Lancia Klub Polska

Witam Udało mi się upolować Deltę II z 1996 roku z dieslem pod maską.
I stąd mam do Was kilka pytań, ażeby nie wpakować się w duże koszta.
Z zewnątrz ma zardzewiały nosek, kilka wgnieceń po gradobiciu, ogółem ok.
Ale martwią Nas stuki zawieszenia. Właściciel twierdzi, że to przegub - ale jednak z doświadczenia z innymi przegubami to dźwięk jest inny. Nie grzechocze, a tłucze się jakby zawieszenie było rozwalone.
Może mieliście coś podobnego ?

Jedź na trzepaczkę i sprawdź dokładnie auto od spodu. Może się wyjaśni wszystko

Tak czy śmak, ceny części do zawieszenia w owej Delcinie są zabawnie niskie. Zakup części potrzebnych do zrobienia całego zawieszenia z przodu i z tyłu (wahacze, tuleje, łączniki, gumy itd.) zamyka się w kwocie ok. 800 złotych (dla porównania - to samo do Civica 1995-2001, to koszt części 2300 zł). Reasumując: nawet jeśli coś w zawieszeniu jest do zrobienia, to nie powód żeby rezygnować (gorzej gdy do zrobienia jest dużo więcej, ale od tego są warsztaty samochodowe i sprawdzenie przed zakupem, żeby to zawczasu określić).
Serdecznie pozdrawiam.

Dokładnie jak w poście powyżej. Jedź na szarpaka ,to będziesz wiedział co stuka. Te 800zł to lekka przesada - kolega pewnie za podobną kwote kupił to auto. Wachacz kompletny- tani zamiennik typu FAST kosztuje stówkę. Dwa wachacze dają 200 i gumy stabilizatora (które pewnie są dobre) kilka zł. Lancia to przede wszystkim tanie auto I niech nikt nie mówi, że słaba jakość. Zmieniałem dawno temu właśnie taki tani wachacz, to wytrzymał 60tys km. Teraz posypała się w nim tuleja i nie będę kombinował - znów kupię najtańszy na kolejne 60tys km
Może też stukać z tyłu - zestaw naprawczy łożysk wachacza tylnego - ok 80zł.

Przeguby by się raczej trzaskały przy skręcie.

Dziś zakupiliśmy Clio także ktoś inny będzie się zastanawiał nad Deltą.
Nie było to auto dla mnie kupowane jednak naciskałam na Lancię, ale padło na zagazowane Clio.
Chodzi o koszta dojazdu, a do pracy właścicielka Clio ma 3 km - diesel nie zdążył by się zagrzać.

Na 3 km zagazowane Clio to się na gaz nawet nie przełączy Jeśli można wiedzieć to jakie clio? i z jakim motorkiem?

Przełącza się od razu przy przegazowaniu.
Silniczek 1.2 58 KM - +10 KM za lakier : czerwień 727

yanosik pisze:Dokładnie jak w poście powyżej. Jedź na szarpaka ,to będziesz wiedział co stuka. Te 800zł to lekka przesada - kolega pewnie za podobną kwote kupił to auto. Wachacz kompletny- tani zamiennik typu FAST kosztuje stówkę. Dwa wachacze dają 200 i gumy stabilizatora (które pewnie są dobre) kilka zł. Lancia to przede wszystkim tanie auto I niech nikt nie mówi, że słaba jakość. Zmieniałem dawno temu właśnie taki tani wachacz, to wytrzymał 60tys km. Teraz posypała się w nim tuleja i nie będę kombinował - znów kupię najtańszy na kolejne 60tys km
Może też stukać z tyłu - zestaw naprawczy łożysk wachacza tylnego - ok 80zł.

Po dobrych drogach musisz jeździć, przerabiałem w obu Dedrach te tańsze wahacze, rok i 20 tys to max na co stać tą tandetę...

Rizla pisze:Przełącza się od razu przy przegazowaniu.
Silniczek 1.2 58 KM - +10 KM za lakier : czerwień 727

Przez 4 ostatnie lata posiadałem Clio 1 Ph1 1.2 E7F706 (55KM na jednopunkcie) również zagazowane. Na uczelnię miałem 2,7 KM, no i zimą przy takich dojazdach Clióweczka spokojnie potrafila zjeść 11 litrów LPG, a jak się człowiek przyłożył i porządnie wciskał gaz to i więcej.
A z którego roku to Clio? Jeśli gdzieś od 1996 roku to silniczek pewnie D7F - trochę nowszy od E7F i podobno wyraźnie oszczędniejszy.

Produkcja 1995, pierwsza rejestracja 1996.
Do wymiany belka, ale po za tym jest ok. Jest po prostu zadziwiająco nie zeżarte przez rudą.
Mechanik wyskoczył z pytaniem : "A gdzie takie nie zardzewiałe sprzedają"

Stuka najczęściej krzywizna na prawej , dłuższej półośce.wymiana jak robisz sam to 45 minut, koszt części 70 pln.