Kappa - opony zimowe
Kappa - opony
Kupuj nowe opony. Używki są albo zbyt zużyte albo z aut powypadkowych. Niemcy sprzedają do Polski opony co do których są podejrzenia, że długo nie wytrzymają bo np. kord kilka razy zawadził o krawężnik albo bieżnik kilka razy zaliczyl ostre wyrwy. Do nalewek nawet nie zbliżaj się - to dobre do przyczepki holowanej za maluchem. W każdej chwili ryzykujesz odklejenie się paska poddanemu wulkanizacji. Czy widziałeś opaski bieżnika z opon ciężarówek leżące na Trasie Katowickiej? To są właśnie nalewki.
W zeszłym roku kupiłem letnie 195 Matadora po 160 zł sztuka z oponiarskiego serwisu internetowego z Wrocławia (nie pamiętam nazwy). Cena z dostawą kurierem.
W zeszłym roku kupiłem letnie 195 Matadora po 160 zł sztuka z oponiarskiego serwisu internetowego z Wrocławia (nie pamiętam nazwy). Cena z dostawą kurierem.
Ostatnio zmieniony 28 mar 2006, 22:54 przez grzole, łącznie zmieniany 1 raz.
2x Kappa LS 2.0 20v '95 & '98 + Thema 2.0 ie 8v '89 + Punto Evo 1.4 MyLife '11
tel. 501-122-517
tel. 501-122-517
- piticooler
- Forumowicz/ka
- Posty: 66
- Rejestracja: 19 sie 2005, 0:00
- Lokalizacja: Bełchatów
Kappa - opony
była thema 2,0 8V 89r:). była kappa 2,4JTD 99r. jest ALFA 166 2,4JTD i Fiat bravo JTD...lancia jeszcze bedzie!!!
Kappa - opony
Jak dla mnie to najważniejsze jest to czy ew. dostaniesz konkretną oponę za rok czy dwa lata. Nie warto kupować schodzących modeli bo to zazwyczaj leżaki magazynowe (opona podlega procesom starzenia!) albo ostatnie sztuki i za pół roku nie dostaniesz kolejnej sztuki (w razie potrzeby zakupu kolejnej np. po zniszczeniu jednej opony z jednego z kół).
2x Kappa LS 2.0 20v '95 & '98 + Thema 2.0 ie 8v '89 + Punto Evo 1.4 MyLife '11
tel. 501-122-517
tel. 501-122-517
Kappa - opony
Przy 15" kupuj nowe - za mała różnica w cenie.
Od 16" wzwyż warto się zastanowić nad używanymi - ale tylko z pewnego źródła. No i wtedy nie kosztują 50 pln sztuka jak na Allegro, ale ok. 200-250 - to i tak ponad 2 razy taniej.
Od 16" wzwyż warto się zastanowić nad używanymi - ale tylko z pewnego źródła. No i wtedy nie kosztują 50 pln sztuka jak na Allegro, ale ok. 200-250 - to i tak ponad 2 razy taniej.
******* KJ ******
Kappa - opony
"piticooler" pisze:ktore byście wybrali??
(..)
grzole dzieki za rade:)
Sam się zastanawiam między tymi trzema
Na netcar.pl mają taniej Firestony
Kappa - opony
"KJ" pisze:Przy 15" kupuj nowe - za mała różnica w cenie.
Od 16" wzwyż warto się zastanowić nad używanymi - ale tylko z pewnego źródła. No i wtedy nie kosztują 50 pln sztuka jak na Allegro, ale ok. 200-250 - to i tak ponad 2 razy taniej.
chyba na dzien dzisiejszy troche sie juz sytuacja zmienila (na lepsze).
Jak kupowalem felgi to tez patrzylem na ceny opon i ceny nowych 225/45/17 zaczynaly sie od ok 500 PLN, a tu patrze i jest lepiej !!
Np MOTORICUSceny zaczynaja sie juz od 362,53 za sztuke wiec kupno uzywanej za 150 sie nie bardzo oplaca.
BTW. Ktos potrafi cos napisac o MATADORach MP45 i MP46 ? ta firma nalezy do jakiegos koncernu ?
45 maja dosc ciekawy bieznik, a 46 nie ma nawet na stronie producenta.
