Lybra - Prędkośc maksymalna
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
a moja V-max...= [ prędkość dozwolona*(wyobraźnia+rozsądek)] / warunki na drodze.
Nie chce tutaj nikogo oceniać - ale już widzę test "Łosia" przy 200-220km/h ...gdy łosiem będzie inny użytkownik niespodziewanie zmieniający pas ruchu.
Swoją drogą - około półtora miesiąca temu jechałem "spokojnie" 120-130 A4 w kierunku Opola...patrząc regularnie w lusterka (taki mam zwyczaj, podobnie jak pasy etc), jakieś 300-400m przede mną TIR..więc włączam kierunek i nagle słyszę świst turbosprężarki.
Zdołałem tylko zobaczyć że był to jakiś nowy seat - spokojnie jechał dwukrotnie szybciej...a zauważyć go nie mogłem...bo schował się za mini wzniesieniem które właśnie mijałem.
Ktoś kto pisze że jedzie 200km/h(szczególnie po polskich drogach) z rozsądkiem chyba myli pojęcia - nie wiem co ma rozsądek do fizyki i matematyki.
Bezpiecznie ominąć przeszkodę, z zachowaniem zimnej krwi i utrzymując w rydzach półtora tony na granicy uślizgu (ABS bądź jego brak) to naprawdę naiwność.
Chyba nie ma co tu komentować.
Nie chce tutaj nikogo oceniać - ale już widzę test "Łosia" przy 200-220km/h ...gdy łosiem będzie inny użytkownik niespodziewanie zmieniający pas ruchu.
Swoją drogą - około półtora miesiąca temu jechałem "spokojnie" 120-130 A4 w kierunku Opola...patrząc regularnie w lusterka (taki mam zwyczaj, podobnie jak pasy etc), jakieś 300-400m przede mną TIR..więc włączam kierunek i nagle słyszę świst turbosprężarki.
Zdołałem tylko zobaczyć że był to jakiś nowy seat - spokojnie jechał dwukrotnie szybciej...a zauważyć go nie mogłem...bo schował się za mini wzniesieniem które właśnie mijałem.
Ktoś kto pisze że jedzie 200km/h(szczególnie po polskich drogach) z rozsądkiem chyba myli pojęcia - nie wiem co ma rozsądek do fizyki i matematyki.
Bezpiecznie ominąć przeszkodę, z zachowaniem zimnej krwi i utrzymując w rydzach półtora tony na granicy uślizgu (ABS bądź jego brak) to naprawdę naiwność.
Chyba nie ma co tu komentować.
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 258
- Rejestracja: 28 maja 2009, 9:44
- Lokalizacja: Ostrołęka, Kurpie
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Nie mogę się z tym zgodzić. Wyobraź sobie piękny słoneczny dzionek, nowa droga, bez kolein, prosta jak stół, widoczność maxymalna, dookoła pola. Tak, tak, są takie drogi i zdarzają się zupełnie puste. Mam jechać 90? To chyba żart, cisnę ile mogę, zbliżam się do wzniesienia czy zakrętu zwalniam, proste. Coś się dzieje? Prewencyjnie zwalniam. Proszę pamiętać że przepisy kodeksu drogowego zostaly stworzone kiedy po naszych pustych jeszcze wtedy drogach jeździły duże fiaty, warszawki czy maluszki. Tam docisnąć do setki to było wielkie halo, a i droga hamowania była znacznie dłuższa.
Lancia Lybra 2.4 JTD
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
A do takich nic nie mam.mors pisze:Regularnie 300km/h na A4 (między Gliwicami i Katowicami) motocyklem i nie wierze żeby za ten tekst ktoś mógł mnie ukarać.
Dawcy narządów są nam potrzebni jak chleb i woda do życia.
Śmigaj tylko innym krzywdy nie rób.
-- 15 Paź 2009, 08:59 --
Generalnie teoretycznie można się z wieloma rzeczami zgodzić ale niech się wypowie chociaż jedna osoba która miała podbramkową sytuację związaną z za dużą prędkością.tommydacho pisze:Nie mogę się z tym zgodzić. Wyobraź sobie piękny słoneczny dzionek, nowa droga, bez kolein, prosta jak stół, widoczność maxymalna, dookoła pola. Tak, tak, są takie drogi i zdarzają się zupełnie puste. Mam jechać 90? To chyba żart, cisnę ile mogę, zbliżam się do wzniesienia czy zakrętu zwalniam, proste. Coś się dzieje? Prewencyjnie zwalniam.
