jak widać na załączonym obrazku tyle zostało z "sanek" fotela. Były totalnie pozrywane, popękane. Fotel się składa, alcantara jest w bardzo dobrym stanie. Stąd pomysł by naprawić ten fotel - co by dalej mógł służyć.
Zdjąłem plastikowe osłony, wykręciłem te "sanki". Czy dobrze rozumiem, że wystarczy, że dorwę inne, sprawne sanki i fotel powinien dalej służyć i przede wszystkim zapewniać bezpieczeństwo w podróży czy czegoś mi jeszcze brakuje? Te części z połamanych sanek na coś się mi jeszcze przydadzą czy wywalić?
Gdyby ktoś miał dostęp do fotela z dobrymi "sankami" za dobre pieniądze - proszę dać znać
