Lancia Klub Polska

Rutuś pisze: ↑02 paź 2019, 23:12 To wychodzi na to że gaz też mamy najtańszy w Europie???

W tej 'normalniejszej' prawie najtaniej, w Rosji (ponoć poniżej 1,50zł/l) nie byłem
https://pl.globalpetrolprices.com/lpg_prices/

mikee72 pisze: ↑02 paź 2019, 22:52 Ceny LPG z moich wrześniowych tankowań:
na Słowacji 0,55-0,60 euro * 4,4 daje 2,42-2,64zł/l
na Węgrzech 210-230 forintów * 0,014 daje 2,94-3,22zł/l
w Bośni 0,90-1,26 marki (przeciętna płaca 400 marek) * 2,2 daje 2,00-2,77zł/l
w Czarnogórze 0,63-0,65 euro * 4,4 daje ok. 2,80zł/l
w Chorwacji 4 kuna * 0,62 daje 2,48zł/l
w Albanii 55-65 lek * 0,039 daje 2,15-2.54zł/l

Tu liczysz z punktu widzenia turysty... Ok
Ale dla mnie sprawa jest prosta inaczej..... Przelicz ile litrów można kupić za 1h pracy w danym kraju i już tak słodko nie będzie
Pzdr Maniak

Maniak pisze: ↑03 paź 2019, 5:55 Przelicz ile litrów można kupić za 1h pracy w danym kraju

Zgadza, się - mówisz o cenie relatywnej.. a ta u nas z pewnością jest dosyć wysoka.
Porównywać się tutaj do Niemiec, Włoch itp nie ma sensu, bo będzie bolało.
Dla pocieszenia są biedniejsi niż my: Polak za kiepską wypłatę kupi około 1000l gazu, a Bośniak około 400l gazu.
Myślę w tych krajach co wymieniłem, też jest relatywnie drożej niż w Polsce.

mikee72 pisze: ↑03 paź 2019, 8:05

Maniak pisze: ↑03 paź 2019, 5:55 Przelicz ile litrów można kupić za 1h pracy w danym kraju

Zgadza, się - mówisz o cenie relatywnej.. a ta u nas z pewnością jest dosyć wysoka.
Porównywać się tutaj do Niemiec, Włoch itp nie ma sensu, bo będzie bolało.
Dla pocieszenia są biedniejsi niż my: Polak za kiepską wypłatę kupi około 1000l gazu, a Bośniak około 400l gazu.
Myślę w tych krajach co wymieniłem, też jest relatywnie drożej niż w Polsce.

Te dane są jakoś wiarygodne? Ja znalazłem coś takiego "W 2016 roku średnia pensja netto wyniosła tam 837 marek zamiennych (428 euro)."

Wg GUS średnia pensja w Polsce to ponad 5tys zł - i to słowo 'średnia' jest chyba kluczem do Twojego pytania.. Bośnia to biedny kraj z kilkudziesięcioprocentowym bezrobociem, bardzo dużo ludzi pracuje za minimalne pieniądze (poniżej 200 euro).

mikee72 pisze: ↑03 paź 2019, 21:55 Bośnia to biedny kraj z kilkudziesięcioprocentowym bezrobociem, bardzo dużo ludzi pracuje za minimalne pieniądze (poniżej 200 euro).

Ale tylu mercedesów na ulicach co w Bośni to nawet w Niemczech nie widziałem
Odniosłem wrażenie że tylko merc się liczy , cała reszta to nie samochód. 'Teraz może inaczej to wygląda bo w Bośni byłem 17 lat temu.

ESSOX pisze: ↑07 paź 2019, 18:23 tylu mercedesów na ulicach co w Bośni to nawet w Niemczech nie widziałem
Odniosłem wrażenie że tylko merc się liczy , cała reszta to nie samochód. 'Teraz może inaczej to wygląda bo w Bośni byłem 17 lat temu.

Może byłeś jednak w Albanii? Raczej nie pomylę się dużo - jeśli napiszę, że tam co drugie auto to Mercedes, są momenty że na 10 aut na drodze 7-8 to merce.
I to przeróżne, zależy na jakiego kogoś stać - sporo jest też całkiem zadbanych, niezbyt starych.. przeważa klasa E i SUVy z ciemnymi szybami.

W Bośni rządzi VW a zwłaszcza Golf II (może już nie tak bardzo jak 3 lata temu..). Ale i tak auta mają średnio chyba po 30 lat.
W Sarajewie wygląda to trochę normalniej, ale nowych (czy chociażby nowszych, około 10-letnich) aut jest niewiele.
Coraz mniej na Bałkanach widać Yugo, a szkoda - oni to auto chyba traktują jak kiedyś DDR-owcy Trabanta..

Tym czasem w Szwajcarii ceny spadły

Kilka dni temu tankowanie na autohofie w Bawarii.