Koronawirus

[wujekp]

To tak jeszcze trochę o tych wirusach w kościołach...Ja pisałem by zamykać,tymczasem biję się w pierś bo tam można prawdziwych cudów doznać....

Jest moc. Gość bierze chyba jeszcze mocniejsze niż Hobbysta.
Ale Dawid - uważaj - jak widzisz, łatwo przedawkować.
Jako liberał jestem za wolnością słowa , ale jak widzę, że można takie brednie opowiadać, w było nie było publicznej ogólnopolskiej telewizji, to się mocno waham ... Ale jazda. Co trzeba mieć w głowie?

[Marcin_D]

A to nie trzeba nic brać, wystarczy poddać się indoktrynie kościoła. Mózg Ci wypiorą do czysta.

I weź teraz słuchaj tych publicznych TV - to w takie brednie uwierzysz, że z domu nie wyjdziesz.

[Hobbysta]

Maseczki niech noszą frajerzy...

Mógłbym się zgodzić z tym powyższym, ale problem jest szerszy, zdecydowanie bardziej złożony i jest adekwatniejsze określenie dla ludzi, którzy bezrefleksyjnie noszą te szkodliwe gadżety: "odłożyli rozum na regał w magazynie".

[Tomzik]

Niech pomyślę kto tu na forum bezrefleksyjnie wkleja link za linkiem nie wysilając się nawet na jedno zdanie od siebie?

[Dawid]

Tymczasem za TVN-em...W Brazylii gdzieś tam odkryto nowy szczep.Ponoć odporny na szczepionki,zarażać ponownie się mogą ozdrowieńcy i takie tam inne bzdety.Odnoszę wrażenie że jak już jest blisko końca,wszak niektóre kraje zaczynają sobie radzić z tą niby pandemią to ktoś wciska guziczek i od nowa.I tak sobie myślę i utwierdza mnie to w przekonaniu że to wszystko to wymysł.
Ciekawe co by było jakby porzucić wszystkie obostrzenia itd i żyć normalnym trybem jak było przed niby pandemią.
Wątpliwe jednak by takie czasy kiedykolwiek powróciły.

[Hobbysta]

Niech pomyślę kto tu na forum bezrefleksyjnie wkleja link za linkiem nie wysilając się nawet na jedno zdanie od siebie?

Idąc tokiem Twojego rozumowania to należałoby wszystkie biblioteki i archiwa zlikwidować. Mam inne zdanie i zachęcam do przeczytania notki:
"...Kim są oni, ci „ludzie” – średniowiecznymi chłopami skołowanymi przez zły kler? Przecież jest wiek jasności, wiedzy i pełnej świadomości. I każdy jest wykształcony w powszechnej, darmowej szkole, niektórzy to nawet skończyli „marketing i zarządzanie” albo nawet „europeistykę”. I nikt nie wierzy w gusła i amulety… Zaraz, zaraz, nie wierzy? A to coś na gumkach na twarzy? To co najpierw było wyśmiane, co WHO nawet dziś demaskuje (nomen omen) jako pozór bezpieczeństwa, a kapłani z telewizorów i świątyni Ministerstwa – przepraszam za ironię – Zdrowia wciąż nakazują i w czym miliony dalej paradują? A czym było to plastikowe, przezroczyste, które po roku „skuteczności” w walce ze strasznym zagrożeniem okazało się być śmiesznym rekwizytem „spod Grunwaldu”? To nie są amulety, odczynianie uroku? A co to jest – technologia antywirusowa dla światłych ludzi XXI wieku?..."
Link: Podróż w czasie, czyli amulety na gumkach

[Tomzik]

Tymczasem za TVN-em...W Brazylii gdzieś tam odkryto nowy szczep.Ponoć odporny na szczepionki,zarażać ponownie się mogą ozdrowieńcy i takie tam inne bzdety.Odnoszę wrażenie że jak już jest blisko końca,wszak niektóre kraje zaczynają sobie radzić z tą niby pandemią to ktoś wciska guziczek i od nowa.I tak sobie myślę i utwierdza mnie to w przekonaniu że to wszystko to wymysł.
Ciekawe co by było jakby porzucić wszystkie obostrzenia itd i żyć normalnym trybem jak było przed niby pandemią.
Wątpliwe jednak by takie czasy kiedykolwiek powróciły.

Nie da się zaprzeczyć, że efekt "wow" to kasa, stąd większość lub wszystkie media próbują z tego korzystać ile się da.

