Strona 6 z 6

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 04 wrz 2013, 21:59
autor: MacioBA
Heh, wiecie co... jestem przed zakupem opon zimowych i tak się zastanawiam, czy się nie "poświęcić" i zrobić taki jedno sezonowy teścik tych nalewek. W zasadzie komplet nalewek to koszt dwóch markowych opon, więc bólu nie będzie, nawet jeśli za rok je komuś sprzedam...albo posłużą jako materiał do budowy nawierzchni drogowej ;-)

Co o tym myślicie? Wiadomo - "teścik" byłby mocno subiektywny, ale byłoby jakieś porównanie w stosunku do nowych markowych opon. W dodatku za rok, mógłbym je komuś przekazać do dalszego testowania :-)

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 04 wrz 2013, 22:43
autor: bronx
Rób test, ja odnosiłem do fuldy i innych markowych opon które wypadły bardzo blado.
Zobaczymy jakie będą Twoje odczucia.
Będzie można wziąć 3 lybry z tymi oponami i zrobić prawdziwy test :D

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 04 wrz 2013, 22:53
autor: dawidson
Akurat Fulda to produkt dość mocno odległy od opon z górnej półki...

"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.blogspot.com

Re: Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczen

: 04 wrz 2013, 23:07
autor: bronx
dawidson pisze:Akurat Fulda to produkt dość mocno odległy od opon z górnej półki...

"... I guess it's just the way I'm wired."
http://www.delta-HF.blogspot.com

FULDA ECOCONTROL made in germany, lepszej opony letniej nie miałem.
Bridgestone,Pirelli contin(i co dalej ?) dunlop, z tych letnich na suchym i mokrym najlepiej w mojej opinii wypadla fulda.
Zimówki już wymieniałem.

Odp: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 04 wrz 2013, 23:29
autor: dawidson
Mam dokładnie odwrotne wrażenia. Jak do tej pory najlepsze letnie miałem to Bridgestone RE050A. Za nimi obecnie używane RE002. To z czego byłem też bardzo zadowolony to Conti i Michelin Pilot Sport. Opony z Fuldy miałem dwa razy i za każdym razem były co najwyżej średnie. Stały u mnie na równo z oponami ze średniej półki takimi jak Kleber, Falken czy BFG.

I kto kłamie? Śmiem twierdzić, że żaden z nas.

Fulda od lat stara się zyskać miano producenta opon UHP. Niestety, zarówno cenowo jak i jakościowo troszkę im jeszcze brakuje. W każdym razie widać u nich olbrzymi progress na przestrzeni ostatnich kilku lat.

"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.blogspot.com

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 05 wrz 2013, 0:35
autor: FXX
I tak można się przepychać w lewo i w prawo, aczkolwiek testy ADAC ten model Fuldy mocno krytykują za bardzo słabą przyczepność na mokrej nawierzchni, ba w Teście opon letnich ADAC 2012 w rozmiarze 205/55 R16 V uzyskała najniższą ocenę ze wszystkich na mokrej nawierzchni.

Test 2012

W tym roku również dostała bardzo słabe noty na mokrej nawierzchni i praktycznie w każdym teście jest gdzieś w środku stawki, za Goodyearem, Dunlopem, Conti czy Bridgestone.

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 05 wrz 2013, 7:45
autor: intuos
FULDA ECOCONTROL
Jak narazie to najgorszy badziew "markowy" z jakim miałem do czynienia. Założył je sobie mój brat do forda focusa kombi. FRIGO dębicy zimowe lepiej się trzymało niż to. Na mokrym to tragedia!

Koledzy drodzy nie kupujcie nadlewek(ani chinszczyzny) do silników które maja wiecej niż 120km, a 2.0 turbo w ogóle!
Lepiej kupić używkę 2-3 letnią niż coś takiego. Wiem co mówie bo doświadczyłem tego ostatnio.
Jeżeli życie wam nie miłe to droga wolna, ale jak coś idzie w 7 sec do setki a potem trzeba wyhamować bo debil (jakich wiele na drogach) władował ci sie na pas, a do tego jest mokro to ...autostradą do nieba...i oby było to niebo...
Zamiast kompletu nadlewek lepiej kupić dwie toyo t1(350zł/szt) sport albo brige re002(345zł/szt) na przód i będzie to szło i hamowało dobrze. Radość będzie bo nawet na jedynce cieżko będzie 20vt zerwać przyczepność, a i na mokrym będzie dobrze hamować przed wyżej opisanymi debi...mi

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 05 wrz 2013, 7:49
autor: intuos
MacioBA pisze:Heh, wiecie co... jestem przed zakupem opon zimowych i tak się zastanawiam, czy się nie "poświęcić" i zrobić taki jedno sezonowy teścik tych nalewek. W zasadzie komplet nalewek to koszt dwóch markowych opon, więc bólu nie będzie, nawet jeśli za rok je komuś sprzedam...albo posłużą jako materiał do budowy nawierzchni drogowej ;-)

