Lancia Klub Polska

Witam

Zamierzam kupić Thesis na dniach i mam na oku dwie wersje.
Pierwsza z nich ma silnik 2.0 Turbo i mały przebieg poniżej 50 tys. km z 2007. Czy na pewno mały, nie wiem, mam nadzieję że powie mi to MES. Z jasną alkantarą bez BOSE. Przypuszczam, że golas jak na wyposażenie Thesis...

Druga to 2.4 jtd Sportiva z 2006 bez DPF ale z nieszczęsną automatyczną skrzynią biegów z trochę większym prziegiem 100 tys.km. Ma za to Bose,piękną czerwoną skórę i piękne felgi.
Czytałem trochę na temat tej skrzyni i nie jest ciekawie...

Z jednej strony chciałbym wziąć 2.4 ale boję się, że popsuje mi się ten automat dodatkowo nigdy nie miałem diesla... Za silnikiem przemawia fajna ekonomia.

Z drugiej strony benzyniak prosty w obsłudze ale wczoraj znalazłem informację, że ma koło dwumasowe, które pewnie też się może posypać no i golas .

Jak wy doświadczeni forumowicze byście patrzyli na te auta ?
Co byście wybrali ?

ja bym brał automaty
tylko wcześniej sprawdzić na zimnym jak trybi mi koniecznie na porządnie rozgrzanym (skrzynia)

Jeśli nie ma zbyt dużej różnicy w cenie wyjściowej, to Sportiva jest wyborem lepszym.
Przebiegi tych maszyn są chyba zaczerpnięte z kanału MiniMini.

Przebiegi mnie dziwią. Auta stoją we Włoszech.

Lancia Thesis 2.0

Lancia Thesis Sportiva

Jeszcze trzecią znalazłem:

Lancia Thesis 2.4 jtd

Myślicie, że MES pokaże mi realne przebiegi?

Z tym od 2.0 próbowałem się dogadać,ale ani trochę nie gada po angielsku. Więc wysłałem mu maila.

prawie 11 letni diesel z przebiegiem 100 tysięcy i 10 letnia benzynka z przebiegiem 50 tysięcy? znaczy ktoś robił 5 tysięcy rocznie? takie kwiatki mogą się zdarzyć jednak zalecałbym ostrożność

ooo! małe sprostowanie (looknąłem na link) - turbo benzyna ma najechane 35 tysięcy, znaczy gościu robił 3,5 tysiąca rocznie...

Myślicie, że MES pokaże mi realne przebiegi?
Nie wiem czy jest sens kupować golasa czy nie lepiej Sportive lub tą trzecią, która ma szyberdach? Tylko, że ten automat... (Uwielbiam automaty)

Sportiva sprzedana

ja (jeśli to ja bym kupował) najpierw patrzyłbym na stan auta: jego realny przebieg, co było wymieniane, książkę serwisową, zadbany i czysty środek, stan opon etc. a zaś na wyposażenie... słowem wolę mieć zadbany egzemplarz bez czegoś niż nie zadbany z tym czymś

Ceny niezłe. Przebiegi praktycznie nierealne. A Thesis bez BOSE nie ma sensu

Karcher thesisa się inaczej kupuje

iled pisze:Karcher thesisa się inaczej kupuje

Karcher to ja?

nikt inny się nie zgłosił


Słuchaj thesis to takie dno że cokolwiek nie weźmiesz będzie albo dobrze albo źle

Po pierwsze co Tobie się podoba, wnętrze ?
Po drugie ja już chce tylko automat
Po trzecie jak sam nie będziesz dłubać to i tak pójdziesz do sklepu po torby

A tak pozatym nie mogę złego słowa powiedzieć
Żona do garażu nosi mie herbatę z nalewką aby się nie denerwować

Czyli suma summarum nie ma się co bawić w zakup Thesis ?

Ja się zabawiłem i nie żałuję.

Facet jak Ci bryka odpowiada, to co Ty się zastanawiasz?
I albo masz łeb na karku i sam robisz, albo troszkę dukatów.
Na pewno dla kogoś kto ledwo co seicento utrzymał, robiąc wszystko u mechanika nie Thesis dla niego.

Tu od ludzi otrzymasz pomoc w 99% jakis dolegliwości,


Latający człowieku bo co nam w życiu pozostaje poza zabawą ??
Ja też się bawię i nie żałuję, czasami mnie wqurwi ale życie takie jest