- tomek
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 6852
- Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Brodnica
- Kontakt:
Kappa - opony
A dlaczego szukasz wsrod 195/60/15, Kappa ma 195/65/15 lub 205/60/15"piticooler" pisze:ktore byście wybrali??
TZ200 masz za 202 zl a 205/60/15 za 220 zl.
Ale moze cos innego:
Fulda
miala bardzo dobre wyniki w ADAC.
A tak na prawde proponuje Ci ta oponke:
Dunlop SP01 220 zl. Znakomite opinie, sam uzywam!!!
Ostatnio zmieniony 13 lip 2006, 13:20 przez tomek, łącznie zmieniany 1 raz.
Kappa - opony
Ja zakupiłem na wiosnę tutaj dokladnie takie. Tylko jakoś taniej dałem i jestem bardzo zadowolony, trzymają się jak przyklejone, głośne nie są, a na wodzie super i jak na razie zużycia nie widać. jak miałem kupić to sobie wybrałem kilka modeli ktore by mnie ostatecznie interesowały i przeglądałem tego typu strony.
Lancia i jeszcze raz Lancia
Lancia Kappa 2,4 20V LX Bi-Power
Lancia Kappa 2,4 20V LX Bi-Power
Kappa - opony
Prawo jazdy mam od 25 lat i mniej więcej tyle samo ? własne auto. I jakkolwiek dawniej sprawa opon wyglądała nieco inaczej niż dziś ? pewne doświadczenia zdążyły mi się przez ten czas nazbierać .
Po pierwsze ? przed zakupem postawcie sobie pytanie na czym wam zależy bardziej : na trwałości , przyczepności , cenie , czy też jeszcze czymś innym . Bo pogodzić tych wymogów się nie da ? mało tego ? są one w stosunku do siebie w rażącym konflikcie !
Z reguły opony to traktowany po macoszemu element samochodu . Owszem mówi się o nich dużo i często w kontekście wielkości i szerokości - w rozumieniu : większe = lepsze (?) , natomiast nikt nie zająknął się nawet w sprawie rzeźby i głębokości bieżnika . A jak jest to istotny element - przekonałem się nie tyle na własnej skórze , ile na blasze auta i to nie swojego . Niefortunny ów właściciel hołdował przekonaniu , że nic tak nie trzyma auta na asfalcie jak poszerzona opona typu slick . Nie byłoby w tym przekonaniu wielkiego błędu , gdyby w naszym klimacie czasami nie padało . Efekt : owinąłem Fiata 125p. wokół drzewa tak skutecznie , że dotykało ono mojego ramienia od strony pasażera ! Na szczęście miejsce obok było puste . Od tego czasu poświęcam trochę uwagi temu , co mam pod autem oprócz błota .
Jeżdżę chyba agresywnie , bo komplet opon letnich starcza mi na ~20 tys. , w związku z czym w ciągu mojej kariery kierowcy zmieniłem ich kilka . Nie licząc kontaktu z różnymi oponami na autach służbowych .
I tak z godnych polecenia skreślam bieżniki z Dębicy : Vivo , Vario a przede wszystkim archaiczny D-124 , z Olsztyna : Impulser . Jestem gorącym przeciwnikiem Michelina tak jak chodzi o opony letnie ( auto zachowywało się jak poduszkowiec ) jak i opony zimowe ? które jakkolwiek jeszcze posiadam ? ale w zestawieniu z Kormoranem Winter ( na drugiej osi ) zachowują się jakby były łyse i letnie ! Rewelacyjne ? ale dla taksówkarzy - są Firestone F560 ( wytrzymują dziesiątki lat i setki tysięcy kilometrów , ale za to są twarde jak koła wozu drabiniastego i maja podobną przyczepność ) ! Podkreślam , że cały czas mówię o oponach ?z dolnej półki?
Z drugiego bieguna ? miałem kiedyś bieżnikowane (!) opony od prywaciarza . Nic nie było w stanie wytrącić ich z równowagi ? ani na mokrym ani ? tym bardziej na suchym . Cóż z tego , jak po niespełna 10 tys. bieżnik na nich przestał istnieć ! Kolejne ? całkiem przyzwoite to ?Kormorany? , ale już Kormoran 2000 to nie to !
