Lancia Klub Polska

Cześć!
Piszczy mi przepalenie tylnej, lewej żarówki. Tymczasem wszystkie działają.
O co JEJ chodzi?

Tylko kasowanie błędów zostało?

Raczej bez powodu nie piszczy. Prawdopodobnie zanika masa we wtyczce lampy. Zobacz czy z tyłu nie robi się choinka po właczeniu kierunków lub stopu. Jeśli tak, to odłącz wtyczkę, przeczyść styki, podoginaj piny i powinno pomóc.

Tak jak Kolega wyżej napisał .
Wypalony pin masy we wtyczce lampy , albo nie styka . Standard w Ypsilonie
Temat opisany :
viewtopic.php?f=147&t=76330

SPRAWA W TOKU - NIEROZWIĄZANA....

Idąc za Waszymi wskazówkami obejrzałem kostki przyłączeniowe
tylnych lamp. Są Ok.
Nieco podejrzanie wyglądała natomiast widoczna część wiązki lampy
prawej; a komputer zgłasza problem z lewą stroną.....

Ale najważniejsze: wszystkie światła - działają prawidłowo! Nie ma
dyskoteki, choinki, słabszego świecenia ("żeby niczego nie było....").

Spróbuj zarówki dać nowe. Miałem tak w igreku. Niby świeciły ale błąd był. Po wymianie żarówek na nowe kontrolka zgasła.

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Rację miał Pawcio78 - należało wymienić żarówkę, która jeszcze świeciła.

Ale to już były jej chwile ostatnie; świeciła ostatnim włoskiem.
Dobrze, że mogłem to zrobić dziś a nie kiedyś, np. w strugach deszczu!
Drugi wniosek z tej akcji a raczej potwierdzenie tego co pisał Gepard;
bez powodu komputer się nie odzywa


A swoją drogą: jak komputerek pokładowy testuje te żarówki?
Puszcza jakiś prądzik i mierzy.... co? Opór?

Tak mierzy rezystancję żarówek. Podobno te komputerki są niesłychanie czułe.

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Owszem - sa czule... I nie tylko w Ypsilonie! W Lybrze tez mialem analogiczny przypadek - swiecaca (jeszcze) zarowka w tylnej lampie dawala taki efekt. I rowniez z poczatku dalem sie zwiesc, ze przeciez swieci, ale postanowilem na probe popodmieniac zarowki - i "szydlo z worka" wyszlo... Po wymianie - wszystko OK.