Lancia Klub Polska

Ostatnio ubezpieczałem swojego Thesisa i przyjechał jegomość z f-my ubezpieczeniowej i mi zmierzył (i dodał do protokołu) grubość powłoki. Zapodaję porównawczo - może ktoś ma podobne dane, może jakieś przemyślenia. Piszta co chceta! Tylko na temat, dobrze?
maska: 235
dach: 165
klapa bagażnika: 165

prawa strona
błotnik przedni: 205
drzwi przód: 205
drzwi tylne: 275
błotnik tył: 290

lewa strona
błotnik przód: 180
drzwi przód: 400
drzwi tył: 235
błotnik tył: 150

I to wszystko

Chyba nie trzeba być ekspertem, żeby wychwycić, że drzwi kierowcy odstają od reszty, ale wnioskując po reszcie lewej strony to sugerowałoby jakąś niedużą parkingówkę.

Grubość ok. 150 to typowa wartość fabrycznej warstwy dla lakierów wielowarstwowych. Gdy grubość nie przekracza ok. 250 uznać można, że odświeżano lakier np. zmatowiony myjnią automatyczną poprzez nałożenie warstwy klaru. To samo może byś przy likwidacji rysek od kluczyków itp. Wartości pow. 300 oznaczają liczne nakładania powłok (znam takie przypadki, że lakierowane jest auto co jakiś czas aby nie było odstające wyglądem od nówki - syndrom służbowych aut reprezentacyjnych) lub poważniejsze zarysowania, obtarcia i wgniotki wymagające zastosowania mas wyrównujących/wypełniających.

Jeżeli żaden element obejrzany od wewnętrznej strony nie wygląda na prostowany/wyklepywany a grubość dochodzi do max. 300/400 to nie jest źle. W sumie na Jagach i RR grubość powłok lakierniczych jest grubsza niż w autach dla ludu - 16 warstw nakładanych fabrycznie (ciekawostka: wspólna lakiernia dla tych firm powstała z udziałem dotacji rządowej zatwierdzonej przez Unię a dotacja dla naszych krajowych stoczni została uwalona bo zagrażała stoczniom niemieckim).

P.S.
Przeedytowałem pierwszy post porządkując informacje o odczytach w chronologię ułatwiającą przemyślenia dot. ew. napraw lakierniczych.