Natomiast w czasach bardziej współczesnych ? dwa sezony jeździłem na fińskich oponach Nokian NRH2 z kierunkowym bieżnikiem w kształcie V . Nigdy nie miałem lepszych na wodę , a na suchym choć miały niewielkie tendencje do bocznego uślizgu , to dało się to w pełni kontrolować , dając nawet sporo zabawy . Jako przeciwieństwo podam zainstalowane na firmowych autach Michelin Energy ( czy jakoś tak ... ) . Ogólna porażka ? może i są ciche , trwałe i oszczędzają paliwo , natomiast właściwości trakcyjne ocenia ciągły pisk : ruszasz ? piszczą , hamujesz ? jęczą , skręcasz ? miauczą . Przyczepność = zero !
W tym roku prywatnie kupiłem opony Barum Bravuris . Na wodzie zachowują się podobnie jak Nokian ( czyli b. dobrze ) , na suchym zaś jest lepiej i ciszej . Co do trwałości ? to jeszcze za wcześnie mówić . Natomiast ? porównując ich ceny do konkurencji ? chyba najlepszy z możliwych wybór .
Tyle krypto- i anty- reklamy . Jest jeszcze jedna uwaga : nigdy nie zajeżdżajcie opon do zera . Ta przepisowa głębokość bieżnika to nie tylko pretekst do oskubania przez ?niebieskich?. Tych parę milimetrów gumy może być granicą pomiędzy dwoma światami i jak chcecie ostrzej pojeździć ? to o tym pamiętajcie . Podobnie jak o eksperymentalnym eksploatowaniu auta w obecnych temperaturach na zimowych oponach dowolnej marki ... oj , widziałem i takich !
Po pierwsze ? przed zakupem postawcie sobie pytanie na czym wam zależy bardziej : na trwałości , przyczepności , cenie , czy też jeszcze czymś innym . Bo pogodzić tych wymogów się nie da ? mało tego ? są one w stosunku do siebie w rażącym konflikcie !
Z reguły opony to traktowany po macoszemu element samochodu . Owszem mówi się o nich dużo i często w kontekście wielkości i szerokości - w rozumieniu : większe = lepsze (?) , natomiast nikt nie zająknął się nawet w sprawie rzeźby i głębokości bieżnika . A jak jest to istotny element - przekonałem się nie tyle na własnej skórze , ile na blasze auta i to nie swojego . Niefortunny ów właściciel hołdował przekonaniu , że nic tak nie trzyma auta na asfalcie jak poszerzona opona typu slick . Nie byłoby w tym przekonaniu wielkiego błędu , gdyby w naszym klimacie czasami nie padało . Efekt : owinąłem Fiata 125p. wokół drzewa tak skutecznie , że dotykało ono mojego ramienia od strony pasażera ! Na szczęście miejsce obok było puste . Od tego czasu poświęcam trochę uwagi temu , co mam pod autem oprócz błota .
Jeżdżę chyba agresywnie , bo komplet opon letnich starcza mi na ~20 tys. , w związku z czym w ciągu mojej kariery kierowcy zmieniłem ich kilka . Nie licząc kontaktu z różnymi oponami na autach służbowych .
I tak z godnych polecenia skreślam bieżniki z Dębicy : Vivo , Vario a przede wszystkim archaiczny D-124 , z Olsztyna : Impulser . Jestem gorącym przeciwnikiem Michelina tak jak chodzi o opony letnie ( auto zachowywało się jak poduszkowiec ) jak i opony zimowe ? które jakkolwiek jeszcze posiadam ? ale w zestawieniu z Kormoranem Winter ( na drugiej osi ) zachowują się jakby były łyse i letnie ! Rewelacyjne ? ale dla taksówkarzy - są Firestone F560 ( wytrzymują dziesiątki lat i setki tysięcy kilometrów , ale za to są twarde jak koła wozu drabiniastego i maja podobną przyczepność ) ! Podkreślam , że cały czas mówię o oponach ?z dolnej półki?
Z drugiego bieguna ? miałem kiedyś bieżnikowane (!) opony od prywaciarza . Nic nie było w stanie wytrącić ich z równowagi ? ani na mokrym ani ? tym bardziej na suchym . Cóż z tego , jak po niespełna 10 tys. bieżnik na nich przestał istnieć ! Kolejne ? całkiem przyzwoite to ?Kormorany? , ale już Kormoran 2000 to nie to !
