Lancia Klub Polska

Witam!

ja to sie chyba nie moge nacieszyc zadnym ładnie pachnącym autkiem .....nie dosc, ze w Lybrze troszeczke nieprzyjemnie pachnie wilgocia...to teraz w moim BMW stała się tragedia.....dałem BMW mojej narzeczonej, aby pojechała po zakupy no i ładnie pięknie wróciła z tych zakupów...i jaksa taka "dziwna" była...na pytanie czy cos sie stało, czy cos zrobiła z autem to powiedział, ze nic sie nie stało...z ciekawosci obszedłem auto dookoła i faktycznie..z wierzchu nic nie było......a dzis rano jak wsiadłem do auta...to az zasłabłem....strona pasazera zalana mlekiem...i smród niesamowity!!....

pomozcie, co poradzic z tym ??

Wypierz i sprzedaj to auto - nie masz szans na pozbycie się tego zapachu - dramat .
No chyba że wymienisz dywan,wygłuszenia oraz wszystko na czym mleko się pojawiło .

Słowem - zmień auto. Niektórzy dodaliby "i narzeczoną", ale skoro nie zrobiła tego Lancii, to zaprawde powiadam ci, będzie jej to odpuszczone

"lancia1969" pisze:Wypierz i sprzedaj to auto - nie masz szans na pozbycie się tego zapachu - dramat .
No chyba że wymienisz dywan,wygłuszenia oraz wszystko na czym mleko się pojawiło .

hmmm dopiero co je kupiłem :9....musze troche powalczyc tym...

Jedyna w 100% skuteczna metoda to... pranie wszystkich elementów tapicerki, które miały styczność z mlekiem. I to szybko, żeby smród nie przesiąknął całego auta. Piorą się bardzo ładnie w pralce (przechodzę to z każdym autem naszym).

Druga metoda na szybko, to kup mocno pachnący proszek, zrób z niego papkę, przyklep na plamy i zostaw na noc po czym sprzedaj szybko samochodkę.

P.S. Powyciągaj wszystko i daj narzeczonej do uprania . Będziesz miał czyste siedzenie i gwarancję, że następnym razem nic nie rozleje

Mleko to faktycznie koszmar. Jak wsiąknie w dywan to pozostaje tylko wymiana dywanu. Działaj szybko bo jak reszta tapicerki " naciągnie " zapachem to koszty będą większe. Może firmy specjalizujące się w praniu tapicerek maja już specyfiki do likwidacji zapachu zepsutego mleczka, warto popytać.

Jarek nie ma metody na mleko - nic nie zwalczysz.
Musiał byś wszystkie elementy, które tym mlekiem były zalane wymienić.
Ja bym to wyprał i sprzedał w cholerę auto - namęczysz się, powymieniasz, a i tak nie wiadomo czy nie będzie jechało ze środka.
Możesz nawkładać do środk jeszcze jabłek i pigwy poprzekraiwanej na pół, bardzo dobrze wyciąga smródy, ale przy mleku to chyba nie da rdy.
Ty się ciesz, że teraz jest chłodno - to może nie przesiąkło smrodem całe wnętrze - w lato po jednej ciepłej nocy jest nie do wyprowadzenia smród z auta.
Wiem, bo takiemu chamowi z bloku, który nam zawsze dokuczał i mordę piłował na nas jak np. graliśmy w piłkę, załatwiliśmy w ten sposób Uniaka.
W lipcu (piątek po południu) przy temperaturze nie schodzącej w nocy poniżej 20 st. trochę pochlapaliśmy mu mlekiem wnętrze - prał, czyścił, cudował i nic to nie dało, powymieniał siedzenia i nadal smród był w środku - bo przez popołudnie,noc i całą sobotę (temp. średnia ze 35 st) tak się ten smród wbił we wnętrze, że było go czuć na zewnątrz.

no to się załamałem .......

Jarek spróbuj najpier wyprac to co było zalane - najlepiej w najbardziej mocnym proszku jaki tylko dostaniesz - jakbyś miał możliwość dorwania pralki Frania (takiej starej wirnikowej) to bym ci polecił upranie w paście BHP.
Może nie przesiąkło to strasznie i da radę, chociaż nie daje wielkiej nadzieii.

oj koledzy jak czytam niektore wypowiedzi to az zal dupe sciska
zatuszuj sprawe i sprzedaj a ktory z was chcialby kupic takie auto ?? jakby potem klnal na sprzedawce ze oszust i cham
jedyna rada wyciagnac narazie ta czesc tapicerki z auta i sprubowac uprac jak nie pomoze to patrzec na alegro i kupic nowe tylko wyciagnac jak najszybciej i jezdzic nawet z goła blacha

"Jarek_Jarecki" pisze:no to się załamałem .......

Nie załamuj się..... tylko bierz się do roboty (im szybciej tym masz większe szanse na sukces). Wyciągnij wszystko co zalane, porozbieraj i prać "ojciec prać".

No chyba, że chcesz się już pożegnać z BMW

"Marzena" pisze:

"Jarek_Jarecki" pisze:no to się załamałem .......

Nie załamuj się..... tylko bierz się do roboty (im szybciej tym masz większe szanse na sukces). Wyciągnij wszystko co zalane, porozbieraj i prać "ojciec prać".

No chyba, że chcesz się już pożegnać z BMW

no jeszcze nie chce sie pozbyc..dopiero kupiłem

"FajeK" pisze:oj koledzy jak czytam niektore wypowiedzi to az zal dupe sciska
zatuszuj sprawe i sprzedaj a ktory z was chcialby kupic takie auto ?? jakby potem klnal na sprzedawce ze oszust i cham
jedyna rada wyciagnac narazie ta czesc tapicerki z auta i sprubowac uprac jak nie pomoze to patrzec na alegro i kupic nowe tylko wyciagnac jak najszybciej i jezdzic nawet z goła blacha

u mnie pracownik w vito wylal mleko, pol roku juz z tym walcze i smrod wraca ehh

u mnie w cytrynie kiedyś z torby wypadł kurczak i wpadł pod fotel.pech chciał że przez ok tydzień ją nie jeździłem a jak wsiadłem to z niej wypadłem.
walczyłem z tym tak:
1-pranko
2- cały perfum mojej żony
jakoś nie pomogło
i viktoria
3- garnek w środku plastelina i cały dzień paliłem w nim przy zamkniętych oknach kadzidełka
TYLKO UWAGA
jak postawiłam garnek na podłodze to podsufitka się trochę odymiła i przypaliła więc trzeba zrobić jakiś daszek nad garem.

Smród ustąpił resztę systematycznie wymieniając zapachy samochodowe eliminowałem chyba ok 1 miesiąca