niewątpliwie jest wielu, bardzo wielu ludzi bez wyobraźni na drodze. Mam tylko nadzieję, że ja taki nie będę...
Pozdrawiam
Marcin.
chłopcze jak zaczniesz robić trochę kilometrów dziennie, kiedy już serce przestanie Ci walić jak będziesz zasiadał przed kółkiem, gdy nabierzesz doświadczenia , gdy będziesz mógł coś powiedzieć o jeżdżeniu to wtedy zapraszam ponownie, bo to czego uczą na kursie, te jeżdżenie 50 km/h, ta teoria która w naszych drogach się nie sprawdza,
ALBO INACZEJ
jak już zdasz to prawo jazdy przejedź nasz piękny kraj parę razy, zobaczysz co to znaczy przejechać np. z Gdańska do Katowic, jakie to wyzwanie, w kraju w którym autostrad jest jak na lekarstwo, w kraju w którym "pieniądze gonią" przedstawiciele handlowi, kierowcy TIR oraz 3.5 tonówek,
czyli w jednym zdaniu SPRAWDŹ SIĘ "CWANIAKU" I WTEDY OTWIERAJ TWARZ bo ja takim jak Ty bez prawka mówię jedno - jakie Ty możesz mieć pojęcie o czymś w czym nie bierzesz udziału
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Boorek pisze:nie kumam... znaczy że teraz nie może napisać ze czegoś się może nauczy z Waszej dyskusji?? Czy może negujesz że w Naszym kraju nie ma ludzi bez wyobraźni??Codee pisze:NajMlodszyM pisze:Przeczytałem cały ten temat - muszę przyznać bardzo ciekawy, i mam nadzieję, że coś z tego wyniosę. Właśnie robię kurs prawa jazdy...i niewątpliwie jest wielu, bardzo wielu ludzi bez wyobraźni na drodze. Mam tylko nadzieję, że ja taki nie będę...
Pozdrawiam
Marcin.
chłopcze jak zaczniesz robić trochę kilometrów dziennie, kiedy już serce przestanie Ci walić jak będziesz zasiadał przed kółkiem, gdy nabierzesz doświadczenia , gdy będziesz mógł coś powiedzieć o jeżdżeniu to wtedy zapraszam ponownie, bo to czego uczą na kursie, te jeżdżenie 50 km/h, ta teoria która w naszych drogach się nie sprawdza,
ALBO INACZEJ
jak już zdasz to prawo jazdy przejedź nasz piękny kraj parę razy, zobaczysz co to znaczy przejechać np. z Gdańska do Katowic, jakie to wyzwanie, w kraju w którym autostrad jest jak na lekarstwo, w kraju w którym "pieniądze gonią" przedstawiciele handlowi, kierowcy TIR oraz 3.5 tonówek,
czyli w jednym zdaniu SPRAWDŹ SIĘ "CWANIAKU" I WTEDY OTWIERAJ TWARZ bo ja takim jak Ty bez prawka mówię jedno - jakie Ty możesz mieć pojęcie o czymś w czym nie bierzesz udziału
Jak się może czegoś nauczyć skoro zanegował wszystkich biorących udział w dyskusji ripostując ma nadzieję że nie będzie jeździł jak my, to jak będzie jeździł?
Właśnie dobrze że napisałeś bo faktycznie w naszym kraju są ludzie z wyobraźnią i to jaką zwłaszcza o samym sobie i swoich możliwościach, ale czasem nic poza nią nie wykazują na drodze.
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
NajMlodszyM pisze:Przeczytałem cały ten temat - muszę przyznać bardzo ciekawy, i mam nadzieję, że coś z tego wyniosę. Właśnie robię kurs prawa jazdy...i niewątpliwie jest wielu, bardzo wielu ludzi bez wyobraźni na drodze. Mam tylko nadzieję, że ja taki nie będę...
Pozdrawiam
Marcin.
i taka była moja intencja w tych moich wypocinach abyś wiedział czego oczekuje się od kierowców i co jest naganne
i mam nadzieję kolego, że nie uczy cię jeździć taki "instruktor" który dziś popełnił wykroczenie za które odebrałbym mu zezwolenie do szkolenia mianowicie : jadąc dwupasmówką dojechałem do skrzyżowania z zamiarem skrętu w prawo , na lewym pasie stoi auto z zamiarem lewoskrętu więc blokuje jazdę na wprost, za nim stoi "elka" z włączonym lewym kierunkowskazem czyli jasno wskazuje manewr lewoskrętu , dojeżdżam na wysokość pasów dla pieszych przed którymi stoi " elka " mająca po swojej prawej stronie wyraźnie narysowaną ciągłą linię i w tym momencie nagle prawy kierunek, wjazd na pas przede mnie i skręt w prawo, zaś z mojej strony gwałtowne hamowanie i stek Q i Ch w stronę "instruktora" i uczniaka . Zrównałem się za skrzyżowaniem i pokazuję im co myślę na ten temat lecz kolega" instruktor" wcale nie poczuł się do winy i uważał że wszystko jest OK .... aby tak dalej myślę sobie ... szkolisz kandydata na dawcę i potencjalnego mordercę dając przykład i pozwolenie na takie manewry i zachowanie . szkoda że nie zapisałem sobie danych z "elki" lub fotki gdyż zasługuje na napiętnowanie.
