Lancia Klub Polska

mikee72 pisze: ↑29 paź 2018, 21:32Wiadomo, że organizowanie stoiska to nie koncert życzeń..
Było hasło i udało się wystawić te auta, których właściciele chcieli i mogli dojechać.
Dlatego nie jest to krytyka - a moje skromne zdanie, że jeśli chodzi o eksponowane auta,
to w ubiegłym roku było dla przeciętnego zwiedzającego po prostu ciekawiej..

Mam identyczne odczucia.
Co dla nas,lancistów fajne,nie musi takowe być dla przeciętnego Kowalskiego.
A tak w ogóle Mikołaju,ciekawe i przydatne spostrzeżenia i uwagi

Nie byłem, nie widziałem ale napiszę

1. wielkie dzięki dla wszystkich mniej lub bardziej zaangażowanych w przedsięwzięcie; dla wystawców, organizatorów stoiska ukłony i
2. organizujemy i wystawiamy auta nie dla kolejnych pucharów i dyplomów (fajnie jest je dostawać ) ale dla samych siebie; przy okazji pokazujemy, że jesteśmy KLUBEM, RODZINĄ gdzie każdy i zawsze na każdego może liczyć, choć są i ... mniej zdecydowani albo w ostatniej chwili zmieniający zdanie; takich lubimy mniej
3. zawsze gdy się pokazujemy na tego typu wystawach/eventach jesteśmy postrzegani bardzo pozytywnie przede wszystkim jako cholernie zorganizowana ekipa; mało tego - chcą nas i ślą nam zaproszenia => możemy więc co nieco po-wydziwiać

i na koniec ...

4. na pohybel wszystkim, którzy w latach 2008-2010 wróżyli szybki koniec LKP (po tamtych - onych już nie ma śladu), ten s-"twór" na przekór wszystkim istnieje, a dzięki świeżej (i młodej krwi ) idzie w nowym kierunku, nie zatracając swojego specyficznego, rodzinnego charakteru.

Tak trzymać Panie i Panowie.

Osobiście serdecznie gratuluję wytrwałości i zaangażowania wszystkim i każdemu z osobna

To tak….
Dziękuję wszystkim osobom, które jakoś nas wspierały czy to swoją obecnością czy udostępnieniem samochodów (biedny Grzyws, który się rozchorował) czy też zakulisową pomocą w uzgadnianiu z MTP warunków umowy (Faraon, Paśny).
Chłopaki pokonali z lawetami kilkaset kilometrów, żeby pokazać swoje samochody, albo po prostu przyjechać i pomóc. Chwała Wam Panowie. Repsol, Lanciakrak, Batman, Mietek, SiwyX, MaciekTTT, Wojtek711, Mateusz, McEndrju przyjechali bo zaszła taka potrzeba.
Z Krakowa, Gliwic, Nowego Sącza, Nakła. Za swoją kasę, bez pytania czy ktoś im odda. Nocleg i wyżywienie też sami opłacali. Jesteście super i można na Was liczyć w potrzebie.

Stoisko nasze ogólnie było ładniejsze niż w zeszłym roku. Takie jest moje zdanie. Co do samochodów… fakt, w zeszłym roku było ich więcej, być może ktoś powie, że ciekawsze, ale… Pisałem info o Retro dość dawno…. prawie nikt oprócz stałego składu imprez (wymienieni powyżej) nie odpowiedział na hasło co do pomocy, miejscach gdzie są jakieś fajne samochody, więc sorry. Pracowaliśmy na tym co było. A i tak sądzę, że te, które mięliśmy były super. Myślę, że robienie podziału na Was i nas jest tu co najmniej nie na miejscu.

Co do pucharu, a raczej faktu, że "że drugi raz z rzędu LKP wraca z Retro bez żadnego dzbanuszka " to powiem, że zamiast grozić palcem można by się przyłożyć i pomyśleć dodatkowo co by tu zrobić, żeby ten „dzbanuszek” z Retro zdobyć. A zdobyć go wcale nie jest tak łatwo jak się wydaje. Poza tym Retro w Poznaniu to bardzo… specyficzne targi, na których takie szaraczki nie mają wiele szans. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę, że Lancia dla wielu osób jest w ogóle nieznana, a część osób myli ją z.... Dacią.

