Lancia Klub Polska

Cześć

Tak jak pisałem w temacie powitalnym, szukam auta dla siebie i niedługo powiększającej się rodziny. Delta nam obojgu bardzo się podoba, mariaż z Fiatem z tego co wyczytałem pozwala nie mieć koszmarów o naprawach W związku z naszym ambitnym planem mam kilka pytań:

1. Silnik
Mega problem z wyborem pomiędzy 1.4 t-jet'em a 1.6 multijetem. Od razu napiszę że przeczytałem wszystkie posty na tym forum odnośnie tego tematu i chyba połowę na forum Bravo Skłaniam się ku benzynie - rocznie przejeżdżam około 15kkm, do pracy mam 25km głównie drogą ekspresową i obwodnicą więc wynik spalania nie powinien mnie chyba przerazić... Mocno upraszczając policzyłem że przy obecnej różnicy w cenie ropy (20 gr) i zadanym spalaniu 8l dla benzyny i 5,5l dla diesla mój roczny przebieg generuje 2k PLN przewagi dla diesla. Jednak zakup diesla jest droższy i same części chyba też więc przewaga topnieje. Nie chcę wywoływać burzy, chcę tylko suche fakty Dodam też że nie mam ciężkiej nogi, interesuje mnie emeryckie 100-110 z tempomatem Co sądzicie?
2. Skąd?
Gdzie kupiliście swoje? Część pewnie w salonie (zazdrość ). Czu kupując używane nastawić się na kilkumiesięczne polowanie na otomoto czy może szukać samemu zagranicą? Jeśli tak to jak? Macie jakieś kontakty/dojścia? Które kraje prześwietlać?
3. Śląsk i okolice
Jak wygląda sytuacja z klubowiczami na Śląsku? Widziałem mapkę, niestety żadnej Delty w okolicy nie widzę ale może ktoś gdzieś tu jest i się nie oznaczył?
4.Koszty eksploatacji
Zdaję sobie sprawę że pewnie istnieją różnice w konstrukcji Delty i Bravo. Czy często się objawiają i jak kosztowne one są w codziennym użytkowaniu? Nie ukrywam że stylistycznie dla mnie Lancia jest nie do porównania z Bravo ale też zdaję sobie sprawę że Ten drugi jest wielokrotnie bardziej popularny. Plan jest taki że mam kilka miesięcy na poszukiwania ale jeśli nie uda się w tym czasie upolować żadnej to niestety skłonię się w kierunku Fiata.
5.Wersje wyposażenia
Zauważyłem że większość ogłoszeń to Oro (czy polskie Oro różni się od np. niemieckiego czy włoskiego?). Jakie wersje Wy posiadacie? Czy powyżej Oro jest coś bardzo przydatnego czy raczej gadżety które przy zakupie rocznika ~2010 mogą już grymasić?

Na razie tyle, z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pomoc w próbie dołączenia do waszego szanownego grona

Z kupnem, nawet zarejestrowanej w PL delty nie powinno być problemów - chodzi o to, że jest spora szansa na to, że dotychczasowy użytkownik dbał o Deltę. Taki wydaje mi się profil użytkownika Delty - rozsądny, dba o samochód itp.
Ja nie jestem zwolennikiem diesla zatem mogę Ci polecić 1.4 Tj. Silnik mocno ciągnie, na wolnych obrotach prawie go nie słychać, dosłownie cyka.
Spalanie - 8 litrów? średnie? masz na to szanse.
Co do awarii - u mnie przez 1,5 roku tylko wygasiła się jedna sekcja trzech ledów w tylnej lewej lampie (światła pozycyjne). Poza tym nic, regularny serwis w OSKP, ale ja traktuje delikatnie moją deltę.
Faktem jest to, żeby kupić maksymalnie zadbaną.

Chodzi Ci o 120 czy 150 konną wersję jeśli chodzi o szansę na średnie spalanie 8l? Ja myślałem o zakupie tej 120.


EDIT:

Okazuje się że taka stoi 5 km ode mnie.

Słabe zdjęcia, wersja średnia (brak bardzo ważnych w tym modelu czujników cofania oraz blue&Me), cena? 30 tys. za 6 letnia Lancię to średnia. Jeśli faktycznie jest niewyjeżdżona to może i warta uwagi.
Co do silnika - nie wiem jak zachowuje się 120 KM, ja mam 150 i średnio 8 to wykonalne ale ciężko. Ja mam 8,5 - 9.
Sprawdź maszynę, przejedź się, obejrzyj spód, wnętrze, posłuchaj silnika, sprawdź wyposażenie. Jesli wszystko jest wporządku kupuj Deltę - "będzie Pan zadowolony". Samochód piękny i dość komfortowy.

Byłem wczoraj pooglądać.

Ekstremalnie niemiły sprzedawca od razu mnie zniechęcił. Nie umiał powiedzieć co to za wersja wyposażenia, stwierdził że jutro przyjeżdża jakiś inny gość oglądać chyba żeby zagrać na moich uczuciach:)
Auto faktycznie wyglądało na zadbane (chyba że to klasyczny przedsprzedażowy zabieg odpicowania). Zauważyłem że tylne opony miały bardzo dużą różnicę w zużyciu bieżnika (o wiele bardziej wypracowana prawa opona). Czy to może o czymś świadczyć?
Na co zwrócić uwagę zaglądając pod auto i czego szukać w dźwięku silnika?

