Lancia Klub Polska

Witam wszystkich. Od kiedy mam Lybre jest ciągle ten sam problem. Podczas jazdy wyrzucenie się na luz doprowadza do przyduszenia się obrotów na 500, 400 czasem gaśnie silnik. Po zatrzymaniu samochodu w miejscu obroty wracają na nominalne 750. Na dłuższym postoju gdy silnik ciągle chodzi na jałowym powiedzmy 0 minut też zaczyna się dusić do 500 po czym wraca i znowu. Zaczyna mnie to już tak denerwować że w końcu trzeba się tym zająć, znacie to nie chce oddawać do warsztatu bo aktualnie jestem w Gdyni i nie mam tutaj znajomych mechaników. Znając majstów będą się z tym cackać i policzą sowicie, a kij wie czy zrobią co trzeba. Błąd jeden w postaci uszkodzonej grzałki pierwszej sondy. Sonda była już wymieniana błąd kasowany powraca. Czy może mieć ona jakiś wpływ na to? Jak spróbować dojść do usterki i od czego byście zaczęli? Każda podpowiedź mile widziana od razu będę ją sprawdzał w terenie. Na benzynie i gazie dzieje się tak samo choć odczuwalnie troszke lepiej na benzynie. Pozdrawiam

Kup sobie zwykły multimetr w markecie i sprawdź czy dochodzi napięcie do grzałki sondy. Sonda ma dwa białe kable - one są od grzałki. We wtyczce sprawdź które się z nimi łączą i sprawdź jakie jest napięcie na włączonym silniku. Możesz mieć przerwaną wiązkę. Na jednym przewodzie będzie +12V, drugi to masa.
Poza tym możesz odpiąć akumulator i pojeździć potem trochę tylko na benzynie. Jeśli problem zniknie to gaz do regulacji (co nie będzie dziwne jeśli masz uwaloną sondę)

Jeśli uporasz się z wiązką sondy lambda i to nie pomoże to przejrzyj/wymień zaworek zwrotny w dolocie pomiedzy przepustnicą a kolektorem ssącym na którym jest zamontowany grubszy wąż od pokrywy zaworów. Jak zaworek ów nie będzie w jedną stronę blokował przepływu to objawy będą identyczne jak u Ciebie. Przerabiałem to w 1.8 po czyszczeniu przepustnicy.

Wysłane z mojego SM-T805 przy użyciu Tapatalka

Czy sondę założyłeś dedykowaną? ngk?

Sonda jest wsadzona przez właściciela miedzy mną a mną i nie wiem na ten moment co to za model. Dam znać jak uda mi się sprawdzić/odczytać. Dzięki za odpowiedzi dzisiaj/jutro z rana zajrzę pod maskę dam znać co odkryłem

Wtyk ma oryginalny czy sztukowane przewody?

Witam ponownie w temacie. Wybaczcie kilka dni zwłoki ale ciągle pracuję a chciałem się za to zabrać gdy jest jasno. Wczoraj odpiąłem sondę, wyraźnie lepiej pracuje chociaż dalej ją dusi do 500 obrotów przy wyrzucaniu na luz. Na gazie już nie szarpie przy dogrzewaniu jak przedtem. Dzisiaj się pojawił check engine po odpaleniu, wpiąłem z powrotem kostkę ale już nie zgasł. Po sprawdzeniu napięcia każdy przewód jest zasilany jeden z masą i po kolei 10,5V 6V oraz 12,5V. Wychodzi na to że z sondą jest coś nie tak ale czy to ona jest sprawcą problemu z obrotami? Jakiej firmy sondę najlepiej do niej dobrać? Wtyczka oryginalna żeńska i męska. Mam FESa plus kabel spróbuje dzisiaj się podpiąć zobaczymy co nam powie. Pozdrawiam!

Miałem problem z obrotami w takiej Lybrze i winnym okazał się być przepływomierz. Może odepnij go na próbę i sprawdź co się stanie?

Po odłączeniu przepływomierza jest wyraźna poprawa, lecz raz na kilka wciśnięć sprzęgła podczas jazdy auto gaśnie. Nie zauważyłem różnicy przy odłączonej przepływce + sonda i sama przepływka.

Zrób porządek z sondą najpierw. Ja stosuję tylko ngk.

Wyczyszcze przepustnice ogarnę sondę i sprawdzę dolot. Dam znać po świętach co tam odkryłem

Ama pisze: ↑21 gru 2018, 19:59 Po odłączeniu przepływomierza jest wyraźna poprawa, lecz raz na kilka wciśnięć sprzęgła podczas jazdy auto gaśnie. Nie zauważyłem różnicy przy odłączonej przepływce + sonda i sama przepływka.

Tak tylko ode mnie jeszcze - to że silnik gaśnie przy odłączonym przepływomierzu to akurat normalne.