I żeby nie było, jako jeden z organizatorów nie próbuję się tu usprawiedliwiać. Stwierdzam fakty.

Edit:
Dodając po przeczytaniu postu Faraona dopowiem, że już w tej chwili mamy zaproszenie na przyszły rok. Gdy żegnaliśmy się z dyrektorem już pytał nas o powierzchnię na przyszły rok. Tak więc jesteśmy postrzegani pozytywnie,a o to chyba też chodzi.

Chyba nikt normalny nie robi wyrzutu chłopakom, że nie ma kolejnego pucharu lub wystawiane samochody były nieciekawe. Jako uczestnik ubiegłorocznej edycji Retro Moto Show muszę stwierdzić ,że na zdjęciach stoisko jest ładniejsze niż w zeszłym roku. Sprawia po prostu bardziej profesjonalne wrażenie. Co do klasycznych samochodów, to każdy nawet najlepszy zestaw eksponatów z wystawy na wystawę się kiedyś opatrzy. Dlatego dobrze aby była jakaś rotacja samochodów. Można tylko nieśmiało pytać klubowiczów uwikłanych w renowację swoich klasyków, kiedy planują zakończenie swoich projektów. Obstawiamy jako klub dwie duże branżowe imprezy powiązane z klasykami nie mówiąc zlotach typu Forza Italia gdzie klasyki są mile widziane i ten problem będzie się pogłębiał. Być może w części projektów renowacyjnych naszych klubowiczów, problem nie leży w chwilowym braku gotówki lub czasu z powodu pracy zawodowej, a we zwykłym brakiem motywacji do ustawienia sobie horyzontu czasowego dla ukończenia prac. Sympatyczną formą zachęty mogło by być ustanowienie podpisu typu "Klubowy Wystawca Klasyków" do istniejących rang typu (Forumowicz,Klubowicz), dla osób wystawiających swoje samochody na tego typu imprezach. Być może ktoś to wyśmieje, ale ktoś może podejść do tego ambicjonalnie i ukończy samochód aby wziąć udział w wystawie. Każda dodatkowa klasyczna Lancia dostępna w naszej puli byłaby sukcesem.

No rang zmieniać nie planujemy - moze z jednym wyjątkiem wkrótce.
Ale idąc twoim tokiem - dla mnie poproszę "klubowy wieczny remoncik "

Jeszcze jedno,bo widzę,że pięknie się dyskusja rozwija - wzorem innych wystawców,czy to na Retro,na Nostalgii czy gdzie indziej,nie musimy wystawiać przecież ukończonych projektów.
Dużo było aut albo w oryginalnym,dość hmmm słabym stanie albo też takich w trakcie remontu.
Ja wiem,że wtedy cały proces logistyczny jest o wiele trudniejszy,bo trzeba najczęściej lawetę itp,ale takie egzemplarze dla zwiedzających też są ciekawe.
Wiemy wszyscy,jak ciężko o nowe osoby i auta nadające się na takie eventy(sam jak się pytam niektórych,słyszę"za rok" albo "moja lancia nie jest idealna,nie warto jej pokazywać"),więc to może być ciekawa opcja pokazywać nie tylko lśniące lakierem samochody,ale też takie,którym do ideału dużo brakuje,ale jednak są już,albo lada chwila będą klasykami.
Z pucharami oczywiście to był żart,mam nadzieję,że nikt tego na serio nie wziął
Dobrze wszyscy wiemy,że one już są rozdane przed imprezą
Jeśli ktoś się przeszedł po targach,na pewno zauważył kilka ciekawych stoisk z że tak powiem scenkami z życia wziętymi - Koło Youngtimer Poznań,AK Wielkopolski czy nasz dobry sąsiad Citroen.
Osobiśie uważam,że mając do dyspozycji dość dużą powierzchnię wystswienniczą można by pomyśleć o czym takim za rok.Auta mamy ciekawe - rządowe,rajdowe itp.
Potrzebny tylko dobry pomysł i ktoś z czasem do jego realizacji bo jak wiadomo z tym jest zazwyczaj najgorzej.
Z naszą Wielką Rodziną Lanciową to nie ma co tu się za bardzo rozwodzić ona była jest i będzie
I tylko dzięki niej w ogóle powstał ten wątek,inaczej na tych czy innych targach każdy z nas najpewniej byłby co najwyżej jedynie jednym ze zwiedzających i podziwiających inne stoiska i marki
Jeszcze jedno - zawsze,jeśli nie mamy akurat tylu chętnych z ciekawymi autami,można połączyć siły z Forza Italia albo wzorem zlotu przyszłorocznego z DBW.
Temat myślę pod kolejną dyskusję,tym bardziej,że jak pewnie każdy zauważył,włoszczyzny w halach było w tym roku jak na lekarstwo i to lekarstwo na receptę i bez refinansowania z NFZ.Wg mnie,skandalicznie mało,bo ile można oglądać te Mercedesy....

