Która Lancia na pierwszy samochód?

[MrLJ]

Serdecznie witam wszystkich Forumowiczów,

mam do Was pytanie. Zastanawiam się, która - jeśli w ogóle - Lancia nadaje się na pierwszy samochód?

Chodzi o wozidło, które nie jest drogie i kłopotliwe w utrzymaniu (podatność na "gazowanie", relatywnie niedrogie i dostępne części, łatwość w naprawach). Samochód dla młodego małżeństwa. Jazda 60% miasto, 40% przejazdy międzymiastowe i wypady na wieś.

Kappa/Lybra? To chyba modele za stare konstrukcyjnie.

Delta III? Trochę szkoda jej na początkujących kierowców. Poza tym kosztuje całkiem sporo jak na pierwszy samochód.

Ypsilon? Mało uniwersalne. Za miasto słabo się nadaje.

Lancia Musa? Wydaje się całkiem sensowną propozycją. Tu mam jednak pytanie, czy obecne sprzedawane Musy (po lifcie) umożliwiają podłączenie smartfonu (po kablu/bluetooth) i obsługę telefonu z poziomu kierownicy? Wiecie, dzisiaj ludzie młodzi nie rozstają się z usługami typu Spotify i ciekaw jestem, czy odpalenie muzy z telefonu to coś, czego Musa nie potrafi?

Dzięki za komentarze! Pozdrawiam!

[meqqex]

To wszystko zależy od Twoich preferencji i budżetu. Ja mam lybre 5 lat jestem mega zadowolony. Koszty utrzymania uważam, że nie najgorsze ogólnie duża dostępność części i zamienników oczywiście jak każdy używany samochód trzeba dokładnie sprawdzić pod każdym względem. Ostatnio mam małe przebiegi a mam diesla 1.9 i może być pali mniej niż polówka benzyna 9n 1.2 mojej żony Poczytaj na forum o lanciach ich wadach i zaletach poszczególnego modelu może coś wybierzesz

[bogdan]

Nowa.

[matis1906]

Lybra nie całkiem taka leciwa, ostatni rok produkcji to 2005, ale poziomem wyposażenia potrafiła zadziwić zwolenników nowszych germańskich autek. Co do Kappy to jeżeli jesteś z Krakowa to jej gabaryty będą odczuwalne, zwłaszcza w miejscach gdzie jest ciasno i kiepsko o miejsca parkingowe, wprawdzie Kappa jest bardzo zwrotna ale krawężniki jej szkodzą, nisko miska i łatwo o uszkodzenie. Poza tym spalanie w mieście na poziomie 14 litrów benzyny w wersjach 2.0-2.4 to standard.
Musa to fajne wozidełko i nawet 1.3 dieselek całkiem żywo jedzie, fajnie wyciszona i ma świetne nagłośnienie, na sprzedaż jest jedna bardzo fajnie utrzymana Musa z Lublina.
Uważam że Lancia jak najbardziej może być pierwszym autem, generalnie części są, nawet do starszych modeli typu Kappa czy Delta II. Innych modeli nie rozbierałem ale na przykład taka kappa jest banalna w eksploatacji, wszystko można zrobić samemu włącznie z wymianą rozrządu czy demontażem skrzyni, miejsca pod maską jest w niej od groma.
Pozdrawiam

[MrLJ]

To wszystko zależy od Twoich preferencji i budżetu. Ja mam lybre 5 lat jestem mega zadowolony.

Wiesz co, kiedyś - gdy samochód był mi zupełnie zbędny - chorowałem na Kappę, potem na Lybrę i nawet przez chwilę Thesis, ale dziś wydaje mi się, że potrzebuję auta nowszego a przede wszystkim przyjaznego do jazdy w mieście. Zarówno gabaryty, jak i spalanie, wydają się problematyczne w przypadku tych modeli.

Nowa.

Super porada. Co mi zostaje? Resztki Ypsilona i Themy?

Musa to fajne wozidełko i nawet 1.3 dieselek całkiem żywo jedzie, fajnie wyciszona i ma świetne nagłośnienie, na sprzedaż jest jedna bardzo fajnie utrzymana Musa z Lublina.

Na ten moment najbliżej mi do Musy. Możesz napisać coś więcej o tym egzemplarzu z Lublina? Dzięki.