Natomiast w czasach bardziej współczesnych ? dwa sezony jeździłem na fińskich oponach Nokian NRH2 z kierunkowym bieżnikiem w kształcie V . Nigdy nie miałem lepszych na wodę , a na suchym choć miały niewielkie tendencje do bocznego uślizgu , to dało się to w pełni kontrolować , dając nawet sporo zabawy . Jako przeciwieństwo podam zainstalowane na firmowych autach Michelin Energy ( czy jakoś tak ... ) . Ogólna porażka ? może i są ciche , trwałe i oszczędzają paliwo , natomiast właściwości trakcyjne ocenia ciągły pisk : ruszasz ? piszczą , hamujesz ? jęczą , skręcasz ? miauczą . Przyczepność = zero !
W tym roku prywatnie kupiłem opony Barum Bravuris . Na wodzie zachowują się podobnie jak Nokian ( czyli b. dobrze ) , na suchym zaś jest lepiej i ciszej . Co do trwałości ? to jeszcze za wcześnie mówić . Natomiast ? porównując ich ceny do konkurencji ? chyba najlepszy z możliwych wybór .
Tyle krypto- i anty- reklamy . Jest jeszcze jedna uwaga : nigdy nie zajeżdżajcie opon do zera . Ta przepisowa głębokość bieżnika to nie tylko pretekst do oskubania przez ?niebieskich?. Tych parę milimetrów gumy może być granicą pomiędzy dwoma światami i jak chcecie ostrzej pojeździć ? to o tym pamiętajcie . Podobnie jak o eksperymentalnym eksploatowaniu auta w obecnych temperaturach na zimowych oponach dowolnej marki ... oj , widziałem i takich !
Kiedyś: 3 Zastavy 1100; 4xFiat Ritmo (65, 85, 90, 100); Fiat 126; 2xAlfa 33 1,5 i 1,3; Citroen Saxo 1,1; Tempra SW 4x4; Brava 1,6 16V; Dedra SW 2,0 16V , Dedra SW 1,8 8V; Delta 1,6 16V, Lancia Y 1,4; Alfa 156 2,0 JTS
Obecnie (do spółki z synami): Zastava 1100; BMW 329, 340 , 2x529 , 745 ; Delta 2,0 16V turbo 4x4; Alfa 159 2,4 Q4
Obecnie (do spółki z synami): Zastava 1100; BMW 329, 340 , 2x529 , 745 ; Delta 2,0 16V turbo 4x4; Alfa 159 2,4 Q4
Kappa - opony
I w tym wątku się z kolegą zgadzam, najbardziej mnie rozbraja widok fury za 100 tyś zł lub więcej w lipcu przy obecnej temperaturze na zimówkach.
Mam znajomego oponiarza, który się naprawdę zna na tym co robi. Jak miałem wybierać opony podjechałem i od razu mi powiedział żebym przypadkiem jakichś polskich nie kupił - Dębica itp. bo to szajs.
Co do Barum, miałem na poprzednim aucie, dobrze się trzymają, ale tylko dobrze, a znikają w zastraszającym tempie. Po 1,5 sezonu przy mojej nodze - nie lekkiej , ale i nie przesadnie ciężkiej - na kole (przód) było poniżej normy, a na tyle (niepędne koła) milimetr więcej - tak że doświadczenia niebardzo.
Mam znajomego oponiarza, który się naprawdę zna na tym co robi. Jak miałem wybierać opony podjechałem i od razu mi powiedział żebym przypadkiem jakichś polskich nie kupił - Dębica itp. bo to szajs.
Co do Barum, miałem na poprzednim aucie, dobrze się trzymają, ale tylko dobrze, a znikają w zastraszającym tempie. Po 1,5 sezonu przy mojej nodze - nie lekkiej , ale i nie przesadnie ciężkiej - na kole (przód) było poniżej normy, a na tyle (niepędne koła) milimetr więcej - tak że doświadczenia niebardzo.
