2.0 16VT

Boro
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 153
Rejestracja: 18 maja 2008, 0:00
Lokalizacja: Poznań

2.0 16VT

Post autor: Boro » 20 lut 2020, 14:38

Pytanka co do silnika 2.0 16VT:
1. trzeba regulować zawory? Czy są popychacze?
2. czy profilaktycznie wymienić/wyczyścić smoka oleju?
3. co jaki interwal wymienić rozrząd?
4. są jakieś ponadstandardowe czynności dotyczące tego silnika? Ponadstandardowe: wymiana oleju itp.
5. dodatkowe rady mile widziane :)
Było:
Wartburg 353
Fiat Cinquecento 700
Dodge Shadow
Fiat Seicento Sporting
Fiat Punto 1,9JTD Sporting
Ford Fiesta 1,25
Lancia Lybra Instensa 2,4JTD
Fiat Bravo 1,4 Tjet
Fiat Ulysse 2,2JTD

Jest:
Ford Galaxy `10 2,0 TDCI
Lancia k Coupe `98 2.0 16VT

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: 2.0 16VT

Post autor: Jam_Belfegor » 20 lut 2020, 16:10

Jeśli chodzi o 2.0 16VT to luz zaworowy reguluje się płytkami. Nie ma popychaczy hydraulicznych, bo to cie chyba interesowało. Zawór popychany jest poprzez tzw. szklankę w której umieszczona jest płytka regulacyjna. Luz zaworowy do 2.0 16VT to przeważnie 0,4mm ssący i 0,5mm wydechowy. Pomiar na zimnym silniku. Najlepiej luz potwierdzić sobie po kodzie silnika. Zawsze warto wyczyścić smok olejowy (wymoczyć dobrze w nafcie albo chemii do smarów). Czy wymieniać kwestia dyskusyjna. Rozrząd 100-120tyś. Choć wiele zależny od jakości paska i osprzętu, stylu jazdy oraz czy auto męczone po miesicie czy w trasach. Ten sam pasek zrobi w trasie penie i 200tyś. tylko po co ryzykować. Pamiętaj że pasek rozrządu to nie wszystko. Ponad standardowe czynności? To zależny kto co rozumie jako ponad standardowe. Na pewno trzeba dbać o rozrząd, oraz drugi o pozostałem paski osprzętu. Przeplatają się one w okolicy paska rozrządu i zarwanie np. paska od wałków wrównawarzajacych może pociągnąć za sobą pasek rozrządu. Tak samo dbamy o osprzęt pasków czyli wszelkie rolki koła itp. Co co samego silnika to trzeba pilnować drożności magistrali olejowej (zwłaszcza góra, są tam przy wałkach rurki które nie należą do wybitnie szczelnych, warto sobie to nawet zlutować), regularne zmiany oleju co 10-15kkm oleje nie z marketu po taniości. Co ok. 100 tyś. pasuje sprawdzać luz na zaworach im starszy silnik tym ten interwał trzeba skrócić. Dbać o osprzęt silnika: świece, kable, oczujnikowanie którego niema Bóg wie ile. Podobno słabą stroną tych silników jest wał korbowy i panewki ale ja jestem zdania jak dbasz tak masz. Wiele tych silników jest nie oszczędza, wiele zaś miało przekręcony stan licznika (tzw. korekta na granicy :lol: a nie ukrywajmy większości tych aut przyjechała do nas). Potem ludzie piszą że wał po 200tyś do szlifu. Niemniej warto ściągnąć misę obejrzeć wał i panewki co tam się dzieje. Warto też zadbać o płyn chłodniczy. Na tyle bloków z 2.0 co widziałem tyle było mocno zarośniętych bo ludzie zlewają temat a wręcz leją do układu chłodzenia co popadnie. Dwa bloki leża u mnie i w obydwu musiałem pozbywać się kamienia i to wcale nie w małych ilościach. Warto wyczyścić sobie przepustnicę oraz zawór wolnych obrotów tzw V.A.E. bo brud i olej im nie służą. to samo udrożnić ODM'ę. Warto też dostać się do turbiny i sprawdzić luzy osiowe i wzdłużne. Ma się bardzo delikatnie bujać na boki, luzów wzdłużnych nie powinno być. Jeśli jest duży wychył turbiny, będzie szurać o obudowę. Ten delikatny luz kasuje się jak zbuduje się ciśnienie w magistrali olejowej oraz turbina dostanie temperatury. Warze jest też samo sterowanie turbiny czy jest sprawne i czy turbo prawidłowo reaguje. Jeśli brak sterowania może skutkować brakiem doładowania albo przeładowaniem. Dziurawe węże gumowe w dolocie to generalna bolączka silników z suszarką. Warto to obejrzeć. Na pewno nie zaszkodzi samom sprawdzenie drożności czy nawet wyczyszczenie wężyków olejowych od suszarki. Parę razy widziałem zapchany głównie spływ. Dobrze też wykonać sobie sprawdzenie kompresji silnika oraz ciśnienia oleju. Nie wiem czy masz wskaźnik na desce. Jak nie ma to pasuje manualnie to sprawdzić. Czy silnik ma prawidłowe smarowanie. Kontrola świeci się bardzo nisko i zasygnalizuje już tylko agonię. Te silniki lubią też przeciekać każdą możliwą stronią więc wymiana uszczelniaczy, uszczelek, simeringów raczej zalecana.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2020, 16:37 przez Jam_Belfegor, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: 2.0 16VT

