Lancia Klub Polska

Witajcie,

Mało jeździłem w tym roku moją kupetą, a gdy ją ostatnio uruchomiłem - bez problemu, to już kolejny raz nie odpaliła. Diagnoza- stacyjka wypalona kostka, spalony rozrusznik, bo najpewniej podawany był prąd do bendixa i chyba się tak porobiło - tyle kolega z serwisu. Stacyjna naprawiona, rozrusznik nowy (przebieg auta niecałe 98000 km) i nadal nie kręci. Prąd jest, nie ma problemu z innymi odbiornikami, bezpieczniki ok, masa ok, pytanie mojego speca o funkcje przekaźników. Podejrzenie pada na brak przepływu prądu ze stacyjki do rozrusznika. Czy macie jakieś info co do przekaźników - który do czego? I czy to może mieć związek z problemem, a może podpowiecie coś innego? Będę wdzięczny za info i pomoc...

Na podszybiu jest przekaźnik od rozrusznika. Bodajże 2 tylko już nie pamiętam z której strony
Pozdrawiam brać klubowiczów

Dzięki! To już coś!

Jakim cudem od rozrusznika mogła spalić się stacyjka skoro na przekaźnik to mniej niż 1 A prądu potrzeba

W stacyjce wypaliła się ponoć kostka, no i nie odbijała.

Ano tak, jak się nie przyjechało na spota, to zielone zrobiło focha.
Żeby tylko czerwone też nie poszło w ślady zielonego

Idze ..idze... obok zielonego - czerwony - obok czerwonego - czarny... zielony ma focha, ot! Pozostałe banglają!

Kochani, macie może schematy elektryczne Kappy, szukamy prądy pomiędzy stacyjką a rozrusznikiem....