Strona 1 z 1

Musa Platino 1.4 95KM, półautomat

: 08 mar 2020, 22:28
autor: grzesiekj23
Szwagier przymierza się do kupna Musy jak w temacie- rocznik 2006. Czy ktoś może podpowiedzieć jaka skrzynia tam siedzi, na co szczególnie zwrócić uwagę przy oględzinach?
Pozdrawiam

Re: Musa Platino 1.4 95KM, półautomat

: 09 mar 2020, 0:32
autor: horses
Chyba najważniejsze to jak wysprzęgla, to to samo co w Fiatach, chyba jedyna najbardziej zawodna rzecz ten sterownik.

Re: Musa Platino 1.4 95KM, półautomat

: 09 mar 2020, 7:49
autor: Paweł Beski
Na temat tych skrzyń biegów już bardzo dużo napisano. Ogólnie nie mają one pochlebnych recenzji. Najlepiej napisać do ludzi którzy taką konstrukcję używają na co dzień. Kolega Kobyl ma coś takiego w Delcie. Popytaj co i jak. Z opiniami różnie bywa.

Re: Musa Platino 1.4 95KM, półautomat

: 09 mar 2020, 22:43
autor: grzesiekj23
Dzięki za podpowiedzi. A co do samego modelu, są jakieś newralgiczne miejsca jak np. w Lybrach czy Kappach?

Re: Musa Platino 1.4 95KM, półautomat

: 10 mar 2020, 7:22
autor: Helios
grzesiekj23 pisze: 09 mar 2020, 22:43 Dzięki za podpowiedzi. A co do samego modelu, są jakieś newralgiczne miejsca jak np. w Lybrach czy Kappach?
Rdza, progi/podłoga.

Re: Musa Platino 1.4 95KM, półautomat

: 10 mar 2020, 10:07
autor: grzesiekj23
Czyli nic nadzwyczajnego ;)

Re: Musa Platino 1.4 95KM, półautomat

: 10 mar 2020, 10:14
autor: Helios
grzesiekj23 pisze: 10 mar 2020, 10:07 Czyli nic nadzwyczajnego ;)

No oprócz szczególnej uwagi na skrzynie i rdze, to auto proste jak drut i tanie w eksploatacji ;)

Re: Musa Platino 1.4 95KM, półautomat

: 10 mar 2020, 10:27
autor: Marcin_D
Ta skrzynia ma niestety standardową przypadłość - sterownik.
Sama prac też jest daleka od ideału.

No i jeszcze jedna rzecz - szwagier chce jeździć normalnie - bo to auto z tym silnikiem to jest tragedia - MUŁ taki, że głowa mała.

WIEM BO MIAŁEM - tylko z manualną skrzynią (i żona po pierwszej przejażdżce przyjechała do domu z płaczem - bo ten samochód w ogóle nie idzie, a to było dla niej auto). Potem się trochę przyzwyczaiła, a ja jeszcze dodatkowo odmulałem go wszystkimi znanymi środkami - dodatki do paliwa, czyszczenie wtrysków itp.
Z tym, że my kupiliśmy auto z 2007 roku przyprowadzone z Austrii z przebiegiem 55tyś km (realny bo szwagier sprowadzał i kupował), a tam jeździła jakaś kobitka i w 8 lat tyle zrobiła. I jeździła chyba jak ci..a bo tak Muse zmuliła, że jeździć nie chciała.