Post autor: Jam_Belfegor » 20 lut 2020, 16:34

A taka ciekawostka serwisówka zaleca wymianę świec w VT co 15kkm :) czyli wymiana oleju + świece :) Moim zdaniem trochę przesadzone ale na pewno 30-45kkm powinno się to zrobić (mowa oczywiście o zwykłych świecach).

Boro
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 153
Rejestracja: 18 maja 2008, 0:00
Lokalizacja: Poznań

Re: 2.0 16VT

Post autor: Boro » 20 lut 2020, 18:19

Dziękuję za obszerną informację.
A jak te silniki znoszą gaz?
Ten ma instalację, ale homologacja na butlę kończy się w tym roku i będę stał przed dylematem, montować nową, czy demontować instalację.
Obecnie, na gazie przy wyższych obrotach łapie "zadyszkę" więc i tak przy szybszej jeździe trzeba na benzynę przełączyć.
Za to na benzynie przy temperaturach bliższych 0, obroty falują, na gazie nie.
Było:
Wartburg 353
Fiat Cinquecento 700
Dodge Shadow
Fiat Seicento Sporting
Fiat Punto 1,9JTD Sporting
Ford Fiesta 1,25
Lancia Lybra Instensa 2,4JTD
Fiat Bravo 1,4 Tjet
Fiat Ulysse 2,2JTD

