Lancia Klub Polska

Witam wszystkich i pozdrawiam.Mam problem jak ściągnąć kierownicę w Lancia Kappa,ponieważ mam niesprawny jeden kierunkowskaz (prawy)lewy działa i myślę że to jest wina przełącznika.Trochę się boję ponieważ jest poduszka.Proszę o pomoc.

"delfin_duzy" pisze:Witam wszystkich i pozdrawiam.Mam problem jak ściągnąć kierownicę w Lancia Kappa,ponieważ mam niesprawny jeden kierunkowskaz (prawy)lewy działa i myślę że to jest wina przełącznika.Trochę się boję ponieważ jest poduszka.Proszę o pomoc.

Co Tobą powodowało ze umieściłes ten post w dziale porady prawne???
Przenosze post we właściwe miejsce.

Proponuje koledze sprawdzić najpierw przekaźnik który znajduje się w skrzynce bezpieczników pod kierownicą
Czasem wystarczy nim poruszać,lub oddać do elektryka do przeczyszczenia.
Stawiam na 99% iż to właśnie on jest przyczyną.

dokładnie, zastosuj sie do porady ton'ego, kierownica to ostateczność. No chyba że przekaźniki (w sumie trzy po jednym na strone do kierunków i jeden do awaryjnych) sprawdziłeś i jesteś ich pewien. U mnie raz na jakis czas lewy nie kontakyjje, czasami pomaga poruszac, czasami lekkiego kopa w dechę z kolana i działa.

też potwierdzam na 99% jest to wina przerywacza kierunków wystarczy go przelutować i po problemie

Tam zaraz lutować .
Od półtora roku jeżdżę z bezpiecznikiem wetkniętym pomiędzy 2 przekaźniki i kierunki hulają jak ta lala. Również optuję za tym, że to one odpowiadają za znikający kierunkowskaz.

"sam_go" pisze:Tam zaraz lutować .
Od półtora roku jeżdżę z bezpiecznikiem wetkniętym pomiędzy 2 przekaźniki i kierunki hulają jak ta lala. Również optuję za tym, że to one odpowiadają za znikający kierunkowskaz.

i ja też tak jeżdżę
nowy kosztuje 150 zł

"Boorek" pisze:

"sam_go" pisze:Tam zaraz lutować .
Od półtora roku jeżdżę z bezpiecznikiem wetkniętym pomiędzy 2 przekaźniki i kierunki hulają jak ta lala. Również optuję za tym, że to one odpowiadają za znikający kierunkowskaz.

i ja też tak jeżdżę
nowy kosztuje 150 zł

Tak tanio?
A pewien mechanik chciał mi wcisnąć za 350zł :/

Witam ponownie wszystkich użytkowników dziękuję za pomoc udało mi się jak narazie naprawić niesprawne kierunki .Była to wina przekaźnika jak narazie?Wyciągnąłem popukałem przeczyściłem,wtyki również przeczyśćiłem jest ok .

Bardzo się cieszymy iż mogliśmy koledze pomóc i jednocześnie zapraszamy na lokalne spoty LKP

Okazało się więc, że nie było potrzeby demontować kierownicy, ale na przyszłość podam jak to zrobić.
1 odkręcić dwie śruby od spodu kierownicy są to imbusy i znajdują się pod ramionami kierownicy
2 podnieść lekko poduszkę i odłączyć małą kostkę od poduszki
(odłożyć ja ostrożnie, nie uderzać, obchodzić się jak z [jajkiem] )
3 odkręcić kierownice i ściągnąć ja to już prościzna
UWAGA po odłączeniu poduszki NIE WŁĄCZAĆ ZAPŁONU, spowoduje to zapamiętanie braku poduszki i trzeba będzie podłączyć pod komp aby skasować błąd.

W moim przypadku również "przekaźnik". Napisałem w cudzysłowie bo to nie jest przekaźnik a dwa małe przekaźniki wlutowane w płytkę z elektronika zamknięte w czarna obudowę.
Niestety po jakimś czasie jeżdżenia ze zwiniętym papierkiem naciskającym na przekaźnik znów przestało działać.
Powodem był zimny lut w miejscu łączenia styków (tych co wychodzą z "przekaźnika") z płytka. Zauważyłem go pod lupa, ale czasem w ogóle nie widać nieprawidłowości w spoinie.
W moim przypadku wystarczyło odessać cynę i zlutować na nowo.
Dodatkowo można przeczyścić styki tych małych przekaźników - nie wiem jak u Was ale u mnie nie maja one żadnej obudowy.

Odświeżam temat. Aktualnie mam problem z awaryjnymi i prawym kierunkiem (nie działają). Wymieniłem jak na razie 1 przekaźnik (ten środkowy - http://img02.allegroimg.pl/photos/orygi ... 1756336278) i niestety nic to nie pomogło.

Jeżeli macie jakieś pomysły co, gdzie i jak mogę zrobić to proszę piszcie.

Panowie mam problem z kierownicą jest odkręcona a nie mogę jej zdjąć

daniel1688 pisze:Panowie mam problem z kierownicą jest odkręcona a nie mogę jej zdjąć

Nie ma rzeczy niemożliwych, jest tylko kwestia braku narzędzi. Tak jest i w tym przypadku. Trzeba użyć ściągacza.
W kierownicy, po okręceniu poduszki, znajdziesz dwa gwintowane otwory. Tam się wkręca dwie śruby, które będą ciągnąć kierownicę, a środkowa śruba ściągacza ma się opierać na centralnej śrubie kierownicy, uważając przy tym, żeby nie uszkodzić gwintu - i centralną śrubą się kręci. Zazwyczaj musi tylko "puścić", żeby zejść łatwo z wieloklina.
Kiedyś udało nam się coś takiego sklecić naprędce z rzeczy znalezionych w garażu i po wielu trudach się dało... ale można tez kupić gotowy ściągacz, jest łatwiejszy w użyciu.
coś takiego