Boruchu, rozumiem, że zgłaszasz się do tego już na przyszły rok jako osoba odpowiedzialna za organizację wszystkiego?

Snail pisze: ↑30 paź 2018, 8:18 Boruchu, rozumiem, że zgłaszasz się do tego już na przyszły rok jako osoba odpowiedzialna za organizację wszystkiego?

Jeśli nie będę miał jak w tym roku jakiejś przeprowadzki czy czegoś innego podobnie czasochłonnego,to jak najbardziej.Zawsze i wszędzie w miarę możliwiści pomogę itp.Sam wiesz,że lepiej to wszystko ogarnąć jak się jest na msc.

Warto podkreślić w tym temacie (bo nie wszyscy wiedzą), że właściwe przygotowane wystawy LKP na Retro..
wiązało się też z tym, że Ślimak przyjechał do Poznania z około dwumiesięcznym wyprzedzeniem.

Tych dojazdów tutaj - z tego co wiem - było kilka, w Poznaniu spędził większość czasu,
na swój koszt i kosztem rodziny, którą widział tylko w weekendy..
Wierzcie czy nie - był tak zapracowany, że nie udało nam się nawet na piwko umówić.

mikee72 pisze: ↑30 paź 2018, 9:08 Warto podkreślić w tym temacie (bo nie wszyscy wiedzą), że właściwe przygotowane wystawy LKP na Retro..
wiązało się też z tym, że Ślimak przyjechał do Poznania z około dwumiesięcznym wyprzedzeniem.

Tych dojazdów tutaj - z tego co wiem - było kilka, w Poznaniu spędził większość czasu,
na swój koszt i kosztem rodziny, którą widział tylko w weekendy..
Wierzcie czy nie - był tak zapracowany, że nie udało nam się nawet na piwko umówić.

Ale popatrzmy na to inaczej bo to trochę nie tak. Jestem tu bo tu pracuję.
Nie są to wizyty i pobyt spowodowany stricte Retro. A że na piwko nie udało się umówić to fakt.
Pracuję raczej do późna.

Jako osoba, która w przeszłości organizowała stoiska na targach to dodam od siebie kilka uwag.
Ponieważ jest to tekst pisany to absolutnie nie chciałbym w żaden sposób nikogo urazić, ale co najwyżej pokierować.

Targi to przede wszystkim event i jak sama nazwa tych konkretnych wskazuje - show.
W zeszłym roku mieliśmy kiepskie stoisko od strony wizualnej, za to nadrabialiśmy samochodami. Układ z FI był dla nas bardzo korzystny dzięki czemu udało się zebrać ogromną rzeszę oglądających, nieporównywalną z tym co było w tym roku.
Nie rozumiem, dlaczego tym razem nie skorzystaliśmy z pomocy zaprzyjaźnionego klubu.

Nasz klub z roku na rok się kurczy pod względem osobowym. Powoduje, że mamy coraz mniej do pokazania. Skoro nie mamy możliwości zaprezentowania dobrze marki Lancia to próbujmy zarazić ludzi włoską motoryzacją.

Rodzinna atmosfera to nie wszystko na stoisku. Dla ludzi, którzy płacą za bilety liczą się emocje i doznania w przeciwnym wypadku nie wrócą więcej na taką imprezę, bo będą mieli poczucie straconej kasy.

