Lancia Klub Polska

Mam Musę 1.4 16v, 2009 obecny przebieg 134tyś. przy ok. 80 tyś. strzeliła sprężyna prawy przód przy tym rozerwała oponę, w serwisie Lancii zakupiłem fabryczne i wymieniłem obie na nowe. Minęło 5 lat i przygoda się powtórzyła, prawy przód i kolejna opona do wymiany. Miał ktoś coś podobnego w Musie?? Samochód zakupiony w polskim salonie Ganinex Katowice, nie bity, nie miał też żadnych problemów z zawieszeniem. Tak jak lubię to auto tak po tych doświadczeniach jestem gotów go sprzedać po takiej akcji.

Bardzo pordzewiała była ta sprężyna?

Nie miała rdzy, idealnie czarna.

Standard w zawieszeniach z progresywnymi sprężynami... problem dotyczy wszystkich marek...
W Octavii 190tyś km mam już trzeci komplet sprężyn na tyle, raz jak sprężyna wystrzeliła to wyrwała blachę osłonowa tarczy hamulcowej... wyniku uszkodzenia sprężyny wylał też amortyzator, i to wszystko na wyjeździe wakacyjnym... z przodu przy kolumnie McPherson-a jest o tyle nie fortunnie, że sprężyna jest bardzo blisko opony, i jak pęknie to lubi wyjść odłamanym końcem i rozpruć oponę...

Wiecie rozumicie:
to wszystko przez te progi zwalniające