Lancia Klub Polska

Dziwna sprawa,od kilku dni mam taki objaw ,że jak silnik jest ciepły to ciężej zapala a jak już zapali to wejdzie na obroty i zaraz obroty spadają tak ,że prawie gaśnie.
Przeważnie jest tak,że zafaluje tak dwa razy i już jest ok. Dziś raz było tak,że tak spadły ,że zgasła.
Objaw tylko po zapaleniu,jak już silnik pracuje schodzi z obrotów ok.
Jak już się unormuje ,wszystko ok. Dobrze jedzie, obroty jałowe ok.

Teraz tak,myślałem ,że zawór od LPG siadł i zalewa go gazem.Gaz wyłączony ,jeżdżę na Pb.
To samo.
Po przekręceniu kluczyka słychać pompę.

Zresztą po nocy by źle zapalała jak zimna a tu zapala normalnie.

Co sprawdzać??
Czy to też objaw czujnika wału??Poczytałem trochę ale jakoś mi nie pasują objawy....

Może być czujnik wału, da się go sprawdzić gdy jest wyjęty. Wpinasz się omomierzem nawet z najzwyklejszego miernika i podgrzewając sprawdzasz wartość. Bywa tak że przy jakiejś większej temperaturze po prostu zanika sygnał i wszystko jasne.

A jak ogólnie układ zapłonowy? Cewki, świece?

Też bym sprawdził układ zapłonowy. Podobne objawy miał mój brat w jednym ze swoich aut. Na zimno zapalał a na ciepło miał spore trudności. Okazało się, że zapłon się przestawił.

Można starą sprawdzoną metodą spróbować resetu komputera i autoadaptacji... Czyli aku odłączyć na noc

Objaw jest tylko jak trochę dłużej postoi ale nie wystygnie.

Jak zgaszę i zaraz zapalam wszystko cacy.

Mam wrażenie,że jak zapala z tym problemem to tak jakby na początku nie równo łapała na wszystkie garczki.
A jak już chodzi to od czasu do czasu wypada zapłon na którymś cyl.

Świece nowe,niedawno zmieniałem.

Może to być czujnik położenia wału . masz większy , żeliwny kolektor więc musisz wczołgać się od spodu .
Czujnik zobaczysz od razu , od strony skrzyni . Jeśli masz ori to będzie miał kolor pomarańczowy . Wkręcany na imbus 5mm.
Możesz wyciągnąć i sprawdzić rezystancję . Prawidłowy odczyt to 950-970 Ohm jeśli mnie pamięć nie zawodzi .

Dziwne jest to ,że ona nie kręci kręci i nie pali tylko zakręci,odezwie się tzn wejdzie na wyższe obroty(jak każda k po odpaleniu) po czym schodząc z wyższych do jałowych zazwyczaj zejdzie bardzo nisko(albo zgaśnie) znów podniesie i się normuje,takie nienaturalne zafalowanie tylko po odpaleniu.

PS.Mateusz,byłem w LU ostatnio ale nie dzwoniłem bo był to szybki wypad.

Marcin - rozumiem Pewnie będą jeszcze okazje.
Mi ostatnio padła przepływka , objawy były podobne z tą różnicą że u mnie od razu pojawiła się informacja o błędzie na infocenter . Inna wartość rezystancji na czujniku poł. wału może powodować błędne odczyty w prędkości obrotowej wału i niewłaściwą dawkę paliwa , co może objawiać się falowaniem i nierówną pracą? To takie moje domysły .

Jak mi tak odpalała Marea 2.0 20V to tydzień później silnik stracił kompresje na 3cim cylindrze, może przypadek... Przepływka jest prawdopodobna. Ogólnie można próbować diagnozy z komputerem podpiętym i patrzenie co się dzieje.

matis1906 pisze:Inna wartość rezystancji na czujniku poł. wału może powodować błędne odczyty w prędkości obrotowej wału i niewłaściwą dawkę paliwa , co może objawiać się falowaniem i nierówną pracą?

Pewnie masz rację,na razie pali ,jeździ jest normalnie,checków brak.

Obserwuję sytuację ,zwłaszcza ,że mam przegląd LPG "przejechany" o kilka km ale nie zbieram się do chłopaków bo i tak głowicę muszę zrzucać(poci się spod uszczelki) to zrobię go po remoncie.
Gromadzę graty jakby co.

Energetyk pisze:Jak mi tak odpalała Marea 2.0 20V to tydzień później silnik stracił kompresje na 3cim cylindrze, może przypadek... Przepływka jest prawdopodobna. Ogólnie można próbować diagnozy z komputerem podpiętym i patrzenie co się dzieje.

Jeśli się objaw pogłębi zanim zrzucę głowę ,pewnie zobaczę co tam parametry "na żywo" pokazują.
Póki co auto jeździ i musi jeździć bo potrzebne

Muszę chyba wymienić ten czujnik wału w ciemno(choć go kiedyś mierzyłem i rezystancja się zmienia w dość sporym zakresie)bo ostatnio lipnie zapala tzn. muszę długo kręcić ew. pali za drugim razem.

Oraz tak jak wspomniałem mam wrażenie ,że jakby co jakiś czas "wypadł" zapłon jak silnik pracuje.Jest to trudno zauważalne ale pojawia się.
Chyba ,że świeczka któraś pada no ale niedawno nowe wsadziłem.

Błędne wskazania czujnika temp płynu chłodzącego też sporo modzą w parametrach pracy ale infocenter wtedy by krzyczał że jest błąd sterowania silnikiem. Ewentualnie możesz cewki powypinać po kolei i patrzeć na którym cylindrze coś jest nie tak. Może to cewka po prostu kuleje po nagrzaniu?

*** blada.
Czujnik wału podmieniłem ,nic nie zmieniło się. Nadal musi sporo pokręcić żeby zapalił.Patrzyłem jak ciepły.
Zobaczę rano jak zimny będzie.

Sprawdzałeś czy są jakieś błędy w ECU?

No jeszcze nie,nie pamiętam żeby mi check błysnął od kiedy ostatnio się podpinałem ale sprawdzę.