Nowy taryfikator

[adamM20]

.... jak się to czyta to krew w żyłach mrozi.
W Tarnowskich Górach wszyscy zdjęli nogę z pedału gazu, ok, ja też, najgorsze, że Ci którzy stale jeździli 30-40 km/h też z powodu wzrostu wysokości mandatów zdjęli nogi z gazu, dramat.
Na A1 jechałem o 20 - 30 km/h wolniej a i tak prawie wszystkich wyprzedzałem, tych co to lewym pasem jeżdżą 100 km/h wyraźnie przybyło, dramat.
Że też tych co "korki" robią i skuteczniejsi są od "leżących policjantów" sankcje nie dotykają .....
Dobrze, że wprowadzili nowe taryfikatory ale szkoda, że zapomnieli o drogowych "maślakach" co to przed zielonym światłem na skrzyżowaniach ochoczo i dynamicznie hamują ....
Tak na marginesie to w obecnym, mandatowym otoczeniu prawnym jaki sens ma 250 "koników" pod maską ?
Chyba zapiszę się do policyjnych formacji drogowych "speed".
Pozdrawiam.

[wujekp]

Dobrze, że wprowadzili nowe taryfikatory ale szkoda, że zapomnieli o drogowych "maślakach" co to przed zielonym światłem na skrzyżowaniach ochoczo i dynamicznie hamują ....

Adamie, nie zgodzę się z Tobą. Nie uważam, że dobrze że wprowadzili nowy taryfikator. O ile nie neguję potrzeby aktualizacji kwot, które przez wiele lat nie były zmieniane (chociaż nie tak radykalnie - policja znowu zamieni się w poborców podatkowych, zamiast zajmować się zapewnieniem bezpieczeństwa - tak wiem, teraz też nie zajmowała się zapewnieniem bezpieczeństwa tylko wyrabianiem statystyk , ale będzie jeszcze gorzej), to wg mnie zmiany które wprowadzono przy okazji wcale nie są zmianami na lepsze. Nie poprawiono też chyba żadnego z problemów/absurdów/bezsensów wcześniejszego taryfikatora.
Zapomnienie o "maślakach", mimo że są irytujący, a czasami wręcz niebezpieczni, to mały problem. Większy jest choćby w pokazanym przez Ciebie artykule i przykładach mandatów:
2000 zł za wejście na torowisko po rozpoczęciu opuszczania zapór, a 1500 za ominiecie pojazdu, który zatrzymał się żeby przepuścić pieszych. Gdzie sens? Gdzie logika? Pieszy włażący na tory ryzykuje przede wszystkim swoim życiem i zdrowiem. On ponosi ryzyko. A system kara go bardziej niż tego kto stwarza ryzyko dla innych.
Inny bezsens - przekroczenie prędkości o 41 km/h pod szkołą gdzie mogą wybiec na ulicę dzieci i powiedzmy ograniczeniu do 40 km/h (czyli przekroczenie dopuszczalnej o ponad 100%) jest tak samo "ważne" jak przekroczenie o 41 km/h na autostradzie (przekroczenie poniżej 30%).

Więc nie zgadzam się że dobrze że wprowadzili nowy taryfikator, zwłaszcza że to nie poprawa bezpieczeństwa za tym stała. Nie ma to zbyt wiele wspólnego z bezpieczeństwem.

[Tomzik]

Przecież u nas myślących posłów jest jak na lekarstwo, czego się było spodziewać...

Ale w zamian za to, że nie ma logiki w mandatach (ja akurat uważam, że taryfikator też jest z y wzięty), będzie się przyjemniej jeździć furą - w radio same polskie kawałki, ciekawe czy będą np. puszczać hit od jednego z pomysłodawców pt. "Rodzina Słowem Silna", tudzież inne wesołe ballady jak np. "Sra Gołąbek" zespołu Sedes.

[Helios]

Debilne te mandaty, aż się nie chce pisać... Ceny nie dopasowane do zarobków, często drożej niż w rajchu

Do tego szukanie pieniędzy tam gdzie można, typu szeroka wylotówka z miasta, dwupasmowa, ale dalej 50km/h, a nie przy szkole/szpitalu/czy innych miejscach gdzie należy szczególnie uważać.

