Czy istnieje życie po Phedrze? Voyager

[Tomzik]

Ano tak, ale znowu - po kiego taki autobus wielki skoro masz tylko 5 foteli No chyba, że da się zachować i fotele i zbiorniki, ale osobiście bym wolał nie podróżować na potencjalnym środku pirotechnicznym

Może wydzielić tą dyskusję, albo wywalić w kosmos, bo w sumie to tu koledze nabijamy niepotrzebnie posty nie na temat auta

[wujekp]

Tomzik,
Faktycznie piszesz farmazony, widać że faktycznie nie znasz Town&Country. Kompletnie.
Więc tak - wypowiem się o generacji, którą znam, bo ujeżdżałem kilka ładnych lat:
Zapas masz pod samochodem pod pierwszym rzędem foteli. Nie widziałem, żeby ktoś tam montował zbiornik.
Fotele w środkowym i trzecim rzędzie są "cieńsze" niż w pierwszym, żeby się ładnie chowały w podłogę. Ale nie ma porównania z tymi taboretami, które sa np. w Sharanie. To są pełnoprawne i w miarę wygodne fotele. Moje dzieci nie narzekały, a jak wiesz do najmniejszych nie należą.
Pod fotelami środkowego rzędu masz schowki na fotele. Większość osób które montują LPG, właśnie tam wkładają dwie butle. Środkowe fotele wtedy się nie chowają (można schować ostatni rząd mając gigantyczny bagażnik, ale wiadomo nie masz wtedy już dwóch metrów sześciennych przestrzeni ładunkowej), ale nadal masz 7 osobowy samochód. I przy siedmiu osobach dalej masz tez bagażnik.
Automat, nie do zajechania 4-biegowy, prawdziwy amerykański automat. Pancerny. Powtarzasz też obiegowe opinie o automatach ludzi, którzy nigdy nie mieli automatu. Droższy serwis? Tam nie ma co serwisować. Wymieniasz olej co kilka lat. I tyle
Mój w trasie palił jakieś 11 litrów, na autostradzie trochę więcej. W mieście to wiadomo - zależy od miasta
W nowszych są nowocześniejsze skrzynie, więcej biegów, pewnie też dzięki temu spalanie trochę mniejsze.

Co do jakości materiałów, to nie wiem czy w Lancii Voyager faktycznie było widać tak duży skok jakościowy. Ja go nie czułem.

[wujekp]

Tomzik, a gdzie Ty Voyagera z butlą LPG albo kołem zapasowym w bagażniku widziałeś?!

Tomzik, nawet nie mówię że obejrzyj na żywo. Po prostu zobacz ogłoszenia samochodów z instalacją LPG - choćby pierwsze z brzegu. Widzisz gdzieś koło w środku/bagażniku?

[FXX]

Ano tak, ale znowu - po kiego taki autobus wielki skoro masz tylko 5 foteli No chyba, że da się zachować i fotele i zbiorniki, ale osobiście bym wolał nie podróżować na potencjalnym środku pirotechnicznym

Może wydzielić tą dyskusję, albo wywalić w kosmos, bo w sumie to tu koledze nabijamy niepotrzebnie posty nie na temat auta

Jakie 5 foteli?
Przecież w Chryslerze fotele składasz i chowasz w podłogę (płaska podłoga), a jak zamontujesz zbiorniki to po prostu fotel się nie chowa i tyle.

Środek pirotechniczny? Proszę, litości

Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka

[Tomzik]

Git. Farmazony i bzdury. Owszem, z butlami. Nie interesuje mnie to auto, po prostu nie gustuję w amerykańcach.

Zdaję sobie sprawę, że to bardziej praktyczne auto, ale przy długości pół metra większej to raczej nie sztuka

Ale zdaje się, że pisałem też o innych rzeczach.

Automat i tylko zmiana oleju - ostatnio u Faraona jeśli umiem dodawać - 1300zł. Okolice sprzęgła i dwumasy. Co częściej wypada?

O żenujących plastikach nastała niezręczna cisza, chyba dlatego, że to jednak nie farmazony Skóra na fotelach to trochę za mało, żeby zrobić dobre wrażenie.

Cóż, ja w każdym razie nadal nie widzę Voyagera jako następca Phedry a jeśli miałbym próbować upychać w garażu 5,2-metrowe auto to zdecydowanie wolałbym, żeby to było Quattroporte lub ewentualnie S-klasa.

[wujekp]

Nie interesuje mnie to auto, po prostu nie gustuję w amerykańcach.

Ale nawet nie mam zamiaru Cię namawiać. Po prostu byłeś uprzejmy napisać o samochodzie, którego ewidentnie nie bardzo znasz, i postanowiłem sprostować te kilka faktów, jako że z 8 lat ujeżdżałem taki pojazd. A czy to Cię do niego przekona? Mam to gdzieś Już widzę, że nie, ale nie będę Cię przekonywał. Nie to dobre co dobre, ale co komu smakuje. Masz inne potrzeby i kryteria oceny.

