Kappa - stukający zacisk hamulcowy

[fotisk]

Witajcie,
ostatnio zauważyłem, że przedni lewy zacisk mi stuka tzn. po puszczeniu hamulca mogę ruszyć od zewnętrznej strony tą częścią która ma tłoczek. Normalnie widać jak zacisk puka o klocek i widać luz na prowadnicy zacisku.
Czyżby zbyt lekko tłoczek się cofał?

[argenta67]

Na klocku masz sprężynki po to aby stał sztywno.

[fotisk]

Argento, klocek stoi, zacisk się rusza, tak jakby po puszczeniu hamulca nieco się cofał tłoczek i robił maałą przerwę między tłoczkiem i klockiem. W drugim pole tego brak...

[argenta67]

Argento, klocek stoi, zacisk się rusza, tak jakby po puszczeniu hamulca nieco się cofał tłoczek i robił maałą przerwę między tłoczkiem i klockiem. W drugim pole tego brak...

I tak ma być luz musi się robić aby nie blokowało koło, a po to aby nic nie stukało są sprężynki na klockach. Prowadnice w pływakach powinny też trzymać zacisk aby się nie ruszał na boki.

[Borek]

To ja mam pytanie - czy taki stukający klocek (u mnie z tyłu) ma szansę tak dość głośno nawalać na nierównościach?

W Civicu to było wyraźne dzwonienie jak mi nie założyli sprężynek, ale tam mniejsze zaciski i klocki, więc dźwięk mógłby być inny. Tutaj mam taki dźwięk jakby mi coś ciężkiego uderzało, metal o metal i jeszcze nie zdiagnozowałem czy to luźny klocek (ale brzmi zbyt ciężko), czy wydech się obija o podwozie czy coś jeszcze innego. W weekend zobaczę czy wydech jest dobrze amortyzowany i czy przypadkiem w bagażniku nic mi nie lata (ale nie ma co za bardzo), tym niemniej pytam czy klocek może aż takie stuki wydawać.

Dodam, że hamowanie podczas wstrząsów nie przyniosło odpowiedzi - raz się to coś uciszy, a raz nie. Wg mnie klocek nawet lekko dociśnięty zawsze by przestał dzwonić.

[kecajgo]

sprawdź prowadnice linek ręcznego w wahaczu tylnym lewym i prawym, diagnozowałem to u siebie przez 4 lata wymieniłem wahacze nowe wieszaki tłumika i wszystko co można a okazało się że metaliczny dźwięk dochodził stamtąd, winą są gówniane plastikowe tulejki które z czasem sie wyrabiają... u mnie narazie jest to złapane plastikowymi zipami, ale nie jest to idealne rozwiązanie i czasem mimo wszystko zadrży

[Marcin_D]

No z tymi linkami ręcznego w oczkach na wachaczu to ja też dochodziłem ze 3 m-ce.
Myślałem że tulejki w wachaczach, nawet je kupiłem, ale jak wszedłem pod samochod na podnośniku to mi się w oczy rzuciło że coś za luźno te linbki są w tych oczkach i zacząłem to ruszać i doznałem olśnienia - ja z jakiegos przewodu gumowego odciąłem kawałek (powstała tulejka) i wsadziłem i jakoś ucichł tył.

[Borek]

... no na to bym nie wpadł. Na razie zaglądałem tam tylko pobieżnie z kanału na przeglądzie, więc nawet nie zwróciłem uwagi na taką ewentualność. Dzięki, przyjrzę się.

[Alan]

Ja od kilku dni dostaje spazmów na dźwięk stuków i puków z tylnej zawiechy...Wymieniłem już chyba wszystko,poza poduszką amortyzatora.Dziś Facio zwrócił mi uwagę (dzięki o Panie) że może to być związane z hamulcami.I poradził abym w momencie stukania lekko przyhamował.

Więc tak,hamowanie o du-pę rozbić...spróbowałem hamować lewą nogą,prawą trzymając gaz. Bolało...nic nie stwierdziłem.

Wyciągając wnioski...podczas jazdy po kostce brukowej lekko zapiołem ręczny,stukanie ustało.Cisza jak w kościole na podniesieniu.

Teraz pytania,czy klocki/zacisk może wywoływać taki rumor w samochodzie? Stuki są głuche,bardzo dokuczliwe,coś jakby drewnianym klocem uderzać o pień.

Coś co jeszcze wypatrzyłem,jeśli parkuję samochód przodem to w momencie ruszenia do tyłu dobiega z zawieszenia pojedynczy stuk.Dodam że wszystkie tuleje na wahaczach (duże i małe) nowe,łączniki stabilizatora nowe,gumy na stabilizatorze bez luzów.

Ps.Jurek dzięki za poradę i wskazówki Temat opisuję na forum dla potomności.