Ale też nie sądzę, że jest to bzdura kompletnie zmyślona, są to póki co pogłoski, ale po prostu jak najbardziej chwytliwie podane. Wystarczy odfiltrować to sobie po swojemu i nie widzę żadnego problemu.

Jeśli chodzi o "niby pandemię" to naprawdę nie czaję, że można myśleć, że jeśli nie zdarzyło się to mi lub kilku osobom z najbliższego otoczenia to znaczy, że nie istnieje. To co, ci wszyscy w karetkach i pod respiratorami to symulanci, co dostali za to kasę, żeby zagrać szopkę? Naprawdę powiesz to w twarz osobie, której najbliższy/najbliższa leży pod aparaturą, nie może go/jej odwiedzić ani się z nim/nią kontaktować i czeka na wiadomość i ma nadzieję, że wieści będą dobre?

Naprawdę uważacie, że ludzie, którzy od roku pracują zdalnie z domu są przeznaczeni "do wykończenia" przez rząd? Nie właściciele firm, biznesmeni, przedsiębiorcy tylko zwyczajni ludzie zatrudnieni przez jakąś firmę?

Co by było, gdyby nie było obostrzeń? W Polsce? Armagedon - wystarczy przypomnieć sobie jak bydło poczuło poluzowanie łańcucha i pojechało do Zakopanego. Już z restrykcjami połowa naszego narodu jest mądrzejsza od lekarzy i wszystkich, którzy ostrzegają. A bez? Nie, niestety, nasze społeczeństwo jest zbyt głupie, aby powierzyć mu decydowanie o sobie, a zwłaszcza o innych (w pośredni sposób wynikający z życia w społeczeństwie). Wszędzie są przecież tylko zamachy na Moooją wolność, Mooooje życie, Mooooje, Moooje, Moooje. I spiski. O tak, wszystko jest spiskiem. Przekupstwo, kolesiostwo. Tylko Jaaa jestem ten najmądrzejszy co to dostrzegam i się nie dam. Daleko nie trzeba szukać, wystarczy ten wątek.

Niech pomyślę kto tu na forum bezrefleksyjnie wkleja link za linkiem nie wysilając się nawet na jedno zdanie od siebie?

Idąc tokiem Twojego rozumowania to należałoby wszystkie biblioteki i archiwa zlikwidować. Mam inne zdanie i zachęcam do przeczytania notki:

Ależ niech one sobie są, nikomu nie przeszkadzają. I często można w nich znaleźć mądre rzeczy. Tylko trzeba z nich korzystać mądrze. Naprawdę "ctrl c -> ctrl v" nie jest dowodem na tą mądrość. Owszem, przeczytaj, pomyśl, napisz. Sam, osobiście, swoimi słowami. To nie jest trudne. Ale raczej dla tych, co to nie cierpią na niedotlenienie mózgu...

Amulety na gumkach - rozumiem, że jak kaszlesz i kichasz to też nie zasłaniasz japy ręką czy chusteczką, bo to przecież nic nie daje? Przecież wirusy i tak przenikną...

Normalny człowiek nie traktuje maski jak amuletu tylko jedno z narzędzi do zmniejszenia prawdopodobieństwa przekazywania sobie wirusa. Tylko tyle i aż tyle. Jeżeli zaś myślisz, że to zwykła grypa to przekonaj mnie i innych niedowiarków i uległych propagandzie. Daj przykład, oświeć, wykonaj "pracę u podstaw" - idź na oddział covidowy, powdychaj, posiedź przy chorych, no przecież grypy się chyba nie boisz, przecież ona nie powala ludzi do łózka albo tym bardziej pod respirator.

A co do wierzenia w gusła i amulety - chyba kojarzę z tego forum gościa co linkował (no bo przecież nie pisał swoimi słowami) o zbrodniach smoleńskich. Znasz go?

[Hobbysta]

...no przecież grypy się chyba nie boisz, przecież ona nie powala ludzi...

Kolejny raz się mylisz. Grypa to bardzo niebezpieczna choroba i może powodować wiele śmiertelnych powikłań. Teraz grypa cudownie zniknęła i tutaj możesz o tym poczytać: Zamieniono grypę na Covida – prof. zw. dr hab. Roman Zieliński

[Tomzik]

Nie mylę się.

