Byłem dziś oglądnąć to auto. Auto oglądałem na ulicy po zapadnięciu zmroku, oraz w intensywnym świetle jarzeniówek parkingu podziemnego.
Wady:
1. Auto nie jest idealnym cukiereczkiem - ma kilka drobiazgów do zrobienia, m.in. urwana antenka nawigacji (nawigacja działa dobrze, widzi max satelitów, urwana antenka to częsta przypadłość Phedr, jeździć, nic nie robić), oberwane chromy obramowania tylnej, nieoryginalnej zresztą, tablicy rejestracyjnej - częsta przypadłość Phedr, oraz zgubiony jeden dekielek spryskiwaczy reflektorów (wspominałem już o częstej przypadłości Phedr?
)Auto niepoobcierane, ładnie się prezentujące, oczywiście z uwagi, że to plastiki, nadwozie wygląda bardzo ładnie. Nie miałem miernika, ale jak na to oświetlenie to żadna z części nie wyglądała na malowaną (nie miała innego koloru). Podłogi, z racji podłej aury (błoto pośniegowe) nie sprawdzałem dokładnie, ale włożyłem rękę to tu to tam i nigdzie nie wzbudziła mojej podejrzliwości.
2. Auto wyświetla błędy: Ważne: błąd poprawy jakości spalin (prawdopodobnie kończy się płyn do DPFa, wydaje się że m.n to przyspieszyło decyzje o zakupie nowego auta u sprzedającego). Koszt nowego płynu to kilkaset zeta + wymiana. Oczywiście, może to być coś poważniejszego, sugerowane podłączenie do kompa. W razie czego mam dobrego mechaniora z porządnym programem w Wawie. Średnio ważny: Błąd ESP/ABS prawdopodobnie kwestia braku zbieżności, ewentualnie jakiś problem z elektroniką 3. Wyłączona poduszka pasażera. Właściciel twierdził, że dlatego, że wozi dzieciaka. To prawdopodobne, ale trzeba by sprawdzić.
3. Silnik, jak to w Phedrze niezbyt widoczny, ale moce zaolejenie wokół korka wlewu oleju. Na moje pytanie ile dolewa oliwy właściciel stwierdził, że co 10 000 jeździ na przegląd z wymiana oleju i nie dolewa pomiędzy przeglądami nic. Olej był, jak to w dieslu czarny.
4. W kabinie urwane pokrętło komputera (podobno jest niezgubione). Na allegro nie są drogie, a obsługa bez pokrętła jest niewygodna.
5. Komputer pokazywał dość duże spalanie, być może facet stał w korku.
Zalety:
Auto zadbane zewnętrznie (prócz opisanych drobnych niedomagań), niepoocierane, piękny błękitny kolor, bogata wersja (prawie identyczna z moją plus DVD z wyświetlaczem również dla pasażerów). Auto od 2012 roku w Polsce, kupione u znanego handlarza włoskich aut specjalizującego sie w ich imporcie,
Wnętrze czyste, zadbane, wszystkie elementy elektryczne które sprawdzałem działają bez zarzutu, wszystkie elementy w kabinie sprawne (np. kurtynki). Fotele w ładnym jak na te lata stanie (zresztą patrząc i po mojej - jasne skóry w Phedrach trzymają się świetnie, w przeciwieństwie do alcantary). Szósty fotel, niewidoczny na zdjęciach podobno jest (pan wozi wózek, dlatego wyjął). Pamięć fotela też działa. Auto jeździ normalnie, nie dymiło jakoś szczególnie, przyspiesza, hamuje, ale zrobiliśmy tylko małe kółko po 4 ulicach.
wielu ma to w nosie, ale jako że ja nie, to napiszę - sprzedający zrobił na mnie dość dobre wrażenie, żaden handlarz, raczej znający się na włoszczyźnie i mający świadomość jak dbać o kluczowe elementy auta. Wzbudził moje zaufanie. Moim zdaniem przy pewnych talentach negocjacyjnych z 12,5 koła spokojnie można by zejść do 10 koła minus.Jeśli coś cie nurtuje to pytaj, bo może zapomniałem napisać. Po negocjacji, gdybym szukał Phedry, mocno bym się zastanowił, czy nie kupić tego egzemplarza. Jakby co, to znam miejsce, gdzie można by zrobić przegląd przedzakupowy i mogę się podzielić tą informacją