Ledwo co nacieszyłem się lyberką ( mam ją niecałe 2 miesiące) a tu pech!!!! W trakcie jazdy pękł pasek rozrządu !!!!! Dramat !!!!!

Hol i do warsztatu. Cena 2 500 zł Koszmar !!!

Czy ktoś może mi powiedzieć czy to dobra cena czy trochę za drogo? Mają zrobić rozrząd, zawory, planowanie głowicy, wymienić pompę wodną.
Dodam ,że to nie ASO i części będą zamiennikami. Czas naprawy 4 dni.
Może ktoś się orientuje gdzie w Rzeszowie mogą być niedrogie , dobre warsztaty?
Lybra ma przejechane 130 tys km, i z dokumentów wynika,że przy 120 tys miała wymieniany rozrząd ( we włoskim serwisie niestety...)