Lancia Klub Polska

Witajcie:) proszę Was o poradę w wydawałoby się prozaicznej sprawie. Mianowicie od kilku dni jestem szcześliwym posiadaczem Luci K. i w dniu dzisiejszym zrobiłem Nam małe kuku - tzn. po podniesieniu maski podłączyłem luźno powiewające wiązki pod siłowniki sterowania reflektorów. Ku mojemu zdziwieniu zauważyłem, że światło mam pod maską , a w kabinie brak jest korektora położenia świateł:(. Po odłączeniu w/w wiązek niestety reflektory nadal świecą "pod nogi". Help:) Z góry dziękuję:)
Karol
--------------------------------
Kappa V6 1999r.

Po lewej stronie pod włącznikiem świateł powinieneś mieć pokrętło do regulacji wysokości, jeśli nie ma to trzeba bezpośrednio do reflektorów sie podłączyć i podnieść "snop" światła ale tu sie kłania wiedza elektryka.

Jeżeli nie masz regulacji wysokości w środku to masz samopoziomowanie (amortyzatory z tyłu to zapewne Nivomaty bądż zostały już zmienione na zwykłe). Możesz jeszcze spróbować ręcznie podnieść wysokość poprzez regulację śrubą przy lampie.

U mnie był podobny problem z regulacją. Siłowniczki nie kręciły a dodatkowo plastikowe śrubki od regulacji(nie wiem czy się pozapiekały, czy zastały) ale nie szło ich ruszyć. Powyciągałem siłowniczki i śrubokrętem krzyżakowym odkręciłem pewną ilość i po wsadzeniu na swoje miejsce wypchnęły do góry światła

Witajcie, dziękuję za podpowiedzi:)
Poszedłem, sprawdziłem i jedynym wyjściem okazało się wyciągnięcie silniczków korekcyjnych i "na piechotę" , metodą prób i błędów ustawienie świateł. Jest w miarę przyzwoicie. Jutro za dnia podjadę do stacji diagnostycznej i dokładnie ustawię światła. Fakt mam aktywne ustawienie na amortyzatorach, jednakże przełączanie trybów nie dało żadnego efektu ( amorki są oryginalne ).
Jeszcze raz dzięki