Stosujmy jedno podejście. Może być wasze, tzn. że mi się nie zdarzyło, więc temat nie istnieje lub jest zmyślony z powodu chęci osiągnięcia korzyści przez rząd itp. (wstawić kogo się najbardziej nie lubi).

Otóż mnie grypa nie powaliła nigdy na kolana ani nie spowodowała groźnych powikłań a zatem wszyscy, którzy się jej boją albo wierzą, że jest groźna zwyczajnie wierzą w gusła i zabobony.

[Hobbysta]

...Otóż mnie grypa nie powaliła nigdy na kolana ani nie spowodowała groźnych powikłań...

Mogłeś mieć szczęście i u Ciebie grypa miała łagodny przebieg lub miałeś inną chorobę np.: anginę, przeziębienie...
"...Powikłania
Większość pacjentów, którzy zapadają na grypę, wraca do zdrowia w czasie jednego do dwóch tygodni. Każdego roku kilkadziesiąt milionów Amerykanów (od 10% do 20% populacji) zostaje zarażonych grypą. Średnio każdego roku w USA konieczna jest hospitalizacja 114 tys. chorych na grypę, a u 36 tys. kończy się ona zgonem. Główną przyczyną śmierci nie jest sama grypa, ale występujące po niej powikłania. Każdego roku na całym świecie na ich skutek życie traci 290–650 tysięcy ludzi[14]. Większość zgonów dotyczy pacjentów w wieku powyżej 65 lat lub młodszych, ale osłabionych przez inne choroby niż grypa. Grypa może być też niebezpieczna dla niemowląt oraz małych dzieci. W przypadku niewłaściwego leczenia albo jego braku nawet pacjenci w sile wieku mogą doznać poważnych powikłań:..."
Grypa

[Tomzik]

Na anginę wali się antybiotyk a za moich czasów penicylinę w d... i po sprawie.

Czy miałem szczęście? Może. Ale równie dobrze ci bez problemu przechodzący covid mieli szczęście.

BTW - niedawno całkiem drwiąco pisałeś o tej grypie a nagle stała się straszną chorobą...

[Dawid]

Tomzik zgodzę się z Twoim tokiem myślenia ale trzeba wziąć pod uwagę to że przez tą niby pandemię (zdania nie zmienię) wszystkie inne choroby i ich leczenie zostały odsunięte na bok.A gdyby tak trzeźwo popatrzeć na dane statystyczne to czy covid jest aż tak bardzo śmiertelny? Ile osób traci życie przez np raka,zawały i inne udary i nikt nie ogłasza pandemii.Wiem, tamtymi chorobami się nie można zarazić ale też i tamtych chorób nie przechodzi się bezobjawowo jak to coś.Może i jest Covid sam w sobie niebezpieczny ale cała otoczka wokół niego jest niepotrzebnie nadmuchana.Wracając do grypy....czy to nie dziwne że nagle zniknęła? Co rok późną jesienią media podawały o szerzącej się epidemii grypy.Jakoś w tamtym roku na ten temat była cisza.Dlaczego? A grypa przecież jest tak samo chorobą śmiertelną jak covid.

[Tomzik]

Raczej z tego co pamiętam jednak nie jest. Odsetek ma znacznie niższy niż covid. Tylko jest dużo więcej przypadków.

Być może covid kiedyś też spowszednieje jak dziś grypa.

Sam sobie odpowiedziałeś dlaczego jest to pandemia - choroba zakaźna.

Natomiast zgodzę się z tym, że reszta chorób zbyt łatwo zeszła na dalszy plan. Ale jeśli służby zdrowia Niemiec czy Włoch leżały i kwiczały - tym bardziej czego spodziewać się po naszej?

[Hobbysta]

BTW - niedawno całkiem drwiąco pisałeś o tej grypie a nagle stała się straszną chorobą...

??? W którym miejscu?
Znałem ludzi, którzy umarli na powikłania pogrypowe.

[Swiety]

Kiedyś na studiach miałem takie statystyki, że na grypę umiera rocznie ok. 30tys ludzi. Nadmienić trzeba że, byli to ludzie mocno obciążeni internistycznie, a śmiertelność wynikała z powikłań sercowych (np zapalenie mięśnia sercowego) , bądź płucnych (zapalenie lub obrzęk płuc).

Teraz grypa została zdominowana przez silniejszego koronawirusa, który powoduje cięższe powikłania, często nie odwracalnie (np włóknienie płuc).
Wirus grypy jest słabszy bo populacyjne jesteśmy od lat na niego uodporniani.