Nie wiem czy pamiętacie, ale w zeszłym roku nie można było ani na chwilę usiąść, bo co chwile ktoś podchodził oglądał, pytał.
Na stoisku więcej się działo i to też przyciągało ludzi. Pytanie czy to mrugające światła na naszych autach??? Czy może ryk silników??? Czy może wbrew naszej opinii ciekawsze egzemplarze???
Najmniejszych interesowały modele, które znalazły się w gablotce, a także włoskie praliny i kolorowe baloniki.
Zabrakło też tych pluszowych słoników co właściwie zauważył mój syn. Patrząc na ceny samochodzików na stoiskach to może taki pluszak byłby atrakcją gdyby go odpowiednio wyeksponować i wycenić.

Głowa jest pełna pomysłów i tylko szkoda, że nie udało się ich wykorzystać.

Snail pisze: ↑30 paź 2018, 10:54 (..) to trochę nie tak (..) tu pracuję

Oj Ślimak, ty popracuj trochę nad PR-em

mikee72 pisze: ↑30 paź 2018, 13:14

Snail pisze: ↑30 paź 2018, 10:54 (..) to trochę nie tak (..) tu pracuję

Oj Ślimak, ty popracuj trochę nad PR-em

No wiem o co chodzi Ale nie przeginajmy jednak.

Zgodzę się z tym, że w tym roku odwiedzających nasze stoisko było prawdopodobnie mniej.
Piszę specjalnie "prawdopodobnie" ponieważ to może być złudne ze względu na fakt że powierzchnia stoiska była taka sama jak w roku 2017 a samochodów o 5 mniej. Ta sama ilość osób na "wolnej" przestrzeni stoiska z 12 samochodami a 7 robi zupełnie inne wrażenie wizualne
Wierz mi, że balony były i miały duże "wzięcie" u dzieci. Skończyły się w południe w niedzielę. Cukierki też były i się "rozeszły" (krówki z logo LKP).
Parasole były wystawione. Więcej rzeczy nie byliśmy w stanie wystawić ze względu na brak miejsca na ich wystawienie (stoliki itp.) ze względów logistycznych. Wszystkie samochody które jechały na Retro były zapakowane na maxa i nie było możliwości zabrać więcej.
Pomysłów jest oczywiście dużo - zgodzę się bo też je mamy - tylko jak przychodzi do organizacji to dlaczego tylko te same osoby muszą być w to zaangażowane w sposób czasowy, logistyczny i finansowy? Mamy też swoje rodziny, obowiązki itd.
Nie piszę tego tak samo aby komuś robić wyrzuty czy się skarżyć.
W zeszłym roku dowiedzieliśmy się o Retro bardzo późno i nie było możliwości zorganizowania większej ilości Lancii dlatego podjęliśmy współpracę z FI. W tym roku wiedzieliśmy o Retro o wiele wcześniej. Byliśmy w stanie zapełnić stoisko "własnymi" autami. Oczywiście mało profesjonalne podejście niektórych osób jak zwykle spowodowało fakt załatwiania samochodów "na szybko" Tutaj wielkie podziękowania dla Michała (REPSOL) za decyzję z dnia na dzień. Szacun
Jeśli chodzi o wystawianie aut pod publikę - uważam że to jest słabe. Zgadzam się że ludzie przychodzą oglądać samochody i jeśli nie spełni się ich oczekiwań to mogą za rok nie wrócić ale ... zainteresowanie i wiedza większości ludzi na temat Lancii jest mała lub żadna, także nie przyciągniemy "na siłę" nikogo. Aby to zrobić trzeba by zmienić markę na VW, Mercedesa itp. Pod publikę wystawione były samochody na Autonostalgii - Lancia Delta Integrale w różnych wariantach (czyli samochody rozpoznawalne przez prawie każdego i bardzo rzadko widywane na drogach publicznych) - i bardzo dziwnie się czułem gdy podszedł do mnie właściciel jednej z Delt i poprosił o kluczyki a ja nie wiedziałem kto to jest. Uważam że jeżeli wystawiamy się jako Lancia Klub Polska to niech stoją NASZE samochody obojętnie jakie by nie były. 6 na 7 samochodów było w wieku 20+. Jeden - Thesis - był młodszy i przyciągał większą uwagę niż np. prawdopodobnie najlepsza Prisma w Polsce. To nie nasza wina że ludzie nie znający specyfikacji danej marki nie będzie się nimi interesowała. Uważam że samochody wystawione w tym roku były na wysokim poziomie:
Delta Repsol - nie trzeba opisywać (robiła największą robotę)
Lancia Y - prawdopodobnie najlepiej utrzymana Y w Polsce
Lancia Delta I - bardzo dobrze wyglądająca na tle Delty Integrale jako odmiana "cywilna"
Prisma - j.w
Thesis - uważam że jeden z najładniejszych Thesisów w Polsce
Kappa SW - ciekawa alternatywa dla widywanych stosunkowo często sedanów (nawet padło pytanie od jednego z zwiedzających cyt.: "Czy taka wersja wychodziła fabrycznie?" - wszystko na temat
Thema - też uważam że jedna z lepiej utrzymanych w Polsce w tej wersji (deska jak w 8.32 w skórze, itd).