Lancia i jeszcze raz Lancia
Lancia Kappa 2,4 20V LX Bi-Power
Lancia Kappa 2,4 20V LX Bi-Power
- tomek
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 6852
- Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Brodnica
- Kontakt:
Kappa - opony
Z polskich polecam Debice Furio. Sa to kierunkowe opony o fajnym biezniku. Mialem takie w Vectrze 2.0 i w dodatku byly Made in UK.
Kappa - opony
Zgadzam sie z ktoryms z przedmowcow z opinia o Fuldach. Mialem w Kappie 3.0 Fuldy Carat Atrio, zrobilem na nich z 50 tys (TWR byl OK jak je wymienialem)> Jedank Micheliny Pilot, nawet uzywane sa lepsze>
Obecnie nabylem do K 2.0T Dunlopy Sport Maxx i jak na razie jestem pod wrazeniem przyczepnosci na suchym, a ze mamy suche lato, jeszcze nie wiem jak sie zachowuja podczas deszczu.
Obecnie nabylem do K 2.0T Dunlopy Sport Maxx i jak na razie jestem pod wrazeniem przyczepnosci na suchym, a ze mamy suche lato, jeszcze nie wiem jak sie zachowuja podczas deszczu.
Jest 2.0T 20V byla Kappa 3.0
Kappa - opony
Tez miałem na kappie letnie Bravuris. Podobne spostrzeżenia co wyżej. Cena zakupu? - rewelacja. Wygląd? (są tacy co na to patrzą) - niezły, Jakość?: jazda: na mokrym - 4+, suchym 4 -, zuzycie: jesli nie kontrolujesz czesto stanu ciśnienia w oponach oraz pozwalasz sobie na troche ostrej jazdy to pamiętaj że to sa gumki bardzo czułe na te kwestie i rzeczywiście potrafią znikać szybciutko. Ogólnie wyznaję zasadę że widziały gały co brały! Cena odpowiada jakości Bravurisów.
Obecnie zakupiłem na wiosne Uniroyale Rally "ileśtam". Jak na razie same "+". Ciche, dobre na mokrym, ok na suchym, co do zuzycia to za krótko na nich jeżdzę jeszcze.
Obecnie zakupiłem na wiosne Uniroyale Rally "ileśtam". Jak na razie same "+". Ciche, dobre na mokrym, ok na suchym, co do zuzycia to za krótko na nich jeżdzę jeszcze.
"My Lancisti musimy sie trzymac razem" Arystoteles
Kappa - opony
Na lato Kappa jeździ zaopatrzona w Matadory (całkiem znośne), w zimę na Michelinach. Zimówki mam w rozmiarze 205 a letnie 195. W Themie mam jakieś Kormorany.
Moja opinia co do opon jest taka:
1. Dębickie D-124 zwane Sobkami na cześć Sobiesława Zasady testującego ich prototypy byly naprawdę super (lepsze niż D-164) i majac przez wiele lat Polonezy zawsze chciałem mieć je na kołach,
2. Michelin serii MXV (miałem MXV2 w Themie) i ich następca czyli Pilot są wspaniałe na lato ale zimą jazda na nich jest niczym na slickach (jak to z wybitnie letnimi gumami na mrozie bywa),
3. Thema ma całoroczne Kormoranki i jakoś dają radę nawet po sypkim śniegu dojechać z Warszawy do Jelenie Góry.
Moja opinia co do opon jest taka:
1. Dębickie D-124 zwane Sobkami na cześć Sobiesława Zasady testującego ich prototypy byly naprawdę super (lepsze niż D-164) i majac przez wiele lat Polonezy zawsze chciałem mieć je na kołach,
2. Michelin serii MXV (miałem MXV2 w Themie) i ich następca czyli Pilot są wspaniałe na lato ale zimą jazda na nich jest niczym na slickach (jak to z wybitnie letnimi gumami na mrozie bywa),
3. Thema ma całoroczne Kormoranki i jakoś dają radę nawet po sypkim śniegu dojechać z Warszawy do Jelenie Góry.
2x Kappa LS 2.0 20v '95 & '98 + Thema 2.0 ie 8v '89 + Punto Evo 1.4 MyLife '11
tel. 501-122-517
tel. 501-122-517
Kappa - opony
Chyba odwrotnie..."grzole" pisze:Zimówki mam w rozmiarze 205 a letnie 195.