Lancia Klub Polska

.... a to co? Ktoś to pamięta?
Pozdrawiam

Węgierski Csepel, takie cudo jeszcze parę lat temu , dogorywało na opuszczonej działce na moim osiedlu... wraz z żółtym Fiat-em 850... pożniejsze modele tej marki wykorzystywały kabiny naszego Jelcz-a, które były na Węgry wysyłane w zamian za mosty Raba

pietrek125 pisze: ↑27 kwie 2022, 20:43 Węgierski Csepel, takie cudo jeszcze parę lat temu , dogorywało na opuszczonej działce na moim osiedlu... wraz z żółtym Fiat-em 850... pożniejsze modele tej marki wykorzystywały kabiny naszego Jelcz-a, które były na Węgry wysyłane w zamian za mosty Raba

... 9 pkt na 10 możliwych ("dziesiątek nie daję"), ja pamiętam je jako dawna flota CPN. Naczepy były dość ciekawe ponieważ, jeśli dobrze sobie przypominam, to posiadały dwa równoległe, chyba całkowicie oddzielne, zbiorniki jednokomorowe.
Pozdrawiam

... CPN na kołach, dla Młodszych Kolegów CPN=Centrala Produktów Naftowych, której "żywy eksponat" można obejrzeć w Warszawie.
Pozdrawiam.

O, takie sprzęty to już pamiętam... pewnie jakby poszukał to gdzieś w Polsce na pewno się ostał sprawny egzemplarz...

pietrek125 pisze: ↑16 maja 2022, 22:05 O, takie sprzęty to już pamiętam... pewnie jakby poszukał to gdzieś w Polsce na pewno się ostał sprawny egzemplarz...

... w wojsku jeszcze są i w aeroklubach.
Pozdrawiam

... to widziałem w akcji jedynie w kronice filmowej relacjonującej dzielną walkę socjalizmu z zimą w Bieszczadach.
Pozdrawiam

ZIS/ZIŁ-y z pługiem wirnikowym są na stanie zarządów dróg do dnia dzisiejszego, co prawda wiele egzemplarzy poszło na żyletki z powodu braku zatrudnienia spowodowanego "globalnym ociepleniem", ale takiego w akcji widziałem w Bieszczadach z 10-12lat temu, oraz z 20lat temu w okolicach pod krakowskiej Skały....

A ja takiego pamiętam jak zasuwał w Kowali pod Radomiem jak byłem jakoś tak w 4 klasie podstawówki. Wtedy tak zasypało że do szkoły nie chodziliśmy. Pamiętam, że po przejeździe tego sprzęta w rowach robiliśmy sobie igla. Bo było tak koło 3-4 m zaspy.
Kurde jak tak sobie policzyłem to to było jakieś 30-32 lata temu. Ja pierniczę, ale ten czas leci.

adamM20 pisze: ↑25 maja 2022, 22:31 ... to widziałem w akcji jedynie w kronice filmowej relacjonującej dzielną walkę socjalizmu z zimą w Bieszczadach.
Pozdrawiam

Regularnie takiego widuję w wizualnie nienagannej kondycji , tylko za cholerę nie mogę sobie przypomnieć przy której eSce

U nas taki stoi na bazie Zarządu Dróg - ładnie odmalowany na pomarańczowo. W akcji go nie widziałem - no ale przez ostatnie lata nie było śniegu.

... prawdziwy wysyp aut z Włoch, ładny egzemplarz. Czy przypadkiem nie brakuje mu tylnych lamp ze światłami cofania?
https://www.olx.pl/d/oferta/fiat-126-19 ... PoYJz.html
Pozdrawiam

... tym razem coś co w zasadzie wszyscy znają, zamiast autosanu lub luksusowego sanosa czy zgrabnego jelcza PR wsiadało się tego czegoś co w moim przypadku łączyło się ze zbieraniem jabłek lub sadzeniem drzew, które i tak po tygodniu usychały.

Czy toto nie nazywało się "Osinobus"

W ZSRR, w latach 70-tych podobny pojazd na ramie ZIŁ-a lub innego GAZ-a był nazywany "gumowym autobusem".
Zawsze wszyscy na przystanku dali radę wejść, zamknąć drzwi i jechać.
Słowa: komfort, quasi-komfort tamże nie było znane.

PS.: Powyższe wnioski i spostrzeżenia znam z autopsji

faraon pisze: ↑09 cze 2022, 22:58 Czy toto nie nazywało się "Osinobus"

W ZSRR, w latach 70-tych podobny pojazd na ramie ZIŁ-a lub innego GAZ-a był nazywany "gumowym autobusem".
Zawsze wszyscy na przystanku dali radę wejść, zamknąć drzwi i jechać.
Słowa: komfort, quasi-komfort tamże nie było znane.

PS.: Powyższe wnioski i spostrzeżenia znam z autopsji

... tak to komfortowy, szybki, cichy i bezawaryjny osinobus, niestety wersji z klimatyzacją nie było .
Pozdrawiam