Czytając komentarze można zauważyć kilka podejść do tematu wirusa. Jedni wyśmiewają obostrzenia i negują jego istnienie, drudzy podsyłają linki do filmików na youtubie o tym kto co mówi i jakie jest jego zdanie, natomiast trzeci wierzą i obawiają się co będzie dalej. Ta ostatnia grupa zdarza się coraz rzadziej, jednak warto zastanowić się nie tylko o samym istnieniu i wiary w koronawirusa, lecz o tym jakie ponosimy przez to skutki. Zaczynając od gospodarki, która po lockdownie trzymała się jako tako - jedni lepiej, drudzy gorzej, a jeszcze inni zamknęli swoje biznesy. Warto również spojrzeć trochę szerzej i zastanowić się jak cała ta sytuacja wpłynęła na nasz organizm. Od początku pandemii zaczęliśmy się zdecydowanie więcej stresować, a jak wiemy - długotrwały stres nie działa na nas dobrze. Polecam poczytać sobie o samym stresie i jak sobie z tym radzić w ciężkich sytuacjach:
https://perso.in/blog/jak-radzic-sobie- ... sobowosci/ 