Nagle wrażenie prędkości nabiera takiego znaczenia jakiego byśmy się nie spodziewali.
Ty proszę pamiętaj, że nasze drogi powstały w czasach gdy osiągnięcie 100km/h było luksusem.tommydacho pisze:Proszę pamiętać że przepisy kodeksu drogowego zostaly stworzone kiedy po naszych pustych jeszcze wtedy drogach jeździły duże fiaty, warszawki czy maluszki. Tam docisnąć do setki to było wielkie halo, a i droga hamowania była znacznie dłuższa.
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
... i w obu kwestiach się nic nie zmieniło.kaeres pisze:...
Ty proszę pamiętaj, że nasze drogi powstały w czasach gdy osiągnięcie 100km/h było luksusem.tommydacho pisze:Proszę pamiętać że przepisy kodeksu drogowego zostaly stworzone kiedy po naszych pustych jeszcze wtedy drogach jeździły duże fiaty, warszawki czy maluszki. Tam docisnąć do setki to było wielkie halo, a i droga hamowania była znacznie dłuższa.
Tak swoją drogą - mam dziwne wrażenie że osoby które "latają" takimi prędkościami (200 i więcej) chyba nie miały poważniejszego wypadku nawet przy dopuszczalnych 70-90km/h.
Polecam zbliżającą się zimę i trochę treningów na torach - widok miny kierowcy wpadającego w poślizg przy głupich 90km/h - bezcenny.
Żeby nie było że jestem jakimś ortodoksem z poprzedniej dekady który uwielbia ograniczenia prędkości - to śmiało napiszę że często zdarza mi się jeździć szybciej...ale według mojego przelicznika z postu wyżej.
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Zawsze gdy tak jade mam 3 pasy wolne po horyzont i wiem, że jak pójdzie coś nie tak nikomu krzywdy nie zrobie. Co do moich narządów to jestem po zawale więc pompka na nic się nie przyda, a z reszty przy tej prędkości chyba nie byłoby co zbierać.kaeres pisze:A do takich nic nie mam.mors pisze:Regularnie 300km/h na A4 (między Gliwicami i Katowicami) motocyklem i nie wierze żeby za ten tekst ktoś mógł mnie ukarać.
Dawcy narządów są nam potrzebni jak chleb i woda do życia.
Śmigaj tylko innym krzywdy nie rób.
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Trochę offtop, ale rozmawiałem kiedyś z chirurgiem, powiedział, że w zasadzie po 95% wypadków motocyklowych poza terenem zabudowanym jedynym organem, który jest w stanie zdatnym do przeszczepu jest gałka oczna.
Wesołej zabawy przy 300 km/h.
Wesołej zabawy przy 300 km/h.
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
tu widać drogę prowincjonalną i staję w obronie kolegi bo na A4 z Wrocławia do Katowic są momenty że idzie depnąć zwłaszcza jak trasa pusta, ale te 300km/h to chyba ciężko bo mało jest fajnych prostych na tak równą jazdę.
kolego co to za motor masz że tak Ci wyciska? przy 200km/h jest ciężko się utrzymać bo łapy bolą niemiłosiernie a co dopiero 300 km/h gdzie praktycznie ściąga Cię z motoru!
kolego co to za motor masz że tak Ci wyciska? przy 200km/h jest ciężko się utrzymać bo łapy bolą niemiłosiernie a co dopiero 300 km/h gdzie praktycznie ściąga Cię z motoru!
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Suzuki Hayabusa. Jest taka prosta w okol Rudy przez Zabrze w kier Sośnicy na A4 gdzie naprawde da się tak jechać bezproblemowo. Jest po trzy pasy w jedną strone trzeba pokombinować aby były puste i ogień . Zgadza się, że pęd wiatru spycha z moto przy 200 km ale na tzw naked biku (mój poprzedni Suzuki Bandit) Na wpełni obudowanej Hayabusie powyżej 200 zaczynasz coraz mocnie pokładać sie na baku, przy max prędkości poprostu mocno się doniego przytulasz. Ale musi być spełnione kilka warunków np brak wiatru szczególnie bocznego.Codee pisze:tu widać drogę prowincjonalną i staję w obronie kolegi bo na A4 z Wrocławia do Katowic są momenty że idzie depnąć zwłaszcza jak trasa pusta, ale te 300km/h to chyba ciężko bo mało jest fajnych prostych na tak równą jazdę.
kolego co to za motor masz że tak Ci wyciska? przy 200km/h jest ciężko się utrzymać bo łapy bolą niemiłosiernie a co dopiero 300 km/h gdzie praktycznie ściąga Cię z motoru!
