Post
autor: adamM20 » 24 wrz 2015, 12:40
brygadzista1 pisze:Trochę to smutne co napiszę ale niestety to że coś utlenia rdzę zmieniając kolor na czarny nie oznacza że zabezpiecza przed rozprzestrzenianiem się korozji. Brunox jest bardzo kiepski (ale to widać dopiero po około pół roku), nieco lepszy jest APP. Prawda jest taka że te produkty można stosować tylko na wżery i dziurki po korozji których nie jesteśmy wstanie doczyścić. Jeśli zostawimy to pomalowane to po jakimś czasie ten utleniony odrdzewiacz zacznie odpadać, będą tworzyć się pęcherzyki w których gromadzi się woda itd. Nie ma lepszego sposobu na takie sanki niż wypiaskowanie i przemalowanie całości podkładem epoksydowym. A jeśli już ktoś koniecznie chce odrdzewiacze to po utlenieniu należy je zeszlifować i pomalować epoksydem.
... to co napiszę jest nieco mniej smutne. Stosowanie odrdzewiaczy jakie by one nie były generalnie ma sens i dobrze wyczyszczona powierzchnia "potraktowana" odrdzewiaczem a następnie pokryta epoksydem daje dobre rezultaty, dotyczy to zwłaszcza powierzchni trudno dostępnych, w których każdy sposób zabezpieczenia antykorozyjnego (zwłąszcza tego chemicznego) jest jednoznacznie korzystny. Co do konkretnych oddrdzewiaczy to jak zawsze sa/mogą być różne opinie i trudno z nimi dyskutować, to, że ja osobiście stosuję Brunoxa to dlatego, że jest dostępny w areozolu a poza tym świetnie sprawdza sie w zastosowaniach przemysłowych, w których bardzo często ze względu na specyfikę pracy urządzeń i instalacji przemysłowych wykonywanie bieżących prac renowacyjnych z zastosowaniem typowych technologii oczyszczania skorodowanych powierzchni (piaskowanie, czyszczenie mechaniczne) nie wchodzi w grę. W takich sytuacjach antykorozja z zastosowaniem technologii oddrdzewiania w postaci Brunoxa w moim przypadku przyniosła/przynosi znakomite praktyczne rezultaty ale oczywiście zastosowanie każdego innego nawet tego z przysłowiowego "hipermarketu" tak jak napisałem wcześniej ma sens. W przypadku powierzchni takich jak przedmiotowe sanki, jeśli Właściciel postu z jaki
chś przyczyn nie ma możliwości ich piaskowania i zastosowanie odrdzewiacza jestym jednynym możliwym przez niego do wykonania spsobów walki z "rudą" to efekt jaki uzyskał jest jak najbardziej ok, bo włąśnie taki efekt daje w zastosowaniu odrdzewiacz. Jeśli przed jego zastosowaniem dobrze wyczyścił i odtłuścił powierzchnię to w jego przypadku w ramach dostępnych środków pracę wykonał fachowo. Praca ta może zaowocować wstrzymaniem rozwoju rudej na rok, dwa a może nawet dłużej o czym przekona się wyłącznie "Młody".
Niezależnie od powyższego masz całkowitą racje, że nie ma to jak piasek + epoksyd z zachowaniem pełnej sterylności w postaci odtłuszczania, o którym wielu nie pamięta uznając,że wypiaskowanie jest już wystarczającym "odtłuszczeniem" samym w sobie.
belial666 pisze: bo co ze stroną wewnętrzną, nie doczyścimy tych miejsc. Wpuszczanie tam różnego rodzaju maści, nie da nam 100%spokoju, bo i tak będzie gnić od środka.
... pełna zgoda ale właśnie te maści jak napisałeś (na przykład: 75% fluidol + 25% oleju + podgrzanie do 80 stopni + 6bar) na 90% wyhamują korozję a to już coś
Serdecznie pozdrawiam
jest:125p, 126p, M-20, Pajero I, polonez rover, cc900, wartburg 353w, garbus 1302, kappa 3,0, junak 350 i ...... polonez 1,5 SLE, Lublin 3,5t oraz MB 190 1,8E, Punto Selecta 1,2, syrena 105, Thesis 3,0, moskwicz 403, Thema 2,0 16V,