Co o tym myślicie? Wiadomo - "teścik" byłby mocno subiektywny, ale byłoby jakieś porównanie w stosunku do nowych markowych opon. W dodatku za rok, mógłbym je komuś przekazać do dalszego testowania :-)
Macioba ja kupiłem w zeszłym roku zimowe nokiany wr a3 czy jakoś tak. Klei się do drogi, dosłownie.
A w suche dni nawet na rozmiarze 205/55/16 cieżko było zerwać mi przyczepność - czułem się jak w katapulcie, pierwszy raz coś takiego przezyłem- zero uślizgu, mina gościa z bmw nie do opisania:)

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 05 wrz 2013, 8:02
autor: MacioBA
Jestem tego samego zdania - sceptycznie do tematu podchodzę i nadal uważam, że opony bieżnikowane nie nadają się do bezpiecznej jazdy :-)

Do tej pory używałem opon zimowych takich jak Kormoran, Dębica, Nokian, Pirelli, Conti, Michelin, Kleber... i nie pamiętam co jeszcze :-) i mam kilkunastoletnie doświadczenie "zimowe". Wiem mniej więcej czego można się spodziewać przy określonej prędkości i w określonych warunkach. Styl jazdy w zasadzie mi się nie zmienia i mógłbym taki "eksperyment" odnieść do w miarę stałych warunków prowadzenia samochodu.

I właśnie dlatego zastanawiam się czy "to" przetestować na własnej skórze czy nie... Wiem, że to badziew, ale mam niesamowitą ochotę to potwierdzić :-) Na pewno jeśli się zdecyduję, to wypadałoby testować ten sam bieżnik co ma Bronx. Czasu jeszcze jest trochę na przemyślenia...

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 05 wrz 2013, 9:18
autor: bronx
I tak to jest co osoba, co samochód to inne zdanie.
Jedynie zgodnie jesteśmy z dawidsonem do Michelin Pilot, z tym że latałem na nich 2oo. Miała jedną wadę, po 5 tys bieżnik prawie się kończył. Po 10 tys było palenie kapcia.
Niemniej jedyna opona która kleiła się na suchym i mokrym.

Co do Fuldy wiem że produkowane są w różnych krajach. Domyślam się że jak test robił adac to było to made in germany. Jak już pisałem letnie ecocontrol ja sobie bardzo chwalę, zimówki fuldy już kompletnie nie.

Tak jako ciekawostka, wiecie że wszystkie opony samolotowe są bieżnikowane po x lądowaniach :) i tak sa produkowane ( zapewne inny karkas itp )

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 05 wrz 2013, 9:57
autor: Dudi
bronx pisze: Co do Fuldy wiem że produkowane są w różnych krajach.
Opony Fuldy są produkowane w zakładach Goodyear Dunlop Europe w następujących lokalizacjach: Fulda, Wittlich, Philippsburg, Hanau, Riesa (wszystko Niemcy), Dębica oraz Izmit (Turcja) :)
Na tych samych liniach, na których we wszystkich tych fabrykach produkowane są też Goodyear'y i z małymi wyjątkami Dunlop'y ;)

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 05 wrz 2013, 10:42
autor: MacioBA
Kilka faktów na temat opon Profil... i to z bezpośredniego "produkcyjnego" źródła :-)

Odpowiedź o rant ochronny i inne takie:
"Rant ochronny bazy przetopiony został na bieżnik :), Alpiner Profil jest polecana jako bardzo dobra przyczepność ale uwaga - głośna i to fest, (proszę nie wymieniać łożysk po zakupie tej opony) odgłos podobny do opon terenowych jeżdżących po suchej drodze. :) Info techniczne, karkas czyli podkład pod oponę bieżnikowaną to zwykle opona w wyższym indeksem np aby wyprodukować H to za podkład jest brana V, odstępstwem są opony T gdzie może być T dla T chyba że będzie dostępne H. Nie oferuje się raczej opon XL jest to ewentualnie dobry podkład po ten sam indeks".

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 05 wrz 2013, 12:02
autor: bronx
Tak jak piszesz, jakiegoś rantu tam nie wiedzę.
Co do głośności, chcesz podjedź założymy zimówki i zrobisz małe kółeczko. Ja osobiście nie zauważyłem dyskomfortu ale.... może to tłumaczy dlaczego mechanik chciał zmieniać łożysko w przednim kole, które okazało się dobre, hehe :)

Pamiętasz nazwisko gościa z którym gadałeś ?

Re: Opony regenerowane - nalewane. OSOBISTE doswiadczenia.

: 05 wrz 2013, 21:18
autor: MacioBA
Piotrek... nazwiska są tu mało istotne :-) Jednakowoż sam fakt, że osoby handlujące tymi oponami (zarabiające nimi na chleb) nie polecają zakupu... trochę mnie zniechęcił do tego eksperymentu :D