Co do zdjęcia Nata to prewencyjny pokazowy montaż. Widziałem coś podobnego na jakichś targach motocyklowych.
Patrzmy w lusterka
Pozdrawiam Mors
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
A co mi to da jak przemkniesz 300km/h ?mors pisze:Patrzmy w lusterka
Pozdrawiam Mors
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Hmm w sumie polemiki ciąg dalszymors pisze:Suzuki Hayabusa. Jest taka prosta w okol Rudy przez Zabrze w kier Sośnicy na A4 gdzie naprawde da się tak jechać bezproblemowo. Jest po trzy pasy w jedną strone trzeba pokombinować aby były puste i ogień . Zgadza się, że pęd wiatru spycha z moto przy 200 km ale na tzw naked biku (mój poprzedni Suzuki Bandit) Na wpełni obudowanej Hayabusie powyżej 200 zaczynasz coraz mocnie pokładać sie na baku, przy max prędkości poprostu mocno się doniego przytulasz. Ale musi być spełnione kilka warunków np brak wiatru szczególnie bocznego.Codee pisze:tu widać drogę prowincjonalną i staję w obronie kolegi bo na A4 z Wrocławia do Katowic są momenty że idzie depnąć zwłaszcza jak trasa pusta, ale te 300km/h to chyba ciężko bo mało jest fajnych prostych na tak równą jazdę.
kolego co to za motor masz że tak Ci wyciska? przy 200km/h jest ciężko się utrzymać bo łapy bolą niemiłosiernie a co dopiero 300 km/h gdzie praktycznie ściąga Cię z motoru!
Co do zdjęcia Nata to prewencyjny pokazowy montaż. Widziałem coś podobnego na jakichś targach motocyklowych.
Patrzmy w lusterka
Pozdrawiam Mors
Mam dziwne wrażenie że przelatując 5km w ciągu jednej minuty - "przytulony" do motoru masz raczej małe polu manewru...no...przepraszam, możesz odśpiewać humorystyczną pioseneczke zacytowaną stronę wcześniej.
Aaaa no i trochę "ograniczonym" jest patrzenie na sytuacje...pusto po horyzont więc lecę 300 na godzinę - no cóż...gdyby "zarzuciło" motor przy tej predkości i poleciałby na barierę oddzielającą pasy...wówczas przykladowy kolega z lybry lecący 200km/h - zauważyłby obiekt lecący 500km/h w swoim kierunku. :P:P
Pół żartem pół serio, ale można jechać 100km/h na drugim pasie i zostać trafiony kamikadze który przeleci przez bande...bo może i motor się odbije ...ale ciało ludzie raczej przeleci.
P.S.
We wrocławiu ok pół roku temu na armii krajowej - znalazł się zdolny człek który przeleciał na prostej przez szeroki (10-15m) pas zieleni ( w tym 2x krzaki + młode drzewa wysokości ok 8m + wysokie krawężniki)...by staranować auto na przeciwnym pasie i wbić się w kasztanowca w taki sposób że nie było co zbierać.
Pewnie swój pas miał wolny... ale zabrakło wyobraźni...
Co do zdjęcia - to faktycznie fotomontaż...przy 300km/h motoru nie było by widać.
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Gratuluje dobrej maszynki, ja niestety albo i stety nie wsiadam na takie zabawki bo szybko bym skończył.
Nie zaczynając polemiki o motocyklistach bo Ci wiedzą kiedy można a kiedy nie, chcę stwierdzić, że o tych pozostałych idiotach na dwóch czy 4-ech kółkach się nie rozpisujmy bo temat rzeka, a i tak nic się nie zmieni póki jakiś urzędas nie wpadnie na cudowny pomysł o którym wszyscy już będą wiedzieć
Lajka nie czepiaj się gościa bo on nie napisał że jak pełne pasy są to on na zbity ryj przelatuje 300km/h.mors pisze:
Jest taka prosta w okol Rudy przez Zabrze w kier Sośnicy na A4 gdzie naprawde da się tak jechać bezproblemowo. Jest po trzy pasy w jedną strone trzeba pokombinować aby były puste i ogień .