[laly2000]

Ja miałem Lybrę na pierwszy samochód. Trochę z nią było zabawy, jednak w zasadzie wszystko to typowe sprawy dla starego samochodu. Mechanicy jakoś niechętnie się do auta zabierali, ale robotę robili. Z perspektywy czasu (po 6 latach poszła na złom) byłem zadowolony.
Co do wyposażenia - nie powinno być problemu, a na smartfon/spotify może pomóc Loudlink - mam w Thesisie, polecam.

[MrLJ]

@Up,
brałbyś dziś pod uwagę Lybrę czy może Musa (wersja 95 KM, zapewne zagazowana) to jednak lepszy pomysł?
Czy ten Loudlink spokojnie zadziała ze standardowym radiem Musy (bez navi) i nowoczesnym smarfonem (bluetooth + Android 7.0)?

[Bichoń]

wprawdzie Kappa jest bardzo zwrotna ale krawężniki jej szkodzą, nisko miska i łatwo o uszkodzenie.

Hm... moje wrażenia są zupełnie inne, kappa ledwo skręca i do manewrowania w ciasnych osiedlowych uliczkach z pewnością stworzona nie jest. Natomiast prześwit ma większy niż inne samochody którymi jeździłem, a i z krawężnikami radziła sobie całkiem dobrze.

Kiedyś polecał bym drugą generację delty na pierwszy samochód. Ja tak miałem, kilka lat później żonie kupiłem też deltę na pierwszy samochód i do dzisiaj nie żałuję. Ale lata lecą i ciężko znaleźć deltę ze zdrową karoserią.

[MrLJ]

Panowie,

polecacie starsze modele Lancii: Lybra, Kappa, a nawet Delta II (szczerze to jestem zdziwiony, że ona się tu pojawiła!). No a co z tą Musą? Jak to widzicie?
Warto w ogóle pchać się w diesla w tym modelu, a może lepiej 1.4 95 KM i LPG?

[Bichoń]

A czego oczekujesz po pierwszym samochodzie - że się nauczysz jeżdżenia i obsługi samochodu od podstaw, czy że będziesz miał bezobsługowy i bezawaryjny (ha ha ha) samochód?

[MrLJ]

Oczekuję od niego relatywnie bezproblemowej eksploatacji i rozsądnych cen napraw. Nie mam czasu i ochoty na grzebanie pod maską. Celem jest sprawne przemieszczanie się z punktu A do B.

Swoją drogą, czy sugerujesz, że Kappa/Lybra lepiej nadają się do nauki jazdy niż Musa? Jeśli tak, to napisz proszę, z czego to miałoby wynikać. Jestem ciekaw.

[matis1906]

Napisz przede wszystkim jaki budżet przewidujesz na początek, nikt nie napisze Ci czy warto na pierwsze auto wydać 30 tysięcy

[MrLJ]

Cóż, trudno mi powiedzieć, ale rozsądek mi podpowiada, że nie warto na pierwsze auto wydać więcej, niż 20 000 zł. Optymalnie chciałbym. aby było to około 15k.

[matis1906]

Jeżeli to budżet netto tj. wyłącznie do zakupu to pasują gabarytowo i do miasta Musa, Ypsilon no i jak się dobrze zakręcisz to Delta III. Musa to fajny kompromis, ma możliwość przesuwania tylnej kanapy, nawet mały diesel dobrze jeździ a na wygodę dla czterech osób nie ma co narzekać, miejsca na nogi i głowę jest dużo, dużo więcej niż w Ypsilonie.

[MrLJ]

Ypsilon odstrasza mnie tym, że to autko raczej nie nadaje się na weekendowy wypad na wieś (około 200 km poza Kraków ). Poza tym ten model uzyskał bardzo niską notę w testach zderzeniowych i mnie to trochę odstrasza, może niesłusznie?

Delta III. Hm, serio warto szukać tego modelu poniżej 20 tyś. zł? To chyba z początku produkcji i raczej w słabo wyposażonej wersji? Poza tym Delta jest znacznie większa od Musy, a gabaryty z pewnością będą mieć znaczenie podczas jazdy w mieście. Przypominam, że mowa jest o początkujących kierowcach.