Jest:
Ford Galaxy `10 2,0 TDCI
Lancia k Coupe `98 2.0 16VT

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: 2.0 16VT

Post autor: Jam_Belfegor » 21 lut 2020, 9:01

LPG to temat rzeka, ale generalnie jeśli silnik i osprzęt są w pełni sprawne zaś samo LPG nie było montowane przez "Mirasa w stodole" i jest zbudowane na uczciwych komponentach z dobrym sterownikiem oraz jest powidło zgrane z mapami PB wszystko będzie ok. Niestety znowu z mojego doświadczenia przeważnie nie ma tak różowo. Dobrych gaziarzy w naszym kraju jak na lekarstwo, zaś to co wkłada się do naszych silników ta jakieś nieporozumienie. Żeby daleko nie szukać dwa najbliższe mi przypadki, czyli moja Delta 2.0 16V instalacja właśnie montowana chyba przez takiego "Mirasa". Parownik 30-40% za mały wydajnościowo, komputer jednym słowem dramat, wtryski słabiutkie. Poprzedni właściciel miał sporo problemów z tą instalacją już od samego początku z tego co mi pisał. Ja to przejąłem już jak dosłownie umarło. Przy odkupie auto po przełączeniu na LPG szarpało lub gasło. Trochę to zreanimowałem, ale szału nie było tyle że dało się jechać. Oczywiście te graty wywalam, bo to niema racji bytu w tym aucie. Drugi przykład jeszcze świeżutki. Subarak 2.0 szwgrowskiego. Dopiero co zaczęliśmy rozbierać graty z silnika i co się okazało? Katalizator stopiony na amen, prawdopodobnie będą też powypalane zawory i gniazda, a co najmniej zgrzane trzonki i przegrzane uszczelniacze zaworowe. Temat załatwiło LPG które szło bardzo na ubogo. Parownik również za mały, wtryski trochę lepiej niż w Delcie, ale komp również dramat. LPG leci z tego auta decyzją szwagra. Wrzuć fotki i napisz co tam masz pod maską to możemy podyskutować czy to ma racje bytu czy nie. Powiem Ci tak jak instalacja nie będzie uczciwa, a silnik / osprzęt nie sprawny, to możne się skończyć tak że uszkodzi ci ECU silnika. Ten typ tam ma że potrafią adaptacje wyjść poza zakresy i wtedy kaplica, trza szukać drugiego używanego ECU. Nie wiem może ktoś potrafi resetować nastawy wyjściowe w sterowniku, niemniej jest to trudne bo cokolwiek chcesz zrobić z softem trzeba rozbierać ECU i wyciągać lub wlutowywać kość w zależności od podstawki (lub jej braku). Podobnież nie wszystkie też chcą współpracować z programatorem, ktoś też pisał że są kości jedno krotnie programowalne a z tymi nic nie da się zrobić.

Reasumując LPG tak, ale tylko uczciwe dobrze zrobione, prawidłowo serwisowane na sprawnym silniku w innych wypadkach możesz mieć spore problemy zwłaszcza w VT jak będzie szło na ubogo, a po tym co piszesz że zamula ci górę może właśnie tak być.

Co do falujących obrotów też nie jest to prosta sprawa. Ma na to wpływ masa rzeczy. Przede wszystkim zacząłbym od wyczyszczenia zaworu wolnych obrotów to co ci pisałem tzw VAE, sprawdzenie CPP jakie napięcia wypluwa, kondycja świec / kabli. Jak masz LPG tym bardziej warto sobie sprawdzić kompresję czy np. góra nie jest nadpalona. Warto też sobie kupić test do sprawdzenia uszczelki głowicy, kosztuje nie dużo ale wiele powie.

Awatar użytkownika
Bichoń
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 5037
Rejestracja: 09 sie 2007, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Re: 2.0 16VT

Post autor: Bichoń » 21 lut 2020, 9:55

Miałem kappę 16vT z instalacją BRC sequent 24 i nie było z nią problemów. Ale była porządnie założona.

Dodatkowe rady do tego silnika? Kupić wanienkę i podstawiać pod samochód w garażu, tego silnika nie da się uszczelnić w 100%, zawsze gdzieś będzie się sączyć.
Jest kilka nieosiągalnych części, np. czujnik położenia wałka rozrządu. I jest problem z podłączeniem się do tego silnika z komputerem diagnostycznym, temat był opisywany na forum.
A poza tym to fajny silniczek, miło go wspominam, wszystkie moje problemy z nim wynikały ze złego doboru mechaników.

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: 2.0 16VT

Post autor: Jam_Belfegor » 21 lut 2020, 13:32

Bichoń ja się podejmę próby uszczelnienia tego sita :) choć mam mniej gratów przy bloku niż w VT. Niemniej 100% uszczelniaczy, uszczelek, o-ringów duperelek i duperszwanców leci nówka i to głównie od Erlinga i Reinza lub Getz'a. Dodatkowo będę wspomagał się masami uszczelniającymi od Reinza i Looctite'a. Zobaczymy czy się uda. Dwie poprzednie Włoszki udało mi się uszczelnić, choć też były zarzygane olejem, co prawda prostsze jednostki ale jednak. Niestety jak producent daje korkowe uszczelki albo papierowe nie nie może być dobrze :( ... poza tym lata robią swoje. U mnie połowa uszczelniaczy zamieniła się w plastik. Przy ściąganiu dosłownie to co kiedyś było gumą kruszyło się jak baka na święta. Czasu i fizyki się nie oszuka ciężko by gumy które pracują wysokich temperaturach i olejach po 20-25-30 latach były jak nowe.