Szukam dalej, będę meldował

P.S. Żona pierwszy raz widziała na żywo i się zakochała!

Nie mam Delty ale Bravo z 1.4 T-jet 120 i średnio dziś na trasie długości 400 km, spalił mi przy upale przekraczającym 30 stopni około 7 litrów-cały czas z klimatyzacją-jazda w dwie osoby. Przy okazji silniki te mają więcej mocy niż jest wpisane (88 kW); po wizytach na hamowni kilku znajomych oraz moich doświadczeniach wychodzi, że mocy jest dobrze ponad 130 koni mechanicznych.

kasztan_ pisze:
P.S. Żona pierwszy raz widziała na żywo i się zakochała!

Nie pokazuj jej Ypsilona

Możesz być rozczarowany jakością wykonania - plastiki są niestety kiepskie, u mnie już tu i ówdzie coś skrzeczy, tylna kanapa też.

Po doświadczeniach z Kappą i Deltą II odradzam alcantarę, jaką ma zdecydowana większość egzemplarzy - nie lubi jeansów i częstego wsiadania - szybko się mechaci, do przedziurawienia włącznie, siedzenia przy 200 tysiącach mogą już wyglądać jak szmaty. To świetny materiał, bo nie parzy w d... i jest bardzo miły w dotyku, ale... jak jest nowy.

Przejechałem się kiedyś wersją 1,6 Multijet 120KM i moim zdaniem autu brak mocy na 5. i 6. biegu. Szału nie było. Do czwórki włącznie całkiem nieźle, ale potem jakoś tak już bez animuszu.

Fajny patent to przesuwana kanapa z regulowanym kątem oparcia, którego nie ma w Bravo. Z tyłu jest sporo więcej miejsca niż w Fiacie - jednak rozstaw osi ma 10cm więcej. Dla rodzinki to może mieć znaczenie.

Też mam wersję Oro, ale kupujący domówił większość bajerów z wyższych wersji, przy czym nie mam na szczęście otwieranego dachu (standard w Platino i wyżej) ani upierdliwych czujników ciśnienia w kołach.

Unikaj topowej wersji Executive - w standardzie dawali zawias z elektroniczną kontrolą tłumienia - nowy amor kosztuje prawie 3k złociszy (i przedni i tylny - sprawdzone w ASO), zamienników brak. I chyba nie miały właśnie przesuwanej kanapy.

Wg mnie mus w tym aucie to czujniki cofania, Blue&Me, w pełni skórzane siedzenia i ksenony. Przydatny tempomat. Nieprzydatne elektryczne fotele, bo i tak nie mają pamięci (paranoja!).

System audio jak dla mnie toporny, ale czego się spodziewać po współpracy Włochów z Microsoftem - jedni i drudzy z logiki i lekkości umysłu nie słyną

Mnie najbardziej w tym aucie denerwują niedoróbki jakościowe jak twardy plastik na drzwiach, poskrzypywanie czy drgający reflektor... Bravo jest na podobnym poziomie jakościowym, ale kosztowało sporo mniej na starcie. I to denerwuje najbardziej (przesadzona cena Lancii).

Tomczysław , to w końcu jesteś zadowolony z zakupu czy nie ?
Bo po tym co przeczytałem wyżej ,porównując do tematu o niej to jakoś się nie zgrywa.

Ogólnie to jestem. Auto wygodne, funkcjonalne i ładnie wyposażone. Tylko zamiast Multijeta mogłoby mieć 20VT

Ale zdaje się, że w temacie o niej też pisałem o kiepskiej jakości? Nie widzę tutaj wielkiej rozbieżności.

Szukam, szukam i szukam ale nic nowego godnego uwagi nie wypływa. Na razie przeszukuję allegro/otomoto/olx. Jak z zagranicznymi portalami (mobile.de, autoscout24.com)? Kupował ktoś z was kiedyś na nich? Może macie jeszcze jakieś propozycje gdzie szukać? Może ktoś z klubowiczów ma jakieś inne dojścia?

Artur G. pisze:30 tys. za 6 letnia Lancię to średnia

Co uznać za cenę godną uwagi, jeśli celuję w 1.4 t-jet, rocznik 2010, czujniki parkowania, Blue&ME, tempomat?

ja kupowałem kiedyś przez mobile.de... no cóż znajdziesz tam też naciągaczy, których poznasz po niskiej cenie (nagły wyjazd za granicę) i możliwej rezerwacji za np. 50 euro, różne komisy (różne tzn. pewne i mniej pewne) jak i uczciwych sprzedawców (jak ja, kiedy kupowałem samochód od Helmuta wprost z posesji)... moim zdaniem prawie 100% pewność daje kupno auta w Niemczech z książką serwisową i rdzennie niemieckim komisie... panowie raczej nie będą sobie strzelać w stopę fałszowaniem dokumentów

Ja znalazłem ogłoszenie na mobile.de, pojechałem ze znajomym i kupiłem autko, bo sprzedawał je autoryzoway serwis... Folcwagena.

Bardzo drogo wyszło w porównaniu do cen z allegro, ale pewnie.

Kiedyś dzwoniłem do jednego gościa handlarza - powiedział mi, że cena jest niska, bo były malowane drzwi i że skądś się muszą brać te niższe ceny aut w Polsce w porównaniu do Niemiec. Wnioski wyciągnij sobie sam