Strona 1 z 1
Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 15:23
autor: Kaczor1992
Witam, moja siostra z mężem którzy mieszkają w Italii mają Lancie Kappę 2.4 jtd. Mają zamiar dać mi ten samochód i mam pytanie: ile kosztują wszystkie papierkowe sprawy itd, ile będzie mnie kosztował ten interes ?
.
Z góry dziękuję za pomoc
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 15:40
autor: Nat
Dzień dobry, nowy forumowiczu.
Co do Twojego pytania, to:
:trabka: 8:' "ale to juz było.... i nie wróci więcej" 8:'
a może i wróci, ale w kazdy mrazie było
. Informacja o tym jest oczywiście na naszym forum, o tutaj ==>
.
Upewnij się jedynie, że żadna z informacji tam zawartych nie uległa dezaktualizacji.
Powodzenia przy sprowadzeniu Kappiszonka.
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 15:43
autor: Kaczor1992
Dzieki
troche na latwizne poszedlem ^^
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 16:00
autor: Nat
W zamian proszę o to, byś dopełnił formalności i w swoim profilu zaznaczył, z jakiej miejscowości piszesz.
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 16:56
autor: Kaczor1992
Już załatwione
mam tylko jeszcze pytanie: czy jest jakaś różnica jeżeli ja ten samochód dostaje za free? no i ubezpieczenie dla mnie jako osiemnastolatka jest pewnie wysokie za silnik 2.4 ? Przepraszam, że zadaję takie pytania ale jestem zerem w tych sprawach
.
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 20:04
autor: Lukasz_TG
Wiem, że w przypadku darowizny samochodu z zagranicy są problemy, dlatego lepiej wpisać jakąś kwote i zapłacić te pare zł podatku.
Co do OC to napewno zapłacisz słono
masz zwyżke na wiek 30%
Korzystne warunki OC ma Mbank, takłe możesz obliczyć składke On-line
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 20:07
autor: Pingvin
Szukaj współwłaściciela z maksymalnymi zniżkami
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 21:09
autor: coolpibi
Nie są to straszne koszty. Max 1500 PLN. Wszystko zależy od tego, czy na kołach czy na lawecie... i takie tam prawne kruczki. Jeśli chodzi o OC to np: ja ubezpieczałem w PZU, bo jak się okazało mieli najlepszą ofertę na auto sprowadzone z zagranicy. Pogadaj z kimś, kto sprowadza, może Ci pomoże, będzia na pewno łatwiej, bo trochę biegania jest.
Pozdrawiam
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 21:57
autor: MICHU
Poproś kogoś kto w tych sprawach siedzi. Sama nie dasz temu wszystkiemu radę, nie mówię tego złośliwie ale ilość dokumentów a w nich rubryk, które uzupełnia się przy sprowadzanym samochodzie jest ogromna, dlatego stąd moja sugestia. Dodam, że większość ludzi pracujących w.w urzędach nie należy do przyjaznych i nie zawsze chcą pomóc, od idź Pani na korytarz tam jest wzór.......
pozdrawiam
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 22:18
autor: markiz
MICHU pisze:Poproś kogoś kto w tych sprawach siedzi. Sama nie dasz temu wszystkiemu radę, nie mówię tego złośliwie ale ilość dokumentów a w nich rubryk, które uzupełnia się przy sprowadzanym samochodzie jest ogromna, dlatego stąd moja sugestia. Dodam, że większość ludzi pracujących w.w urzędach nie należy do przyjaznych i nie zawsze chcą pomóc, od idź Pani na korytarz tam jest wzór.......
pozdrawiam
Kolega MICHU ma rację z tymi papierami.
W Urzędzie celnym nie jest tak źle,prawie wszystko sami załatwiają,gorzej ze skarbówką.
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 22:45
autor: coolpibi
A ja mam odwrotne doświadczenie. Po wyjściu z pokoiku w celnym miałem ochotę kogoś ...
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 22:57
autor: markiz
coolpibi pisze:A ja mam odwrotne doświadczenie. Po wyjściu z pokoiku w celnym miałem ochotę kogoś ...
U nas w Wieluniu gościu jest spoko
Wszystko mi wytłumaczył,doradził nawet jaką datę na umowie wpisać
Nawet jaką kwotę wpisać żeby się nie czepiali
Auto po gradobiciu,klima uszkodzona ale technicznie sprawne więc przegląd ok.
Cena auta na umowie
300 euro
Ale to było 2 lata temu,teraz to by nie przeszło
Re: Sprowadzenie Lancii z Włoch
: 21 wrz 2010, 23:09
autor: coolpibi
Zgadza się ja jak byłem kazali mi przyjść w dzień wolny od pracy po odbiór papierów. Jak się zapytałęm czy wszystko w porządku to" jak się nie oburzą!!!" ale okazało się że miałem rację i Pan mówi: cyt: "skreślić wtorek napisać środa i do widzenia" słowa z ust celnika...
Bez komentarza... odwrócił się od kolegi przy drugim biurku i mówi cyt: " TY a tamtemu kazaliśmy przyjść we wtorek..." i wybuchł śmiechem.
Wyszedłem...