Jeżeli mam wybierać:
1) stoisko pod publikę
2) rodzinna atmosfera na stoisku wraz z ciekawymi klubowymi samochodami
WYBIERAM "2" nawet kosztem rezygnacji z takich show.
Nie zapominajmy, że uczestniczymy w życiu LKP dla nas samych oraz właśnie tej rodzinnej atmosfery, a tylko połączyły nas samochody. Jeżeli z tego zrezygnujemy i przejdziemy na komercję to przynajmniej dla mnie nie będzie to sprawiało takiego fanu i pominie powody dla których - przynajmniej ja - pojawiłem się w tej rodzinie (czyt. LKP) ....

Oczywiście jestem/jesteśmy otwarci na konstruktywną krytykę, a najlepiej jak osoby ją przedstawiające pomogły wprowadzić dobrą zmianę osobiście

Duch-Dziadka pisze: ....

Głowa jest pełna pomysłów i tylko szkoda, że nie udało się ich wykorzystać.

Bardzo zapraszamy do wykorzystania tych pomysłów w przyszłości poprzez wsparcie czasowe, logistyczne, finansowe itd.

batman pisze: ↑30 paź 2018, 15:45

Jeżeli mam wybierać:
1) stoisko pod publikę
2) rodzinna atmosfera na stoisku wraz z ciekawymi klubowymi samochodami
WYBIERAM "2" nawet kosztem rezygnacji z takich show.
Nie zapominajmy, że uczestniczymy w życiu LKP dla nas samych oraz właśnie tej rodzinnej atmosfery, a tylko połączyły nas samochody. Jeżeli z tego zrezygnujemy i przejdziemy na komercję to przynajmniej dla mnie nie będzie to sprawiało takiego fanu i pominie powody dla których - przynajmniej ja - pojawiłem się w tej rodzinie (czyt. LKP) ....

Oczywiście jestem/jesteśmy otwarci na konstruktywną krytykę, a najlepiej jak osoby ją przedstawiające pomogły wprowadzić dobrą zmianę osobiście

Duch-Dziadka pisze: ....

Głowa jest pełna pomysłów i tylko szkoda, że nie udało się ich wykorzystać.

Bardzo zapraszamy do wykorzystania tych pomysłów w przyszłości poprzez wsparcie czasowe, logistyczne, finansowe itd.

Rodzinną atmosferę to można utrzymać na zlocie LKP albo FI. Tutaj są targi dzięki, którym można pokazać markę Lancia. Zamysłem organizatorów targów nie jest tworzenie miejsca spotkania dla już nielicznej grupy LKP tylko zachęcenie ludzi z zew. aby wpadli jak najliczniejszą gromadą i zostawili po 23 PLN za bilet.

I tylko na koniec wątek dotyczący ostatniego zdania, który chciałem pominąć, ale skoro go poruszasz. W zeszłym roku trochę na siłę wcisnęliśmy się do organizacji targów(Boruch i ja). W tym roku nie wpychaliśmy się, ale mimo mojej deklaracji pomocy na koniec Retro 2017 i długo przed Retro 2018 nikt z tej pomocy nie chciał skorzystać.