Lancia Klub Polska

Panowie i panie jak już pisałem zakupiłem niedawno phedre z 2006r z uszkodzoną automatyczną skrzynią biegów. Trochę z nią próbowałem sam powalczyć ale efekt marny. Teraz tak: spuściłem cały olej jaki się dało, wyjołem oraz porządnie wyczyściłem cały zestaw mechatroniki z elektrozaworami. Oczywiście zalałem to wszystko nowym olejem i efekt jaki udało mi się uzyskać to taki że bezpośrednio po odpaleniu jak wrzucę "D" to auto po chwili załącza bieg i chce jechać, przełączam na R i również po chwili załącza i jedzie. Ponownie na D i dup... Już nic się nie dzieje. Komunikatów na ekranie brak. Natomiast jak zgaszę i zapale ja ponownie to znowu po chwili załączy bieg i można jechać. Wczoraj chciałem zrobić test, odpaliłem załączyłem D i powoli wyjechałem z garażu, po wyjechaniu na drogę strasznie wolno się rozpędzała (nie gazowalem za mocno tak ok 2tys obrotów) niestety po rozpędzeniu do ok 30km/h skaczą obroty do góry i wyskakuje komunikat o Awari skrzyni biegów. I teraz moje pytanie. Czy ktoś z forumowiczów spotkał się z taką awarią w skrzyni DP0?
Jak dla mnie objawy wskazują że skrzynia ma problem z utrzymaniem ciśnienia oleju. Tylko nie jestem pewny gdzie szukać przyczyny czy w elektrozaworach a może gdzie indziej. Zawory wyczyszczone, sprawdzone czy nie spalone. Oporność cewek na 2 głównych wynosi 1.2 oma natomiast na sekwencyjnych ok 41oma. Nie chcę się pakować w samodzielna wymianę elektrozaworów głównych bez pewności że to one są winne. Myślę że w czwartek wytransportuje ją na lawecie do Juzefowa koło Otwocka do mechanika i tu kolejne pytanie, czy ktoś słyszał lub miał do czynienia z tym warsztatem? Słyszałem o nim dobre opinie i po rozmowie telefonicznej odnoszę wrażenie że facet zna się na rzeczy no i nie krzyczy bóg wie ile, 1000zl robocizna reszta to będą koszty części. Będę wdzięczny za wszelką pomoc.

Od siebie tylko dodam, że być może skrzynia odpala Ci się w trybie awaryjnym. Ja swoją Phedrę mam od ponad dwóch lat i w sumie od początku czeka mnie naprawa pewnej jej przypadłości. Lub wpaść w tryb awaryjny szczególnie przy niskich temperaturach. W tym trybie auto się chyba toczy jakby na drugim i trzecim biegu.

Jak odpalisz sobie auto przełącz skrzynię na manualne sterownie. I ruszając, rozpędzając auto - albo stojąc w miejscu - spróbuj manetką przełączać biegi 1, 2, 3, 4.

Mnie najczęściej tryb awaryjny wpada ponad 20 tyś obrotów 3 lub 4 bieg. Możesz spróbować odpalić auto - niech się rozgrzeje. I dopiero po 5 czy 10 minutach spróbuj manualnie pokierować skrzynią.

Sprawdzałem i tą metodą i wychodzi na to że nie wchodzi w tryb awaryjny dopuki nie ma tego komunikatu o awarii skrzyni. Jak wyskoczy komunikat to przechodzi z manuala w tryb D i stoi w miejscu.

Jak przygazujesz to nic nie rusza? Może dość wolno ruszać jakby z drugiego czy trzeciego biegu.

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Nie nawet jak porządnie przygazuje to nie ruszy nawet o centymetr.

Być może masz bardziej uszkodzoną skrzynię od mojej - ma ona również oznaczenie AL4. W sieci jest trochę materiałów na jej temat.

A więc tak, Lancia pojechała do warsztatu niestety okazało się że jest bardzo poważnie uszkodzona, właśnie odebrałem telefon z wyceną i trochę mnie przytkalo. No ale jak się chciało mieć automat to się ma, i tak do wymiany sprzęgło elektro zawory, wszystkie tak zwane miekie elementy w skrzyni, jakieś 2 taśmy i coś tam jeszcze w sumie całość wyniesie 5950 zł.

Wiecie jakie to cholernie nudne zawsze mieć rację

mikee72 pisze: ↑22 mar 2020, 14:02 Hej, doprowadzanie zmęczonej Phedry do dobrego stanu może być trudne.
(...)
Osobiście - gdybym miał zmienić Phedrę na Phedrę - szukałbym możliwe zadbanej, zaczynając od najdroższych

Na poważnie - nie, żebym krakał - radzę zastanowić się czy to już raczej koniec 'inwestycji',
bo zaraz może okazać się, że masz naprawiane auto, w które poszło 20tys - a to więcej, niż kosztują całkiem zadbane egzemplarze.
Ja to już przerabiałem (chociaż moja Phedra nie była wcale tania): wymiana silnika, rozrządu, sprzęgła, zawieszenia za prawie 10k...

Cena typowa jak porzadną naprawę skrzyni. I oby taka byla. I tak sporo to jest mniej niz w nowoczesniejszym aucie, gdzie trzeba naprawic dsg, turbo, wtryski, swiece zarowe i dpf itd.

Co do sensownosci naprawy to rzeczywiscie moze byc potem sporo jeszcze kosztow, tego sie nie przewidzi, bo trzeba zaczac jezdzic aby sie przekonac. Jakby w moim aucie teraz przytrafila sie awaria skrzyni to nawet bym sie nie zastanawial nad naprawia. Od razu bym kazał robic. Ale jakbym mial dojechanego trupiszcza to wiadomo, sprzedalbym taka sztuke dalej i niech nastepny sie martwi. Z tym, że cena wiadomo bylaby za auto niska.

Ja kupowalem phedre najdrozsza na rynku w swoim roczniku, do tego sporo faktur potwierdzających serwisowanie porzadne auta. Kontunuuje takie serwisowanie do tej pory i jakos kilometry leca caly czas. Poki co bez awarii od 3,5 roku i prawie 70000km. Zamierzam dobic swoj przebieg do 100000km i wtedy zastanowie sie nad sprzedażą.

Matko, ale cena.. chyba bym się załamał... No, ale jak się chciało automat...jak kupowałem swoją Phedrę miałem ten sam dylemat. Szukać z manualną skrzynią czy automatem...

Diabell1987, jeśli to nie jest jakaś duża tajemnica - w jakich granicach zapłaciłeś za auto?

MobiDoktor a co tu ukrywać. Dałem za nią w takim stanie jak jest 3500 zł. Więc nawet po naprawie jeszcze się opłaca.

I wszystko jasne moim zdaniem . Będzie dobrze.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka