Strona 1 z 1

Lybra 2.4 niestabilna przy wyższych prędkościach

: 03 wrz 2018, 18:14
autor: horses
Ostatnio się wybrałem do Białobrzeg, no i na trasie w samochodzie 5 osób, Lybra przy 120-130 zachowuje się dość niepewnie, znacznie bardziej niż Dedra (w ogóle Dedra to jak przyklejona nawet z wylatanymi wahaczami porównaniu do Lybry)

Dziś posprawdzałem samochód u znajomego i na SKP i się okazało że wahacze, łączniki, sworznie wszystko sztywne.
jedyne ale to gumy stabilizatora

amortyzatory niby 78/80 sprawności.

Ale tak, na dziurach, coś czasami tłucze mimo wszystko (nie wiem może poduszka amortyzatora)

A przy prędkościach jak napisałem wcześniej, no powiedzmy się nie bardzo się trzyma łuków drogi.

Na pewno jest w samochodzie do ustawienia geometria i zbieżność, oraz na pewno z przodu opony do wywalenia, to wiem.

Ale co kurcze jeszcze może być :/

Re: Lybra 2.4 niestabilna przy wyższych prędkościach

: 03 wrz 2018, 18:30
autor: zygmunt1
Proponuję dokładnie sprawdzić tuleje w wahaczach
tylnych poprzecznych.

Re: Lybra 2.4 niestabilna przy wyższych prędkościach

: 03 wrz 2018, 21:16
autor: n1k0d3m
Ja miałem podobnie przy słabych amortyzatorach z tył. Na przeglądzie było ok, ale po naciśnięciu na krawędź bagażnika auto się bujało jak na morzu.

Re: Lybra 2.4 niestabilna przy wyższych prędkościach

: 03 wrz 2018, 23:16
autor: rob_76
Rozjechana geometria zawieszenia tez moze dawac takie odczucia, podobnie jak zuzyte opony (takze rozmiar ma znaczenie - przy 15" jest duzo uginajcej sie gumy) oraz silentbloki (patrz --> zygmunt1)... A takze wspomniane przez Ciebie poduszki amorow...
Potencjalne wczesniejsze przygody kolizyjne rowniez - jesli mialy miejsce...

Trzeba tez dodac, ze Lybra z natury swojej jest dosc "okretowo-bujajaca" - taki "kanapowoz" troche - duzo bardziej niz inne typy Lancii. Ponadto ciezki diesel z przodu sytuacji nie polepsza... Co nie znaczy, ze 2.4 jest jakos super bardzo nieprecyzyjna w prowadzeniu... O ile oczywiscie zawias ma OK...

Stukac moga laczniki stabilizatorow i/lub gumy ich mocowan. Sam stabilizator glownie zapobiega przechylom przy duzych predkosciach wiec tu bym sie raczej nie czepial...

Moja rada:
- wymien opony (powinno juz samo to duzo dac!) i sprawdz dokladnie stan silentblokow w wahaczach - ew. wymien.
- ustaw geometrie (tu radze od razu nabyc nowe koncowki drazkow kierowniczych) oraz lacznik(-i) - sa tanie (nawet markowe) i dostepne + ew. gumy stabilizatora(-ow).
A jesli dalej bedzie kicha, to czepilbym sie poduszek amortyzatorow oraz ich samych...

Re: Lybra 2.4 niestabilna przy wyższych prędkościach

: 04 wrz 2018, 9:00
autor: volf
Póki geometria nie ustawiona to szkoda strzępić język :)
A jak pojedziesz do takich co się znają to przy luzach ustawiać nie będą i powiedzą co do wymiany :D

Re: Lybra 2.4 niestabilna przy wyższych prędkościach

: 05 wrz 2018, 19:18
autor: Radinhos
Na szarpakach często luzy na sworzniu mogą być niewidoczne. Ale warsztat warsztatowi nie równy. Przy okazji wymiany sprzęgła prosiłem mechanika, żeby się przyjrzał lewej stronie zawieszenia bo coś puka. Mówił, że sprawdzał i wszystko ok, pojechałem na OSKP, też wszystko ok, żadnego luzu. Dopiero pojechałem na kolejne szarpaki w jakimś warsztacie zawieszeń i się okazało, że i sworzeń wybity i luzy na tulejach i minimalny luz na drążku kierowniczym lub maglownicy. Także kupa pieniędzy wydana na coś co powinno być wykryte już za pierwszym razem. Z doświadczenia to jeśli przy dodawaniu gazu i odpuszczaniu samochód skręca w jedną lub drugą stronę to na bank tuleja wahacza, a jeśli puka to możliwe, że sworzeń, a co do pewności prowadzenia, to u mnie mocno pomogło ustawienie zbieżności.

Re: Lybra 2.4 niestabilna przy wyższych prędkościach

: 06 wrz 2018, 15:23
autor: szwagier-lublin
Zdecydowanie zacząłbym od nowych opon i zbieżności. To potrafi zmienić wszystko...jeśli fachowcy od zbieżności powiedzą, że nie ustawią na obecnych gratach to trzeba wymienić najpierw wszystko co sugerują a profilaktycznie tak czy owak wymieniłbym końcówki - żeby po prostu regulacja starczyła na jakiś czas. Jeżdżę identycznym autem i za mną wakacje z pełnym ładunkiem, po autostradach 130-150km/h i mimo sprawności amortyzatorów - zmierzonej na SKP - 50% tył, 65%przód - żadnych problemów z trakcją. W ogóle wskazania sprawności amortyzatorów za pomocą tych wibratorów można sobie wsadzić....ileż to było przypadków gdzie 75% miał amortyzator, który po demontażu latał i stukał jak nigdy nie zalany olejem... Sugeruję zdrowy rozsądek, żeby po wymianie wszystkiego i wywaleniu grubej kasy, nie okazało się, że wiele się nie zmieniło w trakcji. Opony i zbieżność - to podstawa.

Edit:

Dodam jeszcze 3 grosze, w zasadzie to mam nadzieję, że jeśli chodzi o Twój przypadek to Cię to nie dotyczy, ale...ciśnienie w oponach. Rzecz nagminnie zaniedbywana, choćby przez mojego ojca, daleko nie trzeba szukać. Kiedyś pożyczyłem od niego auto i po prostu źle mi się jechało - też ma Lybrę, więc od razu poczułem różnicę. Wiedziałem, że technicznie jest igła, opony ok, więc od razu bez wychodzenia z auta zajechałem na kompresor. Ustawiłem 2,3 a tu kolejno: 2,3; 2,0; 1,9; 1,8 bara... matko i córko....Auto od razu zyskało trakcję. Nadmienię, że na wspomniane wczasy jechałem sporo autostradą i ze sporym ładunkiem i wszystkie koła w przeddzień wyjazdu wyrównałem do 2,5 atm. Minimalna strata komfortu a trakcja - zwłaszcza przy balonach 15" nieporównywalna.