Lancia Klub Polska

Witam! Zakładam temat tutaj bo myślę że jest na tyle ogólny aby tutaj się znaleźć. Otóż odkąd posiadam Dedrę widać było lekkie pękanie lakieru na kielichu. Niestety działo się to przy numerach nadwozia. Ostatnio pęknięcie zamieniło się w dziurę wielkości 5-cio złotówki. Tuż obok numeru. Pozostała część kielicha wydaje się być zdrowa. Tak wiem jaka jest procedura wymiany numeru nadwozia i chyba mnie ona nie ominie, ale pytanie do Was mam takie. Czy ktoś kiedyś robił naprawę lub wymianę kielicha? Co się przełoży na lepszą jakość? Czy jest szansa częściowego wycięcia tej blachy i wspawania nowej? Proszę o porady doświadczonych w te sprawy Z góry dziękuję za pomoc!

Obracam się w gronie Astr i padające kielichy tam to norma a sposób naprawy ich jest zależny od podejścia do sprawy właściciela. Najdroższym ale zarazem najlepszym rozwiązaniem jest rozwiert zgrzewów i przeszczep kielicha (najmocniejsze i najbardziej estetyczne rozwiązanie). Najprostszym i najszybszym (najgorszym) rozwiązaniem jest spawanie łaty na kielich. Średnim rozwiązaniem jest wycinanie i wspawanie blachy ale tu już blacharz musi być ogarnięty by to zrobić dobrze i ładnie zarazem. Dużo zależy od tego jak mocne jest pęknięcie i korozja - nie wszystko przecież widać póki nie pozbędziesz się lakieru.

Miałem tak samo z starą dedrą. Niestety kielich prawie całkowicie skorodowal a z góry widać było tylko mała dziurkę. Naprawa wiązała się z wizytą w wydziale komunikacji ... dużo bieganiny załatwiania... ja wstawiłem kawałek blach od spodu trochę szpachlowania odnowilem trochę numery, a następnie auto zostało puszczanie w ludzi ... Wiem co sobie niektórzy pomyślą. Ale źycie jest jakie jest

Miałem ten sam problem w temprze. Jako że na autko trafił się kupiec to go lojalnie o zaistniałym problemie poinformowałem i temperówka zmieniła właściciela z prześwitującym prawym kielichem.

Pawcio78 pisze:Miałem ten sam problem w temprze. Jako że na autko trafił się kupiec to go lojalnie o zaistniałym problemie poinformowałem i temperówka zmieniła właściciela z prześwitującym prawym kielichem.

A wystarczyło podspawać, trochę szpachli i wziąłbyś więcej

W zwykłym przypadku tak ale u mnie ruda wzięła się za numer VIN. Wolałem łap tam nie pchać.

W takim razie zaczynam szukać kielicha przy Dedrze badziewia nie robię pytanie - czy ktoś miałby taki do odsprzedania? z czego może mi podejść tak żeby zwiększyć zakres poszukiwań?