Nie zaczynając polemiki o motocyklistach bo Ci wiedzą kiedy można a kiedy nie, chcę stwierdzić, że o tych pozostałych idiotach na dwóch czy 4-ech kółkach się nie rozpisujmy bo temat rzeka, a i tak nic się nie zmieni póki jakiś urzędas nie wpadnie na cudowny pomysł o którym wszyscy już będą wiedzieć
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
nie czepiam się, tylko kulturalnie i pół żartem dyskutuje.
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 258
- Rejestracja: 28 maja 2009, 9:44
- Lokalizacja: Ostrołęka, Kurpie
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
Dlatego pisałem o nowych drogach i tylko na takich pozwalam sobie na coś więcej. Na ścieżkach gdzie koleina goni koleinę to wyprzedzanie przy 120 wydaje się horrorem. Wbrew pozorom można znaleźć nowe drogi i otakich własnie napisałem, oczywiście za kilka miesięcy tam też będą koleiny, ale to już inna bajka.kaeres pisze:A do takich nic nie mam.mors pisze:Regularnie 300km/h na A4 (między Gliwicami i Katowicami) motocyklem i nie wierze żeby za ten tekst ktoś mógł mnie ukarać.
Dawcy narządów są nam potrzebni jak chleb i woda do życia.
Śmigaj tylko innym krzywdy nie rób.
-- 15 Paź 2009, 08:59 --
Generalnie teoretycznie można się z wieloma rzeczami zgodzić ale niech się wypowie chociaż jedna osoba która miała podbramkową sytuację związaną z za dużą prędkością.tommydacho pisze:Nie mogę się z tym zgodzić. Wyobraź sobie piękny słoneczny dzionek, nowa droga, bez kolein, prosta jak stół, widoczność maxymalna, dookoła pola. Tak, tak, są takie drogi i zdarzają się zupełnie puste. Mam jechać 90? To chyba żart, cisnę ile mogę, zbliżam się do wzniesienia czy zakrętu zwalniam, proste. Coś się dzieje? Prewencyjnie zwalniam.
Nagle wrażenie prędkości nabiera takiego znaczenia jakiego byśmy się nie spodziewali.
Ty proszę pamiętaj, że nasze drogi powstały w czasach gdy osiągnięcie 100km/h było luksusem.tommydacho pisze:Proszę pamiętać że przepisy kodeksu drogowego zostaly stworzone kiedy po naszych pustych jeszcze wtedy drogach jeździły duże fiaty, warszawki czy maluszki. Tam docisnąć do setki to było wielkie halo, a i droga hamowania była znacznie dłuższa.
Lancia Lybra 2.4 JTD
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
.
ja też się nie czepiam ale chciałbym tylko wyjaśnić jeszcze parę spraw i ewentualnie uczulić niektórych na pewne zachowania na drodze. Myślę że jeżeli się mówi to wbija się to gdzieś pomiędzy szare komórki i może będzie taki moment gdy ktoś się zastanowi nad tym co robi
i tu się mylisz
tak jak uczeń bez 2 , żołnierz bez karabinu nie ma dobrego kierowcy bez wypadku czy stłuczki też miałem kilka przykrych zdarzeń
informuję uprzejmie, że miałem poważny wypadek przy prędkości .... 80 km/h , kostka , lód , rów , 5 fikołków i dlatego czuję respekt do prędkości , warunków panujących na drodze , innych użytkowników ( też dostałem w bok bo baranek jadąc lewym pasem nagle chciał zjechać na prawy i pogiął mi drzwiczki), nie czuję się też supermenem czy "Kubicą" i choć zrobiłem za kółkiem już prawie 2 mln kilometrów to przystosowuję swój sposób jazdy do tego co aktualnie dzieje się na drodze i nie zapiep.... 180kmh w strugach deszczu jak to robią co niektórzy , nie jadę na letnich w śnieżycę i nie wyprzedzam na trzeciego pod górę jak to widziałem wielokrotnie , nie jeżdżę na przeciwmgielnych i nie oślepiam tych co jadą za mną z tyłu gdy tylko się zrobi troszkę mgliście gdyż mogą nie zauważyć mojego stopu , nie jeżdżę lewym pasem gdy mam wolny prawy i nie blokuję ruchu gdyż nie mieszkam w Anglii czy też innej Japonii , gdy widzę w lusterku jedno światełko to staram się obserwować je dokładnie gdyż niezbadane są reakcję kierowników jednośladów o czym się przekonaliśmy z Juniorem na 7-demce w zeszłym roku gdy to starym dobrym zwyczajem wyprzedzał nas pomiędzy pasami a nie pomyślał że ten z lewego pasa po wyprzedzeniu tych na prawym będzie kończył manewr wyprzedzania skrętem na prawy pas i tylko milimetry oraz niesamowity refleks kierowcy zapobiegły tragedii a mógłbym opisać jeszcze wiele innych przypadków śmiesznych czy też dramatycznych . ........
