Rozgrzebałem dziś auto, chciałem wymienić rozrząd, wyregulowac zawory i naprawić ładowanie bo padło. mam kilka pytań.
rozrząd ma jakieś 45 tysięcy, co ile powinno sie go zmieniac? bo rolka (skf) i pasek (bosch) praktycznie nia mają śladów zuzycia

znak na wale, powinien być pionowo w górze czy powinien pokrywać sie z wycięciem na obudowie?
czy ten wałek wyrównoważający na którym jest rolka do paska rozrządu jest ustalany za pomoca wpustu, bo ta rolka mi troche chrobocze. i nie wiem czy nie przestawie go gdy ściagnę kółko.
czy koło zębate na wale korbowym jest ustalane za pomoca jakiegoś wpustu, czy za pomoca tych 4 śrub?
zamiast znaku na wale można ustawić 1 cylinder w GMP?
a co do rolki w pasku wyrównoważających, jeżeli nie ma wytartych ząbków to można wymienić w niej samo łożysko, jest typowe, wystarczy wepchać środek i zewnętrzną zębatkę. i jest dużo taniej,
Jakie powinny być luzy zaworowe?
bo zawory ssące mają około 0,45 mm.
a wydechowe 0

czy na zaworach sa gumki uszczelniające?
i czy silnik da rade wyciągnac bez odkręcania sanek zawieszenia? bo puszcza uszczelniacz na wale od strony sprzęgła i pasowałoby go zmienić.
Pozdrawiam.