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: 2.0 16VT

Post autor: Jam_Belfegor » 21 lut 2020, 13:55

A żeby tak nie było że LPG jest takie złe to w drugim moim aucie mam instalacje zrobioną pod moją kontrolą na Stagowym Q-boxie, wtryskach Barracuda wzmocnionych, i prawniku bodajże Zavol'i dobieranym na ok. 200KM (choć u mnie w autko ma katalogowo 110KM) i działa bezproblemowo od 7 lat. Jedynie co robię to wymiany filtrów co roku i sprawdzenie szczelności + na kompie sterownika. Mapy ładnie idą z mapami paliwa. Nie czuje w ogóle różnicy pomiędzy Pb i LPG. Dodatkowo powyżej 5 tyś. mam ustawiony dostrzał minimalnie paliwka by spalanie było gładsze i nie było problemów z ubogą mieszanką. W takim ustawieniu na każde 10l LPG pali mi 1l Pb i tyle średni mi właśnie wychodzi na setkę po mieście, przy normalnej jeździe. Co w przeliczeniu na bezynkę daje spalanie na poziomie kosztowym jak 5,5l Pb. Jedynie na co mogę psioczyć to emulator poziomu paliwa. Czasem głupieje, ale powiedzmy starszych aut to nie dotyczy, u mnie niestety wskaźnik poziomu paliwa emuluje ECU silnika na podstawie wyliczeń i co jakiś czas odczytów z baku. Generalnie podstawowy błąd to dobieranie parownika. Jak masz auto dajmy na to 100km Nie bierze się parownika na 100KM tylko na co najmniej 150KM bo ten ranie po jakimś czasie obskoczy może 100-110KM. A im wyższa pojemność oraz większą ilość cylindrów tym ta różnica jest jeszcze większą. W dużych silnikach np w jakieś V'ce potrafią pracować i dwa parowniki (po jednym na głowicę). U mnie w Delcie siedział parownik Tomasseto Alaska który realnie obskoczy silniki do 90KM max 100KM... potem idzie już na ubogo, a co za tym idzie to opisałem powyżej. Wszystko płynie jak plastelina. Delta 2.0 16V ma 140Km więc gdzie gaziarz miał głowę?! Albo był niedouczony (żeby brzydko nie pisać) albo pazerny jedno z dwóch.

ts345
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 184
Rejestracja: 18 wrz 2010, 13:39
Lokalizacja: Kraków

Re: 2.0 16VT

Post autor: ts345 » 25 mar 2024, 15:39

Bichoń pisze: 21 lut 2020, 9:55
Dodatkowe rady do tego silnika? Kupić wanienkę i podstawiać pod samochód w garażu, tego silnika nie da się uszczelnić w 100%, zawsze gdzieś będzie się sączyć.
:) :)
W 2018 wykonałem pełny remont silnia 2.0 16 Vt.
Góra, środek, dół: czyli - głowica, zawory nowe, honowanie cylindrów, nowe pierścienie, nowe tłoki, szlif wału, nowe panewki, prostowanie miski, regeneracja osprzętu, w tym oczywiście turbo oraz elektryka i feralna cewka (opisane w innym wątku) ...etc.

Po złożeniu do kupy dalej cieknie z pokrywy zaworów. Ten temat przerabiałem kilka razy. Nic nie pomaga.
Ale co ciekawe? Od 2018 nie dolewam oleju - trzyma poziom w ramach corocznej wymiany, choć silnik zasmarkany olejem. Pod tym względem diagnosta nie ma zastrzeżeń. (Do czasu.... :D )
Przypierdzielił się natomiast do hamulców (inny wątek).
Teraz, w obecnych czasach, auta 30-o letnie są pod szczególnym nadzorem. Coraz częściej zastanawiam się nad rejestracją zabytku. To ostateczne rozwiązanie.
Był i jest: K 2 16VT Supersonic Coupe - ts345

Awatar użytkownika
Swiety
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 881
Rejestracja: 27 lut 2006, 0:00
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: 2.0 16VT