[Borek]

To ja się dopiszę, skoro temat wstał.

Alan, jeśli ręczny podczas jazdy wycisza stukanie to diagnoz mogę mieć kilka (oczywiście tylne zaciski):
- latają ci klocki, otwórz i sprawdź czy masz sprężynki,
- "otwierana" część zacisku powinna być odpychana sprężyną (albo dwiema) od stałej części zacisku - sprawdź czy nie ma na tym luzów, bo może cały zacisk stukać.

Jeśli podczas ruszania do tyłu ten stuk jest raz, a potem się już raczej nie powtarza (zwłaszcza po kilometrze, dwóch), to na parkingu zaciągasz ręczny i klocki się "przyklejają" do tarczy - jak ruszasz to stuk wynika z ich odklejenia. Powiedziałbym że norma jak są już starsze tarcze i klocki. Jeśli stuk się powtarza za każdym razem, to... nie pamiętam teraz jak są ustawione zaciski z tyłu, ale symetrycznie teorię mam podobną do tej -> viewtopic.php?f=104&t=54359 <- może być poluzowany zacisk.

Zobacz też czy coś w bagażniku Ci nie lata, mnie kiedyś przez dwa tygodnie prześladowała butla płynu do spryskiwaczy jak jeździła na zakrętach, długo nie mogłem tego zczaić.

[Alan]

Heh..z bagażnika wyrzuciłem już wszystko co było...nawet roletę.Wieczorem ogarnę temat zacisków.O sprężynach to mówisz o tych przy klockach?

[kecajgo]

a czytałeś kolego mój wpis o tych oczkach plastikowych przelotowych w wahaczu w którym idą pancerze od linki hamulca ręcznego? jak dla mnie to to bo skoro zaciągasz ręczny i to ustaje to napina się wszystko ale oczywiście to tylko moje domysły, ja wcześniej też tak wymieniałem wszystko:-D jak masz dostęp do kanału to sobie wjedź wrzuć go na bieg i zluzuj ręczny i poruszaj w tych miejscach w których linka przechodzi przez wahacz, wydaje to taki "fajny" klekot jak opisujesz, tez szukalismy z tatą winy w sprężynkach ale to nie to poza tym nie wiem ale wydaje mi sie że z tyłu nawet ich nie ma i próbowaliśmy dobrać jakieś inne ale było za ciasno, potem znalazł się winowajca w tym co opisałem powyżej

[Borek]

Z własnego doświadczenia wiem, że ta linka łomoce na wybojach i wielokrotnie, nie jest to pojedynczy stuk. No i ten łomot nie ustaje gdy się wciśnie hamulec albo zaciągnie ręczny, również wypróbowane. Do tego jak pancerz tej linki nawala o wahacze, to dźwięk jest metaliczny z echem, jakby ktoś młotkiem bił. Ale sprawdzić warto, bo może oprócz głównego problemu może i ich amortyzacja się kończy, a zabieg jest prosty i nawet nie wymaga kanału.

Alan, mówię o sprężynach:
1. Trzymających klocek w zacisku - może ich nie ma a powinny być, może się powyginały i jest luz,
2. Jeżeli takie są, to o tych odpychających zacisk od jego podstawy (nie wiem jak się fachowo nazywają elementy zacisku - ruchomy i ten drugi) - i w ogóle mocowanie zacisku i tej ruchomej części w nim. Na odpuszczonych hamulcach tam nic nie powinno zbyt luźno i znacząco się ruszać.

Z tyłu nie ma chyba takiego babrania się jak z przodu, zresztą żeby stwierdzić czy coś tam lata nie trzeba chyba nawet otwierać zacisku tylko pomacać, popatrzeć i posłuchać. Dla pewności warto otworzyć i obejrzeć dokładnie. Ale w pierwszej kolejności to, co nie wymaga rozkręcania nawet jednej śrubki - wejdź pod samochód (lewarek wystarczy) i obejrzyj prowadnice linek hamulcowych, może to faktycznie one.

[Alan]

Takoż więc...jedyna ,ale za to bardzo istotna nieprawidłowość jaką znalazłem to rozczłonkowany klocek hamulcowy.po prostu okładzina odpadła od blachy latając jak smród po gaciach.Dobrze ze miałem jakieś zapasowe klocki w piwnicy

Klocki wymienione i znów błoga cisza.Za cholerę bym nie wpadł na to że taki klocek może powodować tak wielki hałas.

profilaktycznie linki ręcznego spięte opaskami tak by się nie szwendały.

[Borek]

Klocek jest ciężki, a zacisk czy tarcza dźwięczne - to bardzo ładnie klekocze. Notabene niezła usterka, jeszcze nigdy nie widziałem rozwarstwionego klocka.