Z pieszymi to już szkoda gadać, ma to niby chronić pieszych, a jest całkiem odwrotnie, obecnie pieszy ma pierwszeństwo jak pomyśli, że chce przejść, a daje sobie rękę uciąć, że jakby wprowadzili przepis, że droga jest dla samochodów i pieszy może warunkowo przejść i ma uważać na samochody, bo jak zginie to jeszcze rodzinę obciążą kosztami naprawy samochodu, to wypadki na przejściach spadłyby spokojnie o 50%

Nie można też nie wspomnieć o beznadziejnym oznakowaniu dróg i kwestiach typu na s3 okolice Legnicy wisiał znak (może dalej wisi, dawno nie jechałem) roboty drogowe 80km/h, robót od kilku miesięcy nie ma, a znaku nikt nie zdjął... to jadąc zgodnie z przepisami narażamy się na spory mandat.

[wujekp]

Ale w zamian za to, że nie ma logiki w mandatach (ja akurat uważam, że taryfikator też jest z y wzięty), będzie się przyjemniej jeździć furą - w radio same polskie kawałki, ciekawe czy będą np. puszczać hit od jednego z pomysłodawców pt. "Rodzina Słowem Silna", tudzież inne wesołe ballady jak np. "Sra Gołąbek" zespołu Sedes.

O ile nie miałbym nic przeciwko większej ilości polskiej muzyki (o ile nie byłoby tak, że leci jeden i ten sam kawałek non stop, bo lansują nie wiadomo czemu jakąś "artystkę" - jak to często teraz bywa), to jest to przykład jak tego się nie powinno robić i jeden z głupszych (oni mają chyba teraz jakiś konkurs) pomysłów.

Do tego szukanie pieniędzy tam gdzie można, typu szeroka wylotówka z miasta, dwupasmowa, ale dalej 50km/h, a nie przy szkole/szpitalu/czy innych miejscach gdzie należy szczególnie uważać.

Tak jest, nie o bezpieczeństwo w tym wszystkim chodzi.

Z pieszymi to już szkoda gadać, ma to niby chronić pieszych, a jest całkiem odwrotnie, obecnie pieszy ma pierwszeństwo jak pomyśli, że chce przejść, a daje sobie rękę uciąć, że jakby wprowadzili przepis, że droga jest dla samochodów i pieszy może warunkowo przejść i ma uważać na samochody, bo jak zginie to jeszcze rodzinę obciążą kosztami naprawy samochodu, to wypadki na przejściach spadłyby spokojnie o 50%

Ja akurat nie mam aż takiej wrogości do pieszych Czasem łażą jak barany, ale ogólnie potrzebna jest ochrona pieszych.

Nie można też nie wspomnieć o beznadziejnym oznakowaniu dróg i kwestiach typu na s3 okolice Legnicy wisiał znak (może dalej wisi, dawno nie jechałem) roboty drogowe 80km/h, robót od kilku miesięcy nie ma, a znaku nikt nie zdjął... to jadąc zgodnie z przepisami narażamy się na spory mandat.

I to jest kolejna kwestia, która powinna IMHO być rozwiązana w pierwszej kolejności. W taryfikatorze powinny być mandaty dla zarządcy drogi za niewłaściwe oraz nieaktualne oznakowanie. Podobnie jak dla policji, jeśli nie występuje o zmiane debilnego oznakowania. Tylko kto miałby te mandaty nakładać? Chyba trzeba by przywrócić IRCHę albo ORMO

[MacioBA]

No cóż ... osobiście już doświadczyłem wątpliwej przyjemności korzystania z nowego taryfikatora...sowicie przekraczając prędkość na drodze śródmiejskiej, dwujezdniowej, czteropasowej....mocno poza terenem zabudowanym. Miałem 161 na dozwolonych 100 km/h, więc nie ma usprawiedliwienia....i tylko należy się cieszyć, że tam gdzie mi zrobili pomiar, nie będzie w przyszłości nagle przedszkola
Doooobrze, że lejce zostały....

[Tomzik]

Otóż to - w interesie policji jest tego typu oznakowanie zostawić jak najdłużej, bo można kosić zniecierpliwionych frajerów.

A idź do sądu to się od sędziny/sędziego dowiesz, że przecież policja nie ma żadnego interesu w tym, abyś dostał mandat i w związku z tym policji wersja jest ta mojsza.

