Skoro padło pytanie, to moja przygoda wyglądała tak:
- zamówiłem około 100 pozycji
- doszło około 20 pozycji na 60% ceny. Nie dostałem prawie nic z drobiazgów na które liczyłem, a które - trzeba przyznać - były często dosłownie za grosze.
- dostałem telefon, że jest wszystko (!), ale nie będą wysyłać, bo gabaryt - żebym sobie podjechał z Krakowa do Rzeszowa
- podjechałem, na miejscu się dowiedziałem że nie ma wszystkich pozycji, ale nie zastałem pana Andrzeja, z innymi nawet nie rozmawiałem
- W domu zacząłem rozpakowywać i wyszło, że jedna z kompletu 4 alufelg - nie jest z kompletu. Po kontakcie z panem Andrzejem ustaliliśmy, że sprawdzi, co da się zrobić. Po kilku telefonach udało się sprawę załatwić w ten sposób, że zamówili mi brakującą felgę do kompletu w tej samej cenie, natomiast tą inną sobie zostawiłem, jako zapas - bo mam komplet z tego wzoru.
- Pojechałem jeszcze raz do Rzeszowa odebrać felgę, ale tym razem prawie "po drodze", do nadrobienia tylko ok. 100km. Pan który mnie obsługiwał tym razem, też ma lybrę
Żałuję z tego wszystkiego że nie udało się dostać wszystkich części które zamawiałem, ale z drugiej strony - jestem zadowolony, że udało się ściągnąć to co mam. Bez Farona i pewnie bez woli współpracy ASO fiata w Rzeszowie
byłbym o kilkaset złotych bogatszy nie miałbym nic z tych części. Ale dało się odczuć, że te nasze zamówienia są na samym dole listy priorytetów, też usłyszałem tekst że im się nie chce w to bawić, bo nic z tego nie mają.
Podobno pierwszy samochód sprzedaje salon, drugi sprzedaje serwis. Tutaj było widać podejście serwisu - do rozważenia plusy i minusy całej sytuacji.