Co do plastików. Nie wypowiadam się, bo za mało znam Phedrę żeby odpowiedzialnie się wypowiedzieć. Deska w moim T&C była z przyjemnego miękkiego tworzywa, na drzwiach faktycznie był twardy plastik. Bez szału.
A w Lancii Voyager jeszcze jakiś heros umysłu i zmysłu estetyki oraz dobrego smaku walnął plasticzany tył przednich foteli. Żenada. Rozumiem więc o czym mówisz.
Ale mogę porównać z Deltą. Mam deskę pokryta skóra. Wypas. Poltrona. Francja, elegancja. Tylka że (nie wiem pod wpływem słońca cy cuś) była uprzejma się pomarszczyć w jednym miejscu. I już jakby mniej luksusowo. Niby mam takie dobre materiały w samochodzie ...

O wymianie sprzęgła i dwumasy za 1300 zł się nie wypowiem, bo ostatnio miałem przyjemność czymś takim się zajmowac z 10 lat temu. Ale mam niejasne wrażenie, że wówczas sama wymiana sprzęgła mnie w Kappie kosztowała niewiele mniej ...

[FXX]

Automat i tylko zmiana oleju - ostatnio u Faraona jeśli umiem dodawać - 1300zł. Okolice sprzęgła i dwumasy. Co częściej wypada?

Tutaj chyba lekko pojechałeś...?
Nie wiem do którego samochodu chcesz kupić sprzęgło i dwumas za 1300zł, ale np. do Phedry 2.2 170KM patrząc na szybko to sam dwumas oscyluje w okolicach 1800zł, komplet sprzęgła z wysprzęglikiem ok. 1000zł. Do tego oleje, uszczelniacze etc. + robocizna to optymistycznie licząc kolejny 1000zł.
Łącznie prawie 4000zł, czyli 3 wymiany oleju co 60-80 tysięcy kilometrów, czyli 180-240 tys. km.
Czy na tyle wystarczy sprzęgło + dwumas? To już sporo zależy od kierowcy.

Ale zdaję sobie sprawę, że nie każdy się do automatu przekonuje
Tak samo jak do amerykańców, które również mi średnio podchodzą, poza zabawkami typu Mustang czy Charger

[Tomzik]

Za sprostowania, uprzejme, dziękuję

Nie wszystko dało się jednak sprostować

Co do wykończenia Delty - napisałem, że tu i ówdzie widać też tandetę. Na szczęście jeszcze nie wszędzie. Nie mam skóry na desce więc nic mi nie odłazi. W Phedrze też, choć skórę mam

A co do kosztów - akurat do Phedry się nie wyrobisz w tych kosztach, ale do tedeika można powalczyć. Inna sprawa, że zakładamy, iż w automacie nie będzie żadnej awarii a jedynie płukanki. A w to już nie bardzo chce mi się wierzyć, że po takich przebiegach nic nie będzie szarpać przy ruszaniu albo nie ciągnąć albo czort wie. Może w tych 4-biegowych starszych to jeszcze, ale z drugiej strony - czasy Malucha i WSKi z 4 biegami minęły

Tak czy siak - póki co obstaję przy europejskich produktach

[mikee72]

Kamil, może byłbyś uprzejmy wydzielić tą dyskusję do tematu 'Czy istnieje życie po Phedrze? Voyager.'
Chyba warto tam będzie podać trochę faktów i wyprostować kilka mitów..

[FXX]

Kamil, może byłbyś uprzejmy wydzielić tą dyskusję do tematu 'Czy istnieje życie po Phedrze? Voyager.'
Chyba warto tam będzie podać trochę faktów i wyprostować kilka mitów..

Pod wieczór wydzielę

Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka

[digital]

Witam Panowie tylko podpowiem że w Phedrze 2,2, 128 km
można koszty dwumasy zminimalizować zakładając zwykły komplet
koło jednomasowe valeo koszt jak pamiętam to w granicach tysiąca
zł. plus robocizna.Mam taki zestaw od ponad 2 lat i ciągle jeżdzi
oczywiście auto cały czas obciążone, więc po co przepłacać
i karmić warsztaty czy serwisy.

[giekso]

Jakie różnice w stosunku do zestawu z dwumasą? Ja kilka lat temu za cały zestaw zaplacilem 1600 zeta więc nie kombinowałem z wywalaniem dwumasy - doszedłem do wniosku że za kilka stówek różnicy się nie opyla


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[wujekp]

Tak czy siak - póki co obstaję przy europejskich produktach

Nie zamierzam Cie nawracać

[digital]

Dwumasa jest bardziej awaryjna, jednomasowe nie wymieniasz ewentualne tarczę i to wszystko
ale to naprawdę trzeba się postarać aby ją spalić.

[giekso]

Ok, jak wrażenia z jazdy? Bo to mnie najbardziej interesuje? Bo jakaś różnica być chyba musi....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk