Olej powyżej max

[Robben1624]

Witam. Ostatnio miałem problem z olejem w Delcie 1.6 multijet. Rozrzedzil się, wina dpfa tak stwierdził warsztat.Musialem przerywać proces wypalania gasząc auto. Olej wymienilem. Podczas wizyty w warsztacie serwis stwierdził na diagnostyce komputerowej że DPF jest zatkany w 17%. Po miesiącu znów było go powyżej max na oko niecały centymetr. Przez ten miesiąc robiłem że 3 trasy nie więcej jak 80 km 70%trasa 30%miasto i ze 2 razy przejechałem się do sklepu krótki odcinek 4km. Czy to możliwe żebym go po takim krótkim czasie znowu zapchał? Czy może jest już tak zapchany popiołem że non stop się wypala? Płynu chłodniczego w zbiorniku nie ubyło więc raczej to ropa w tym oleju była. Mam jeszcze drugie pytanie, na razie nie byłem w warsztacie po raz drugi nie miałem czasu, odesłałem nadmiar oleju strzykawką około 1.5 litra i dolalem świeżego mniej więcej z litr. Teraz olej jest wysoko ale mieści się w normie. Czy to bezpieczne żeby tak jeździć czy jechać znów ten olej wymienić. ? Słyszałem że ropa może odparować podczas dłuższej trasy ? Prawda to ?

[Jam_Belfegor]

Przede wszystkim trzeba szybko zdiagnozować problem i go rozwiązać, bo jeśli w oleju są takie ilości ropy, to masz gruby problem. Podkreślam jeśli to ropa, bo możne być rożnie. Co do diagnostyki z kompa jeśli chodzi o zapchanie DPF'a to można wrzucić sobie ją między bajki. Jest to mocno umowny szacunek na podstawie różnicy ciśnień z obydwu czujników, które i tak doskonałe nie są, a tym bardziej po wielu latach bytowania w układzie wydechowym. Jeśli mamy wszystko nowe, a warunki pomiaru są dobre i stabilne to tak rzeczywiście coś pokażą. Tylko że to już dawno za tobą Jeśli jest to jeszcze oryginalny DPF, a na blacie natłuczone set tysięcy km, to raczej z góry już należny założyć że co najmniej ściągniecie i czyszczenie na stanowisku by mu się przydało. Jeśli procedura wypalania jest częsta i nader uporczywa pomimo jazdy w dużej mierze na trasie to tym bardziej należny sądzić że DPF'a pasuje zdemontować i j/w. Po drugie żaden DPF nie jest wieczny w końcu każdy się zapcha, bo taka jego rola. To nie katalizator by miał coś dopalić i wywalić. Ma złapać i zmagazynować, a co minęło katalizator "dosmażyć do końca" co siłą rzeczy powoduje że kiedyś w końcu każdy się zapcha. Jak w miarę w dobrym momencie się to ogarnie to można go uratować poprzez płukanie na stanowisku - regenerację. Co do jazdy z ropą w oleju, to bardzo słaby temat! To tak jak byś sobie zaaplikował płukankę do silnika i zamiast zlać za 10-15min pracy na jałowym, tak z nią jeździł. Co do dobrej rady typu "jeździj a ropa sama odparuje " no aż szkoda tego komentować, ktoś kto wygłasza takie tezy nie ma bladego pojęcia o tym co pisze narażając takich użytkowników jak ty na szkody. Generalnie co do zasady to nawet olej paruje ale są to tak nieduże wartości / ilości że czas jaki byłby potrzebny na odparowanie czy to oleju czy to ropy zmieszanej z olejem jest na tyle abstrakcyjnie długi, że za ten czas zdarzysz sobie zniszczyć po drodze to i owo. Odparować z oleju to sobie może woda.

Najpierw ustal co jest w oleju. Płyn chłodniczy łatwo wypłać tworzy z olejem emulsję w kolorach od jasno szarego do karmowego. Ropa zmiesza się z olejem rozrzedzając go i pozostawiając charakterystyczny zapach. Raczej kolorystyka pozostanie bez z mian. Dwa diagnoza dlaczego do oleju trafia to co trafia - nie koniecznie może to być procedura dopalania, choć dość prawdopodobne. Nawalać mogą też już wtryskiwacze, a może jedno i drugie - potrzebna diagnostyka. Trzy naprawa. Cztery regeneracja DPF'a + nowy olej+nowy filtr. Odradzam jazdę w takim stanie za zwłaszcza takie przebiegi. Trzeba tez się liczyć z tym ze szody mogły się już poczynić. Ja osobiście mając taką wiedzę co najmniej zobaczyłbym górę i dół silnika jak wyglądają. Czyli pokrywa rozrządu wypad i oglądamy wałki oraz miska olejowa wypad i oglądamy panewki i wał. Może to nadgorliwe podejście do tematu no ale cóż jak pisałem ja bym tak zrobił dla swojego świętego spokoju, tym bardziej że z opisu wynika że w takim stanie mogłeś zrobić już kilkaset km, a nie widomi ile jeszcze, zanim sprawa została zauważona.

[Robben1624]

Barwa oleju jest czarna, jak wezmę na palce to jasnoszara.. ale płynu chłodniczego mi nie ubywa..

[Robben1624]

A tak już nie chcąc zakładać nowego tematu.. Może mi ktoś podpowiedzieć jak ustawić na wyświetlaczu komputera zużycie paliwa ? Za cholerę nie mogę tego znaleźć , klikam SET i mam ustawienia typu beep prędkości, światła , bagażnik itp. ale tej opcji nie widzę.

