Lancia Klub Polska

Witam

Wiem ze temat był już poruszany na forum ale chciałem się upewnić czy ten stabilizator:

podejdzie do mojej lybry 2000r 1.9 jtd 105km

Nie chce pozbyć się 430zł jak okaże się, że nie podejdzie np rozstaw śrub na gumach do sanek.

pozdrawiam

Artur

W Eper dla Lybry widnieje z numerem 50702714 więc wygląda na to, że to co innego

Już nie będę przypominał, że takie wklejanie linków z Allegro w dziale technicznym jest gówno warte!

A jednak przypomniałeś
Jakoś tak...chęć pomocy koledze przyćmiła mi wytyczne co do linków z allegro w technicznym.

Stabilizator od AR156 do Lybry pasuje plug&play. Warto jednak mocowania gum założyć również od Alfy i od raz założyć nowe gumy,
Sprawdzone w praktyce - w mojej Lybrze od dawna jest zamontowany stabilizator od 156. Tylko 430 za stabilizator to sporo za dużo.

dziekuje za pomoc. stabilizator może drogi ale auto już mam 3 lata a chce doprowadzić je do stanu idealnego bo zostaje i tak w rodzinie

Ten z Alfy ma większa średnicę, niż ten z Lybry - koniecznie kup też gumy z Alfy. Ja zastosowałem stabi z Alfy + poliuretany i problem stuków definitywnie wyeliminowany

Ale imho i tak nie warto przepłacać. Za max. 100zł kupisz dobry, nie wytarty drążek. Do tego przed założeniem go wyczyścisz, pomalujesz, założysz nowe gumy od Alfy i będzie jak ta lala.

A że tak zapytam czy konieczna jest ta wymiana drążka? A pytam ponieważ miałem problem stoków również. Po wymianie gum na poliuretanowe stoków brak. Ok 20 tyś km zrobiłem na pouliretanach. Wspomnę że auto na tym drążku ma nalatane ok 318 tyś km.

Tak, właśnie - zapomniałem dodać, że drążek w stanie wyśmienitym nabyłem za kwotę 30 zł więc absolutnie nie ma co przepłacać!

Z dywagacji prowadzonych na temat tego drążka, między innymi wnioski były takie, że z uwagi na zbyt małą średnicę, drążek nie zachowuje wymaganej sztywności, a co za tym następuje - zbyt intensywnie pracuje w miejscach styku z nadwoziem, co ma bezpośredni wpływ na trwałość gum i samego drążka. Nie wiem, nie badałem tego zagadnienia, ale prawdą jest, że po wymianie samych gum, po niedługim czasie i stosunkowo małym przelocie - problem powracał, natomiast po wymianie drążka + zastosowanie poliuretanów - problem nie powrócił.

Dodać też trzeba, że niestety drążek po dużym przelocie w miejscu gdzie są założone gumy z czasem się delikatnie wyciera i założenie nowych gum, powoduje ich stosunkowo szybkie wybicie. Poza tym wymiana stabilizatora na ten z Alfy, powoduje minimalną poprawę prowadzenia pontonu jakim jest Lybra
Swoją drogą za drążek też płaciłem coś ok. 30-50zł.

Kamil a mi się ten ponton podoba mimo tych wad , co prawda u mnie nie stuka bo jestem po wymianie gumek na Poliuretany i łączniki TRW od piątku
okazało się też, że stabilizator jest ok (nie jest niepokojąco powycierany) jednak po przeczytaniu tego wątku i wcześniej pisanego jaki udało mi się wyszukać to skłaniam się przy następnej akcji do wymiany drążka

Przemku, są gusta i guściki
Jak mawia mój ojciec, który większość czasu jeździ jednak Lybrą, a myśl o twardym zawieszeniu Alfy przyprawia go o mdłości - jeden woli pontony, inny taczki

PS. Obyś za szybko nie musiał tam nic wymieniać, bo wymiana drążka jest pr.... problematyczna

Dzięki za pomoc, kupiłem stabilizator przedni do Alfy 156. Gumy poliuretanowe czerwone - 80 PLN komplet i jest super. Działa idealnie.

arturjur pisze:Dzięki za pomoc, kupiłem stabilizator przedni do Alfy 156. Gumy poliuretanowe czerwone - 80 PLN komplet i jest super. Działa idealnie.

Używany czy jednak nowy drążek? Jeśli jesteś po wymianie to jak się sprawuje autko pozdr