.
pozdrawiam Marek vel Trigo .. chwilowo bez Lybry ale za to Sprinter - kontener na 8 palet a jakby ktoś chciał teściową wyekspediować -służę pomocą
masz czas ? zajrzyj:https://www.facebook.com/Quadratura-339116226208598
masz czas ? zajrzyj:https://www.facebook.com/Quadratura-339116226208598
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
a ty co ,masz jakis kompleks ,ze nie miales kiedys DFa ?tommydacho pisze:Proszę pamiętać że przepisy kodeksu drogowego zostaly stworzone kiedy po naszych pustych jeszcze wtedy drogach jeździły duże fiaty, warszawki czy maluszki. Tam docisnąć do setki to było wielkie halo, a i droga hamowania była znacznie dłuższa.
DF do 100 ma 15s ,ty 10s - spora roznica
DF robi 150 ,ty 200 - spora roznica
DF ma droge hamowania z 100 44m ,ty 39m - goowno nie roznica ,wystarczy ,ze bedziesz mial 107 na liczniku ,zeby "dogonic" DFa
wiec jezeli ograniczenia sa robione pod DFa to ciebie obowiazuje 107
osobiscie nie uwazam ,by ograniczenia byly robione pod dane modele aut ,a raczej ograniczenia u nas sa generowane losowo, ale coz mozna na to poradzic
- NajMlodszyM
- Forumowicz/ka
- Posty: 408
- Rejestracja: 18 paź 2006, 0:00
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Poręba Wielka/Gdańsk
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Wielkie dzięki kolego, przepraszam Proszę Pana. Widzę, że pewne osoby mają problem z czytaniem ze zrozumieniem. W mojej poprzedniej wypowiedzi chciałem przekazać swoje obserwacje. To co napisałem, wcale się Was nie tyczyło, tylko przypadków które spotykałem na drodze. Trochę teraz dziwnie się czuję, jak jakaś sponiewierana szmata. Mam nadzieję, że kiedyś sobie to odbiję. Poza tym dawno już zauważyłem, że ludzie jeżdżący 50 km/h po prostu giną na drodze, i większość tego, czego uczy instruktor, przyda mi się tylko i wyłącznie na egzaminie. Dzięki za Twoje rady, doświadczenia nabiorę na pewno, bo trasę Gdańsk - Rabka - Zdrój będę pokonywał kilkanaście razy rocznie.Codee pisze:Boorek pisze:nie kumam... znaczy że teraz nie może napisać ze czegoś się może nauczy z Waszej dyskusji?? Czy może negujesz że w Naszym kraju nie ma ludzi bez wyobraźni??Codee pisze:
chłopcze jak zaczniesz robić trochę kilometrów dziennie, kiedy już serce przestanie Ci walić jak będziesz zasiadał przed kółkiem, gdy nabierzesz doświadczenia , gdy będziesz mógł coś powiedzieć o jeżdżeniu to wtedy zapraszam ponownie, bo to czego uczą na kursie, te jeżdżenie 50 km/h, ta teoria która w naszych drogach się nie sprawdza,
ALBO INACZEJ
jak już zdasz to prawo jazdy przejedź nasz piękny kraj parę razy, zobaczysz co to znaczy przejechać np. z Gdańska do Katowic, jakie to wyzwanie, w kraju w którym autostrad jest jak na lekarstwo, w kraju w którym "pieniądze gonią" przedstawiciele handlowi, kierowcy TIR oraz 3.5 tonówek,
czyli w jednym zdaniu SPRAWDŹ SIĘ "CWANIAKU" I WTEDY OTWIERAJ TWARZ bo ja takim jak Ty bez prawka mówię jedno - jakie Ty możesz mieć pojęcie o czymś w czym nie bierzesz udziału
Jak się może czegoś nauczyć skoro zanegował wszystkich biorących udział w dyskusji ripostując ma nadzieję że nie będzie jeździł jak my, to jak będzie jeździł?
