Lancia Klub Polska

Problem występuje zarówno na benzynie jak i na gazie, choć na gazie jest bardziej dokuczliwy. Mianowicie, obroty w kappie falują od 1000 do 600 , problem występuje po odpaleniu gdy wyłączy się ssanie, oraz po gwałtownym dodaniu gazu i zejściu na niskie obrotu silnika, po prostu 3 - 4 razy zafalują zanim się ustabilizują na poziomie 1000. Wymieniłem przewody wn i świece na nowe. Nie pomogło. Instalacja LPG założona pół roku temu problem występuje od miesiąca, byłem na komputerze na włączonym gazie wyrzuciło błąd sondy lambda, na benzynie nic nie wyrzuca, byłem u gazownika w celu wgrania nowej mapy, nie pomogło.
Sonda lambda wymieniona na nową NTK (NGK), problem dalej jest z tym ze teraz bardziej odczuwam ze silnik szarpie przy dodawaniu gazu i na wolnych obrotach nawet jak są stabilne jakby czasami gubił jeden cylinder.
Sprawdziłem szczelność gum spryskując wszystko obficie plakiem na odpalonym silniku, brak reakcji.
Szczerze mówiąc nie wiem już gdzie szukać?
cewka?, przepływomierz? czy może czujnik położenia przepustnicy?
Rozrząd wymieniony 10 tys km temu, wraz z czujnikiem położenia wału (nowy).

Przypuszczam co się pewnie potwierdzi ze w tym włoskim "dziadowskim samochodzie : to jest ironia : " znów zepsuła się " niezniszczalna niemiecka technologia (elektronika). Bo z tego co widzę to tylko niemieckie dziadostwo w nim się psuje.

1. Próbowałeś przeczyścić silnik krokowy?
2. Próbowałeś "zresetować" komputer, odpinając na jakiś czas klemy akumulatora (30 min), po podłączeniu zachowuje się tak samo? Po takim resecie na początku bardzo faluje, ale komputer sam się adaptuje w ten sposób.
3. Akumulator w porządku, napięcie prawidłowe?

"gubienie cylindra" to chyba już objaw czego innego.
Żadnych błędów typu "engine control system error" nie pokazuje?

Kappa wczoraj po 100km od wymiany sondy zaczęła sama wyrzucać błąd osprzętu sterowania silnikiem, także pewnie czeka mnie wizyta na komputerze. Sprawdzę jeszcze z klemami, i dam znać co i jak.

Z gazem miałem tak samo. Miałem za nisko ustawioną temperature przełączania na LPG. Po podwyższeniu temperatury o chyba 4st problem zniknął. Nie wiem czy u Ciebie to pomoże bo u mnie nie falowało na benzynie.

Zatankowałem benzynę 98 , zrobione ponad 100km na benzynie i obroty przy zejściu z 3 tysięcy do wolnych falują, tak jakby gdzieś coś źle sczytywało jakieś parametry. Silniczek krokowy czyściłem w sumie mam gdzieś silniczek z vw podobny na taką samą wtyczkę mogę spróbować przełożyć i sprawdzić, przepustnica przeczyszczona środkiem do czyszczenia przepustnic, spalanie jest na standardowym poziomie, nie dymi, a problem wciąż jest.

Z tego co widzę nie ma różnicy czy samochód jest zimny, czy nagrzany nawet przy trasie 160km non stop obroty falują, jedno co jeszcze mnie intryguje czasem ogrzewanie potrafi przestać grzać w trakcie jazdy i dmuchać zimnym, po jakimś czasie się odwiesza i znów grzeje, tylko nie wiem czy to może mieć jakiś związek.

I jak, udało ci się dojść do jakiegoś rozwiązania?
moja też zachowuje się podobnie.
obroty lekko falują np po przegazowaniu.

Niezbyt, wymieniłem sondę lambda, i nie pomogło, za namową elektronika, który kiedyś pracował w serwisie fiata, i twierdził ze często w przypadku zgłaszanych problemów w lanciach czy alfach, a nawet fiatach z gazem wypinano bezpieczniki od gazu, i zalecano jazdę kilka dni na benzynie , po tygodniu problem mijał. Gaz zawsze jest paliwem zastępczym i silniki te 2.0 16v mimo że są starej produkcji posiadają sterownik komputera który "nie radzi sobie z gazem". Nie wiem ile w tym prawdy ale w moim przypadku pomogło, pojeździłem kilka dni na benzynie i problem przeszedł. Potem po miesiącu powrócił ale zauważyłem też że problem pojawiał się tylko w przypadku zimnych poranków i zimą, obecnie nie ma tego problemu.

Przejeździj tydzień na benzynie, i potem przełącz na gaz, sonda lambda podobno szczytuje dane z pracy na gazie i nawet przy odpalaniu na benzynie dawkuje mieszankę jak na gaz, ona potrzebuje dłuższych okresów pracy na benzynie żeby zebrać prawidłowe dane.