I jeszcze jedno - gdybyż oni naprawdę zaczęli sami od siebie - tymczasem sop czy jak im tam uprawia sobie rajdy na drogach - imo wszelkiej maści vipy powinny mieć zakaz jeżdżenia na bombach, bo niby z jakiej racji mogą - żadnego życia, zdrowia czy dobytku nie ratują, więc mogą spokojnie jak zwykły obywatel "wyjechać odpowiednio wcześniej".

Nierzadko słynna grupa "speed" próbuje naśladować Hamiltona czy bardziej Verstappena sądząc po ilości skasowanych aut...

Nawet czasem w zwykłych, oznakowanych radiowozach się nie szczypią.

[Al Boundy]

Panowie, Wy tak serio? Mnie tam sprawa taryfikatora powiewa..

Robiąc tzw prawko, zawieramy niejako umowę... Prawo jazdy dostajesz zdając wedle obowiązujących przepisów, świadom ich istnienia. Zobowiązany do przestrzegania... Czy nie?

Nie zapiera... Nie płacę.

Złapią? Ups Peszek..

To tak jakbyś zawierając związek małżeński, no niby kocham... Ale raz w miesiącu pójdę do innej... Bo tak tylko trochę więcej niż można...

Najwyżej jak mnie złapią to zapłacę..

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Tomzik]

Całkiem serio.

[Helios]

Ja akurat nie mam aż takiej wrogości do pieszych Czasem łażą jak barany, ale ogólnie potrzebna jest ochrona pieszych.

Ja też nie mam, każdy kierowca jest też pieszym, ale nie każdy pieszy jest kierowcą I jak mówimy serio o poprawie bezpieczeństwa, to mój pomysł byłby w ch@# skuteczniejszy, ale nie mam najmniejszych wątpliwości, że cały ten taryfikator to tylko maszynka do robienia $$.

[Johnny]

Ja akurat nie mam aż takiej wrogości do pieszych Czasem łażą jak barany, ale ogólnie potrzebna jest ochrona pieszych.

Ja też nie mam, każdy kierowca jest też pieszym, ale nie każdy pieszy jest kierowcą I jak mówimy serio o poprawie bezpieczeństwa, to mój pomysł byłby w ch@# skuteczniejszy, ale nie mam najmniejszych wątpliwości, że cały ten taryfikator to tylko maszynka do robienia $$.

Oczywiście że maszynka do robienia kasy. Przecież nie do poprawy bezpieczeństwa... W zeszłym roku jak na mnie to bardzo dużo jeździłem głównie wypady prywatne weekendowe, wakacje itp. wycieczki po ok 300km wzwyż w dwie strony , ilu debili bo inaczej nie można nazwać , ilu debili przez te kilka tysięcy km mijałem ... Szkoda gadać czasami się zastanawiałem czy wrócę z rodziną cały i zdrowy do domu czy stracimy życie przez idiotów na drodze. Za to przez ten rok patroli policyjnych w sensie z suszarką albo te speed widziałem kilka razy ! Może 3 ! Na drogach było hulaj dusza piekła nie ma. A teraz od nowego roku i nowego taryfikatora co chwilę mijam patrole, stoją w takich miejscach gdzie bym się w życiu nie spodziewał i nigdy przez 12 lat ich nie widziałem i co, ktoś myśli że to dla naszego bezpieczeństwa??? A gdzie policja była gdy mandaty były niższe ? Gdzie byli w zeszłym roku i w poprzednich ? Ludzie nie przyzwyczaili się do niskich kar tylko do braku patroli na ulicach !

[Jam_Belfegor]

Oczywisty plaster na pękający (od choćby socjali) w szwach budżet. O oczywiście jak wszystko co może rodzić sprzeciw, być niepopularne itp. forsownie pod płaszczem "dla naszego dobra"... "dla poprawy bezpieczeństwa" etc. Dawno dawno temu, za górami za lasami, w pewnym kraju na R... dla usprawiedliwienia ostrych działań militarnych (wprost wręcz mordowania obywateli innego państwa) służby zaatakowały obywateli swojego kraju pod płaszczem ataku terrorystycznego na metro. Są ofiary, jest usprawiedliwienie i przyzwolenie na pewne skrajne dziania. Zresztą ten mechanizm funkcjonuje od zarania dziejów i jest powszechnie stosowanych chyba wszędzie. Można wręcz powiedzieć że chyba każdy współczesny konflikt zbrojny został stycznie zainicjowany (dla innych mniej oczywistych celów). Idę o zakład że statystyki wypadków jakoś znacząco nie spadną w związku z nowym, srogim taryfikatorem... o ile w ogóle spadną. Teraz prawie dorównaliśmy krajom europejskim w kwestii mandatów, szkoda tylko że tak z zarobkami ich nie gonimy jak w innych kwestiach. Matołów na drogach niebrakuje, sam swego czasu gdy sporo jeździłem po południowej Polsce na takich co rusz napotykałem... wyprzedzanko na czołóweczkę na zakręcie - proszę bardzo, zapierdal... i wyprzedzanie pod rząd 15 samochodów, spychając do rowu albo na pobocze tych z na przeciwka - proszę bardzo i tak można bez końca. Aż sobie po paru miesiącach i paru takich zdarzeniach nabyłem rejestrator, bo to się w głowie nie mieści jak niektórzy w ruletkę grają i to nie tylko z własnym życiem. Problem jest w mentalności ludzi a nie stawkach w taryfikatorze. Niestety nie każdy nadaje się za kółko i nie każdy powinien mieć to uprawnienie, ale może mieć każdy kto ma tylko trochę $$$ i odrobinę czasu.