[Tomzik]

Prawą dźwignią, tą od wycieraczek - na jej końcu jest przycisk, wciskając go masz po kolei zasięg, chwilowe zużycie paliwa, średnie dla podlicznika A, średnie dla podlicznika B itd. itp. Mowa o wyświetlaczu między zegarami. Niezależnie czy jest tekstowy czy "rekonfigurowany" jak to dumnie pisze w instrukcji

Jeśli zaś chodzi o wyświetlacz radia to chyba musisz mieć wersję z nawigacją (Instant Nav) i wtedy przycisk "TRIP", dalej prawym pokrętłem zmieniasz między parametrami chwilowymi, podlicznikiem A i B.

Co do DPF-a - ja jeżdżę trochę po mieście, ale też co najmniej 40km trasy w 1 stronę. Odkąd kupiłem auto i miałem dostęp do kompa widziałem, że wypala się często, średnio co ok 300-350km. Auto miało niecałe 90 tysięcy przebiegu, teraz jest ponad 215 i dalej jest to samo. Dlatego nie panikuję. Ani razu nie zapaliła mi się jeszcze lampka od filtra. Natomiast - nie przerywam procedury wypalania, może z raz nie zauważyłem i zgasiłem, ale po kolejnym uruchomieniu silnika i nagrzaniu się nastąpiła ponowna próba wypalenia, której już nie przerwałem.

Na początku jeździłem gdzieś bez celu jak zauważyłem, że się wypala a akurat podjechałem do miejsca docelowego, obecnie od dawna mam to gdzieś i zostawiam silnik na biegu jałowym, czekając aż przestanie się wypalać. Jeżdżę do dziś

Podstawa to nie przerywać procedury i jeżdżenie po mieście przeplatać trasą. W Delcie akurat można mimo braku sygnalizacji na desce wyłapać moment wypalania filtra, obroty nieco rosną, czasem lekko falują, czuć smród spalin jak się zatrzyma auto i wentylator chłodnicy zasuwa na pełnym biegu bez przerwy. Silnik zdaje się jakoś tak "ciężej" pracować. Wydech również nieco inaczej brzmi w tym czasie na wolnych obrotach, ale to akurat siedząc w aucie raczej nie do uchwycenia

Mistrzynią kamuflażu jest Phedra, zrobiłem ponad 6000 km od kupna i jeszcze nie wyłapałem kiedy ona wypala sobie filtr - zero jakichkolwiek odchyłów w zachowaniu

[Robben1624]

Ok. Wyświetlacz ogarnąłem. Na razie wymieniłem ten olej i filtr i będę jeszcze obserwował.. Czyli jak rozumiem podstawa to nie gasic auta. Co do tego wentylatora to on pracuje też gdy chłodzenie klimy działa ? Jeśli tak jest to będę wyłączał klimę przed zatrzymaniem i patrzył czy na wyłączonej klimie nie pracuje.
A tak wogole to zauważyłem jeszcze jeden dziwny problem z moją Deltą. Czasami gdy przyspieszam dajmy na to wrzucam bieg z 2 na 3 dodaje gazu słychać takie jakby cykanie, tarcie nie wiem jak to określić (cyk cyk cyk) i auto lekko podszarpuje, tak jakby się miało trochę dławić czy coś podobnego. Nie dzieje się to cały czas ale powiedzmy z 2 na 10 razy. Ktoś miał coś podobnego ? Co to wogole może być ?

[Tomzik]

Tak, wentylator chłodnicy działa również na włączonej klimatyzacji, ale chwilę, z kilkanaście sekund i się wyłącza, po czym po chwili znów się włącza na kilkanaście sekund i tak cały czas. Przynajmniej u mnie.

Przy wypalaniu pracuje cały czas na najwyższych obrotach aż wypalanie się skończy.

[Robben1624]

A odnośnie bagnetu wiem że może banalne pytanie ale rozumiem że interesuje mnie tylko zakratkowana część bagnetu , jeśli będzie olej już powyżej tego zakratkowanego wyżłobienia to już za dużo. Wolę dla pewności się dopytać

[Tomzik]

Tak, spłaszczona część "w kratkę" - tutaj powinien być widoczny poziom oleju, wszystko poniżej i powyżej jest źle

[Robben1624]

Wczoraj wymieniłem olej i zrobiłem dwie trasy. Jedna 50, druga 80 km. Jechałem w miarę na stałych obrotach 2500-3000. Jak dojechałem do punktu żaden DPF się nie wypalał bo wentylator nie chodził a klimę wyłączyłem specjalnie wcześniej. Dziś rano tylko przeparkowalem auto bo musiałem. A teraz po południu na zimnym silniku sprawdziłem poziom oleju i jest na pewno do max. Czy więcej to mi ciężko stwierdzić bo ten kawałek powyżej tarki nie jest czarny tak jak tarka która jest cała czarna, ale jak dotkne palcem to olej tam jest lekko powyżej max. Olej jest czarny po jednym dniu ale to chyba akurat najmniejszy problem. Auto stoi na krawężniku jest lekko pochylone ale ostatnio porównałem na krawężniku i na płasko nie było różnicy we wskazaniu (i tak było powyżej max). Udam się do warsztatu ale może byście coś podsunęli co to może być bo DPF powoli wykluczam