Właśnie dobrze że napisałeś bo faktycznie w naszym kraju są ludzie z wyobraźnią i to jaką zwłaszcza o samym sobie i swoich możliwościach, ale czasem nic poza nią nie wykazują na drodze.
Pozdrawiam
Marcin
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Dwa posty w których widać znaczące problemy ze zrozumieniem tekstu ->
...podobnie tommydacho - trzeźwo napisał że polskie drogi w większości zatrzymały się na czasach fiata i warszawy.
Nie widzę w tym żadnych kompleksów - dla mnie dziwnym jest fakt że jeszcze niedawno jeździliśmy poniemiecką, betonową autostradą A4.
Porównania archaizmów polskiej motoryzacji (będącymi konstrukcjami przestarzałymi w momencie ich produkcji - chyba że ktoś lubi terenowe resory etc.) ze współczesnymi autami to pomyłka.
orazCodee pisze:NajMlodszyM pisze:Przeczytałem cały ten temat - muszę przyznać bardzo ciekawy, i mam nadzieję, że coś z tego wyniosę. Właśnie robię kurs prawa jazdy...i niewątpliwie jest wielu, bardzo wielu ludzi bez wyobraźni na drodze. Mam tylko nadzieję, że ja taki nie będę...
Pozdrawiam
Marcin.
chłopcze jak zaczniesz robić trochę kilometrów dziennie, kiedy już serce przestanie Ci walić jak będziesz zasiadał przed kółkiem, gdy nabierzesz doświadczenia , gdy będziesz mógł coś powiedzieć o jeżdżeniu to wtedy zapraszam ponownie, bo to czego uczą na kursie, te jeżdżenie 50 km/h, ta teoria która w naszych drogach się nie sprawdza,
ALBO INACZEJ
jak już zdasz to prawo jazdy przejedź nasz piękny kraj parę razy, zobaczysz co to znaczy przejechać np. z Gdańska do Katowic, jakie to wyzwanie, w kraju w którym autostrad jest jak na lekarstwo, w kraju w którym "pieniądze gonią" przedstawiciele handlowi, kierowcy TIR oraz 3.5 tonówek,
czyli w jednym zdaniu SPRAWDŹ SIĘ "CWANIAKU" I WTEDY OTWIERAJ TWARZ bo ja takim jak Ty bez prawka mówię jedno - jakie Ty możesz mieć pojęcie o czymś w czym nie bierzesz udziału
w moim odczucie MajMłodszyM rozsądnie ocenił to co można wyczytać w tym wątku - za dużo pewności siebie, za mało wyobraźni i trochę naszej polskie buty...KGB pisze:cytat"tommydacho"Proszę pamiętać że przepisy kodeksu drogowego zostaly stworzone kiedy po naszych pustych jeszcze wtedy drogach jeździły duże fiaty, warszawki czy maluszki. Tam docisnąć do setki to było wielkie halo, a i droga hamowania była znacznie dłuższa."
a ty co ,masz jakis kompleks ,ze nie miales kiedys DFa ?
DF do 100 ma 15s ,ty 10s - spora roznica
DF robi 150 ,ty 200 - spora roznica
DF ma droge hamowania z 100 44m ,ty 39m - goowno nie roznica ,wystarczy ,ze bedziesz mial 107 na liczniku ,zeby "dogonic" DFa
wiec jezeli ograniczenia sa robione pod DFa to ciebie obowiazuje 107
osobiscie nie uwazam ,by ograniczenia byly robione pod dane modele aut ,a raczej ograniczenia u nas sa generowane losowo, ale coz mozna na to poradzic
...podobnie tommydacho - trzeźwo napisał że polskie drogi w większości zatrzymały się na czasach fiata i warszawy.
Nie widzę w tym żadnych kompleksów - dla mnie dziwnym jest fakt że jeszcze niedawno jeździliśmy poniemiecką, betonową autostradą A4.
Porównania archaizmów polskiej motoryzacji (będącymi konstrukcjami przestarzałymi w momencie ich produkcji - chyba że ktoś lubi terenowe resory etc.) ze współczesnymi autami to pomyłka.
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
zanim komus zarzucisz brak rozumienia tekstu ,to proponuje wczesniej zrobic sobie pod tym katem test ,bo widac sam masz probelm z rozumieniem slowa pisanego ,Lajka pisze:Dwa posty w których widać znaczące problemy ze zrozumieniem tekstu -> ...
Porównania archaizmów polskiej motoryzacji (będącymi konstrukcjami przestarzałymi w momencie ich produkcji - chyba że ktoś lubi terenowe resory etc.) ze współczesnymi autami to pomyłka.KGB pisze:cytat"tommydacho"Proszę pamiętać że przepisy kodeksu drogowego zostaly stworzone kiedy po naszych pustych jeszcze wtedy drogach jeździły duże fiaty, warszawki czy maluszki. Tam docisnąć do setki to było wielkie halo, a i droga hamowania była znacznie dłuższa."
a ty co ,masz jakis kompleks ,ze nie miales kiedys DFa ?
DF do 100 ma 15s ,ty 10s - spora roznica
DF robi 150 ,ty 200 - spora roznica
DF ma droge hamowania z 100 44m ,ty 39m - goowno nie roznica ,wystarczy ,ze bedziesz mial 107 na liczniku ,zeby "dogonic" DFa
wiec jezeli ograniczenia sa robione pod DFa to ciebie obowiazuje 107
osobiscie nie uwazam ,by ograniczenia byly robione pod dane modele aut ,a raczej ograniczenia u nas sa generowane losowo, ale coz mozna na to poradzic
dla mnie sprawa jest prosta - jezeli ktos uwaza,ze przepisy zostaly ustalone dla DFa na 100km/h ,to w swoim mniemaniu uwaza ,ze dla Lybry to juz bedzie 150 ,bo taki byl wydzwiek cytowanego przeze mnie zdania ,
w prostym porownaniu dowiodlem ,ze Lybra moze sobie pozwolic co najwyzej na 7% wiecej ze wzgledu na hamulce,
resory ? swietnie ,po dziorach naszych drog da sie jakos jezdzic ,a nie podskakiwac jak Lybra na mcpersonach ,
albo przyjmujemy ,ze przepisy obowiazuja wszystkich ,albo nikogo - nie ma tu nic trudnego do zrozumienia
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
KGB...nie denerwuj się bo nie ma takiej potrzeby.
Uważam że zupełnie nie na miejscu jest porównywanie Lybry ze starym fiatem 125p - nie oszukujmy się, wątpię by ktokolwiek z tego forum zamienił wygodną Lyberkę na 20-30letnie FSO.
Sentyment ok, technologia Lybry to kosmos dla fso.
Nie za bardzo jest sens o tym nawet pisać - te 5s różnicy to spokojne wyprzedzanie...a nie bycie zawalidrogą, te 50km/h więcej to o niebo bardziej komfortowe warunki jazdy z prędkością 130-140 na autostradzie....w końcu te 5m różnicy przy hamowaniu przed pasami...to np tylko trochę strachu i wolność...a nie sąd i kratki.
Już nie wspomnę o tym...że dane teoretyczne fso (44m)..to często prognoza pogody i pobożne życzenia.
A gdzie komfort, tłumienie, cisza?
Gdzie dobra klimatyzacja, nawiewy?
Wspomaganie kierownicy?
Dobre światła?
Pierdółki typu elektryczne szyby, lusterka...
Przyjemne audio...czy brak ciągłego doglądania auta i szukanie rdzy?
FSO to przeżytek... idealnie zachowane oryginalne egzemplarze to super auta zabawki na weekendowe wypady...auta jezdzace na codzień, walczące z solą w zimie - często z rdza etc...to po prostu dogorywające złomy.
Uważam że zupełnie nie na miejscu jest porównywanie Lybry ze starym fiatem 125p - nie oszukujmy się, wątpię by ktokolwiek z tego forum zamienił wygodną Lyberkę na 20-30letnie FSO.
Sentyment ok, technologia Lybry to kosmos dla fso.
Nie za bardzo jest sens o tym nawet pisać - te 5s różnicy to spokojne wyprzedzanie...a nie bycie zawalidrogą, te 50km/h więcej to o niebo bardziej komfortowe warunki jazdy z prędkością 130-140 na autostradzie....w końcu te 5m różnicy przy hamowaniu przed pasami...to np tylko trochę strachu i wolność...a nie sąd i kratki.
Już nie wspomnę o tym...że dane teoretyczne fso (44m)..to często prognoza pogody i pobożne życzenia.
A gdzie komfort, tłumienie, cisza?
Gdzie dobra klimatyzacja, nawiewy?
Wspomaganie kierownicy?
Dobre światła?
Pierdółki typu elektryczne szyby, lusterka...
Przyjemne audio...czy brak ciągłego doglądania auta i szukanie rdzy?
FSO to przeżytek... idealnie zachowane oryginalne egzemplarze to super auta zabawki na weekendowe wypady...auta jezdzace na codzień, walczące z solą w zimie - często z rdza etc...to po prostu dogorywające złomy.
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Ludzie odeszliście od tematu, robicie jakieś OT i napinki...
Młody, obyś jak najwięcej mądrości wyniósł z takich tematów
Młody, obyś jak najwięcej mądrości wyniósł z takich tematów