Post autor: Swiety » 25 mar 2024, 16:35

Też miałem wszystko nowe, a i tak cieknie🤣
Lancia Delta HF Turbo

Kursy pierwszej pomocy
http://www.erhaplus.pl

ts345
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 184
Rejestracja: 18 wrz 2010, 13:39
Lokalizacja: Kraków

Re: 2.0 16VT

Post autor: ts345 » 25 mar 2024, 19:21

Bo tego, chyba nie da się zrobić. Mam też wyciek tam gdzie silnik łączy się ze skrzynią. Dlatego zawsze przy wymianie oleju proszę o sprawdzenie poziomu w skrzyni biegów. Jest tam bagnet. Poziom w skrzyni zawsze OK. Przez rok nie dolewam oleju do silnika, a sprawdzam często. Plam nie zostawia. Taka jego charakterystyka. Trzeba się przyzwyczaić :D
Lubię ten silnik, fajny jest :)
Był i jest: K 2 16VT Supersonic Coupe - ts345

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: 2.0 16VT

Post autor: Jam_Belfegor » 26 mar 2024, 10:59

ts345 pisze: 25 mar 2024, 19:21 Bo tego, chyba nie da się zrobić. Mam też wyciek tam gdzie silnik łączy się ze skrzynią. Dlatego zawsze przy wymianie oleju proszę o sprawdzenie poziomu w skrzyni biegów. Jest tam bagnet. Poziom w skrzyni zawsze OK. Przez rok nie dolewam oleju do silnika, a sprawdzam często. Plam nie zostawia. Taka jego charakterystyka. Trzeba się przyzwyczaić :D
Lubię ten silnik, fajny jest :)
Dekiel zaworowy poza samą uszczelką trzeba jeszcze w odpowiednich miejscach potraktować masą uszczelniającą z czuciem. Problemem są boki głowicy i górki (a właściwie krawędzie za nimi) pod wałki. Podobny temat mamy na dole, gdzie przychodzi pokrywa uszczelniacza wału i z drugiej strony pompa oleju albo obrobimy to po skręceniu "na równo" albo posiłkujemy się masa uszczelniająca - uszczelka nie kompensacje tych nierówności oraz szczeliny jaka powstaje przy odsadzeniu w/w elementów na uszczelce od bloku. A silniki na uszczelkach zawsze generalnie będą gdzieś się pociły. Nie ma takiego silnika, który gdzieś by nie puszczał po kilku kilkunastu latach eksplantacji. Tu jakimś rozwiązaniem jest klejenie elementów z sobą jak to robili Japończycy, ale poza tym że silniki te słynęły z tego że są raczej suche, to nastręczało to problemów serwisowych jak trzeba było zajrzeć do silnika. Sam mam silnik by Nissan i gdybym chciał zrobić rutynową kontrolę pod pokrywą zaworów to nie zrobię bo jest klejona i mało tego trzyma wałki rozrządu. Zaś procedura rozklejania i sklejenia tego jest jak start promu kosmicznego :D ale fakt nie poci się na łączeniu... za to poszczają oringi ciutke wyżej :lol:

Awatar użytkownika
Swiety
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 881
Rejestracja: 27 lut 2006, 0:00
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: 2.0 16VT

Post autor: Swiety » 26 mar 2024, 17:08

Ja tak po prawdzie to mam problem z podstawą chłodnicy oleju...
Lancia Delta HF Turbo

Kursy pierwszej pomocy
http://www.erhaplus.pl

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: 2.0 16VT

Post autor: Jam_Belfegor » 27 mar 2024, 8:56

a na czym to składasz?

Awatar użytkownika
Swiety
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 881
Rejestracja: 27 lut 2006, 0:00
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: 2.0 16VT

Post autor: Swiety » 27 mar 2024, 17:40

Teraz to będę rozkładał, bo to było robione ponad 10 lat temu i nie pamiętam, za to pamiętam że ciekło
Lancia Delta HF Turbo

Kursy pierwszej pomocy
http://www.erhaplus.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik, przeniesienie napędu i układ chłodzenia”