Mam mały problemik,nie działa mi prędkościomierz i za cholere nie wiem ile jade,a mnie to bardzo drażni. Przypomne ze mechanik mi wymieniał przekładnie kierownicza,a przed wymiana było wszystko OK, czyżby oderwał jakiś przewód czy coś innego. Patrzyłem czy nie wypiał przypadkiem kabla od skrzyni,który idzie do prędkościomierza ale jest cały i zdrowy więc nie mam pojęcia co jest grane
Może jakieś wskazówki
Jutro musze się do niego ponownie wybrać aby obadał ta cała sprawe bo nie moge tak jezdzić
Pozdrawiam
Tylko, że ja majstrowałem przy zegarach i niechcąco naruszyłem linke, która i tak nadaje się juz do wymiany 
ja próbowałem pare razy wciś ją na swoje miejsce i po kilku próbach się udało (ale zrobiłem 100 km bez licznika). Ja swoją muszę wymienić ze względu na to, że jest uszkodzona w jednym miejscu, tzn. w tym, którym przychodzi do zegarów.
Zauważyłem że wielu warszawskich taksówkarzy ma odpięty licznik. Zastanawiałem się po co? żeby nie nabijać kilometrów? nie prościej potem cofnąć licznik, jak już się chce kombinować z przebiegiem?