może ktoś jak poczyta te nasze wypociny to się kiedyś zastanowi czy warto niekiedy szaleć na drodze czy też zachowywać się w taki sposób by utrudnić życie innym - taka prewencja
PS. właśnie zmieniłem opony na zimówki
.
ja też się nie czepiam ale chciałbym tylko wyjaśnić jeszcze parę spraw i ewentualnie uczulić niektórych na pewne zachowania na drodze. Myślę że jeżeli się mówi to wbija się to gdzieś pomiędzy szare komórki i może będzie taki moment gdy ktoś się zastanowi nad tym co robi
Lajka pisze: Tak swoją drogą - mam dziwne wrażenie że osoby które "latają" takimi prędkościami (200 i więcej) chyba nie miały poważniejszego wypadku nawet przy dopuszczalnych 70-90km/h.
Polecam zbliżającą się zimę i trochę treningów na torach - widok miny kierowcy wpadającego w poślizg przy głupich 90km/h - bezcenny.
Żeby nie było że jestem jakimś ortodoksem z poprzedniej dekady który uwielbia ograniczenia prędkości - to śmiało napiszę że często zdarza mi się jeździć szybciej...ale według mojego przelicznika z postu wyżej.
i tu się mylisz
tak jak uczeń bez 2 , żołnierz bez karabinu nie ma dobrego kierowcy bez wypadku czy stłuczki też miałem kilka przykrych zdarzeń
informuję uprzejmie, że miałem poważny wypadek przy prędkości .... 80 km/h , kostka , lód , rów , 5 fikołków i dlatego czuję respekt do prędkości , warunków panujących na drodze , innych użytkowników ( też dostałem w bok bo baranek jadąc lewym pasem nagle chciał zjechać na prawy i pogiął mi drzwiczki), nie czuję się też supermenem czy "Kubicą" i choć zrobiłem za kółkiem już prawie 2 mln kilometrów to przystosowuję swój sposób jazdy do tego co aktualnie dzieje się na drodze i nie zapiep.... 180kmh w strugach deszczu jak to robią co niektórzy , nie jadę na letnich w śnieżycę i nie wyprzedzam na trzeciego pod górę jak to widziałem wielokrotnie , nie jeżdżę na przeciwmgielnych i nie oślepiam tych co jadą za mną z tyłu gdy tylko się zrobi troszkę mgliście gdyż mogą nie zauważyć mojego stopu , nie jeżdżę lewym pasem gdy mam wolny prawy i nie blokuję ruchu gdyż nie mieszkam w Anglii czy też innej Japonii , gdy widzę w lusterku jedno światełko to staram się obserwować je dokładnie gdyż niezbadane są reakcję kierowników jednośladów o czym się przekonaliśmy z Juniorem na 7-demce w zeszłym roku gdy to starym dobrym zwyczajem wyprzedzał nas pomiędzy pasami a nie pomyślał że ten z lewego pasa po wyprzedzeniu tych na prawym będzie kończył manewr wyprzedzania skrętem na prawy pas i tylko milimetry oraz niesamowity refleks kierowcy zapobiegły tragedii a mógłbym opisać jeszcze wiele innych przypadków śmiesznych czy też dramatycznych . ........
może ktoś jak poczyta te nasze wypociny to się kiedyś zastanowi czy warto niekiedy szaleć na drodze czy też zachowywać się w taki sposób by utrudnić życie innym - taka prewencja
PS. właśnie zmieniłem opony na zimówki
.
pozdrawiam Marek vel Trigo .. chwilowo bez Lybry ale za to Sprinter - kontener na 8 palet a jakby ktoś chciał teściową wyekspediować -służę pomocą
masz czas ? zajrzyj:https://www.facebook.com/Quadratura-339116226208598
masz czas ? zajrzyj:https://www.facebook.com/Quadratura-339116226208598
Odp: Lybra - Prędkośc maksymalna
a propo zimówek - byłem szybszy