[Marcin_D]

Przecież żaden taryfikator nie był nigdy stworzony aby poprawić bezpieczeństwo, tylko żeby odpowiednio zasilić budżet państwa. Obecny jest totalnym przegięciem - gdzie pieszy jest traktowany jak król i władca. Dlaczego ja dostaje mandat za teoretyczne wymuszenie na pieszym -1500, a jak pieszy się wpie...li bezpośrednio pod koła - z tego co pamiętam 300, tak samo jak to jak włazi na przejście wpatrzony w smartfona - 200 (i jeszcze Ci będzie próbował udowadniać że przecież mu to nie spowodowało zaburzenia postrzegania).

[wujekp]

Panowie, Wy tak serio? Mnie tam sprawa taryfikatora powiewa..

Robiąc tzw prawko, zawieramy niejako umowę... Prawo jazdy dostajesz zdając wedle obowiązujących przepisów, świadom ich istnienia. Zobowiązany do przestrzegania... Czy nie?

Cwaniakujesz , bo tam gdzie siedzisz obecnie jest jednak trochę inna mentalność. Policja nie jest poborcą dodatkowego podatku (co nie znaczy że nie daje tez mandatów), ale jednak służbą, która ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa.

To że należy przestrzegać przepisów to jasne, teoretycznie są po to żeby uporządkować ten chaos. Ale to że oczekujemy od rządzących, że przepisy nie będą bzdurne, absurdalne i represyjne to zupełnie inna kwestia. Tak jak oczekujemy że policja będzie się zajmowała zapewnieniem bezpieczeństwa, a nie łapankami. To takie dziwne?

Żeby nie było, że płaczę bo nie pozwalają mi bezkarnie łamać przepisów. Przez ponad 30 lat, kiedy mam prawo jazdy, mandat dostałem dwa razy (w tym raz za prędkość) + raz pouczenie. Choć oczywiście w każdej chwili mogę zrobić błąd, który mnie może kosztować prawo jazdy.
Ale boli mnie jak widzę policję czającą się w miejscu, gdzie ich obecność ewidentnie nie ma nic wspólnego z poprawą bezpieczeństwa, bzdurne przepisy, czy ten absurdalny taryfikator.

[piterstilo]

Oto modelowy przykład szczególnej troski o bezpieczeństwo mieszkańców małych miejscowości przez, które przebiega tranzyt do granicy państwa.
Przebiegająca przez miejscowość Gorzyce, DK-78, jedna z wielu tzw dróg śmierci ( ze względu na statystykę wypadków), do niedawna szczyciła się dwoma odcinkami pomiaru prędkości. Już samo to potwierdza, że ten fragment drogi krajowej był niebezpieczny. Był, bo już nie jest. Ostatnio mądra inaczej instytucja, uznała, że już jest bezpiecznie i zlikwidowała jeden z dwóch odcinków.
-pierwszy odcinek dł. ok 1 km to prosty odcinek ulicy, tzw luźna zabudowa domów, tylko jedno przejście dla pieszych,
- drugi odcinek, również ok 1 km: to 3 przejścia dla pieszych, szkoła i przedszkole, przychodnia, sklepy, urząd gminy, więc związany z tym duży ruch pieszych.
Pytanie brzmi: który odcinek został zlikwidowany?
Dla ułatwienia dodam, że jeden z nich generował dużo większe wpływy z mandatów.