Dzięki za link, aczkolwiek na forach to już czytałem chyba wszystko co udało mi się znaleźć:) Z tego co mi wiadomo, LybraSW nie dokonał tej modyfikacji, poprawcie mnie, jeśli się mylę (mógłby być tą Lybrą z inną instalacją klimy w której udało się p.Marcinowi włożyć FMIC)?
Tak jak było pisane wyżej: w 156 to jest dosyć prosta modyfikacja, Lybra ma jakoś inaczej ukształtowany zderzak i jest problem. Też bardzo nie chciałem w to wierzyć, ale radzę stanąć Koledze przed autem z otwartą maską i popatrzyć z góry ile jest miejsca przed chłodnicami. Ciasno, prawda? A jeszcze trzeba jakoś poprowadzić orurowanie sensownej średnicy, bo inaczej całość mija się z celem.
Co oczywiście nie oznacza, że się poddałem:) Mam alternatywny plan, ale na razie na tapecie jest przeniesienie napędu. Jak to ogarnę to za jakiś miesiąc planuję powrót do tematu ICka. Jak coś osiągnę- na pewno o tym napiszę. Jak nie wyjdzie to pewnie też;)
Aha, wszystkie powyższe ograniczenia wynikają z faktu, że chcę zachować dotychczasową funkcjonalność auta (klimatyzacja, przeciwmgielne) oraz zupełnie standardowy wygląd. Jeśli dla kogoś to nie problem to:
1. Można podciąć zderzak i mocowanie pasa przedniego, wywalić halogeny i FMIC wejdzie- jedyny który był sprawdzany na żywym organizmie, dalsze to już moje spekulacje:
2. Cięcie jak wyżej, ale założyć stożkowy filtr (pa pa, przepływko) i wtedy będzie można cofnąć chłodnice o kolejne cenne milimetry, inaczej poprowadzić dolot i zamontować intercooler z wyjściem i wejściem po jednej stronie a więc ocalić choć jeden halogen. Oczywiście pytanie, jak chłodnica która będzie już praktycznie dotykała turbiny będzie działała w takich warunkach... Plus wszystkie konsekwencje stożka.
3. Wywalić chłodnicę klimatyzacji lub też wymienić cały układ klimy na taki z osuszaczem zewnętrznym, dzięki czemu chłodnica klimy jest nieco bardziej płaska i znowuż zdobyć trochę więcej miejsca.
To są dotychczasowe pomysły jakie analizowałem, żaden mi się nie podoba z powodów wymienionych na początku, ale jak to się mówi- wszystko można, pytanie tylko ile ma się na to czasu i pieniędzy oraz co się chce osiągnąć.
Oczywiście na pewno jakąś opcję mogłem przegapić, więc jestem otwarty na propozycje- choć tak jak mówiłem, mam jeszcze zupełnie inny pomysł.
No, to się rozpisałem, a na razie i tak panujące warunki zdecydowanie zniechęcają do korzystania z pełni osiągów. Pozdrawiam i życzę przyczepności!