Strona 33 z 36

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 12 lut 2013, 14:38
autor: Rafako
myszka pisze: - straszliwie słabiutkie światła (jeśli ktoś ma na to jakiś pomysł to proszę o radę)
Lybra ma akurat bardzo przyzwoite światła...
...pod warunkiem, że nie ma wypalonych odbłyśników (często widać to w ogłoszeniach - egzemplarze po intensywnej eksploatacji z takimi sczerniałymi w środku lampami).
Może pomoc wymiana żarówek na takie typu Osram Nightbraker czy Philips X-treme power, jeśli nie, to wtedy wymiana lamp na mniej zmęczone.
Moja Lybra miała 9 lat i 190 tyś km oryginalnego przebiegu i przyznam, że chwaliłem sobie światła, wręcz w nowym Rapidzie z przebiegiem 5000 km uważam, że są gorsze od starej Lybry (a jestem w tej kwestii wybitnie marudny) .
Serdecznie pozdrawiam.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 12 lut 2013, 14:50
autor: cysiek
Mnie chyba najbardziej denerwują "lecące" progi i tylne błotniki. Egzemplarz mam krajowy który praktycznie przez cały swój dotychczasowy żywot poruszał się w Warszawie, także może i to wpłynęło ja zmęczenie w/w podzespołów karoserii. Druga sprawa to chyba zawieszenie. A reszta to jak wszędzie i w każdym aucie.
I takie ostatnie przemyślenie to, że wolę Lybrę na trasę bo w mieście średnio mi się nią jeździ.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 12 lut 2013, 16:14
autor: vincenzo
@ krzysiek.ge

to, że sprawdzałeś auto na szarpakach nic nie znaczy :D mam Mazdę 6.. sprawdzałem już u 3 zaufanych mechaników i chyba 4 stacjach diagnostycznych.. nikt nie jest wstanie mi powiedzieć gdzie się coś wyrobiło.. a gdy zjeżdża się z delikatnej nierówności (np.: mały krawężnik) słuchać stuk. I tak już sobie ten stuk ze mną jeździ od roku :roll:

Poza tym mimo tych wszystkich minusów Lybry, które faktycznie można wymieniać co najmniej w kilkunastu punktach.. tak jak napisałeś, i tak jest zaj***sta : yesyes :

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 12 lut 2013, 16:18
autor: FXX
krzysiek.ge pisze:-spadek wartości
-ładne choć kiepskiej jakości plastiki,
-elektryka i elektronika to porażka
-jak na lancie to zawieszenie mało wygodne a co najbardziej wkurzające to to że jest głośne
-system poduszek powietrznych lubi doprowadzić do nerwicy
-brak zwijanej rolety w sw
-przyciski na kierownicy kierownicy kiepskiej jakości
-jak na nasze warunki to zbyt kiepskie zabezpieczenie antykorozyjne
-jak masz spryskiwacze reflektorów to masz zarówno problem z ich przeciekaniem
-podgrzewane fotele które jeśli w ogolę działają to bardzo kiepsko


Może dużo ale te rzeczy mnie denerwują w Lybrach.
Znalazło by się jeszcze kilka pierdoł ale to tylko szczególiki.
Spadek wartości - niestety muszę się zgodzić.

Kiepskiej jakości plastiki? Kurcze, nie bardzo wiem o co Ci chodzi, nie złazi z nich farba jak w VW, nie skrzypią, nie trzeszczą, a do tego nie są twarde jak u konkurencji.

Elektryka i elektronika to porażka? To też mnie dziwi i chyba miałeś coś grzebane, bo u mnie ponad 70tys. zrobione (łącznie na blacie prawie 250, a w rzeczywistości Pan Bóg wie ile) i nic się nie dzieje. Przepraszam, ostatnio się rozłącza kostka od potencjometru i rzuca błędem silnika, ale nie mam póki co weny, żeby schowek wyciągać i to lutować.

Zawieszenie mało wygodne i głośne? Hmmm w takim razie też masz coś z nim nie tak, bo dobre, niewytłuczone zawieszenie w Lybrze jest nadzwyczaj komfortowe i właśnie ciche. U mnie fakt, faktem zaczyna pukać guma na stabilizatorze, ale wcześniej nawet na głębokich dziurach nie było nic słychać. Alfa w porównaniu do Lybry o wiele bardziej hałasuje zawieszeniem, ale to przez jego twardość.
To, że na szarpakach nic nie wychodzi to nie znaczy, że jest dobrze. U mnie też była na szarpakach bo coś stukało i nie mogli znaleźć. Dopiero po podniesieniu samochodu na podnośnik i sprawdzaniu każdego elementu zawieszenia ręcznie wyszły łożyska na amorach.

Poduszki - ja nie miałem ani jednej kontrolki jeszcze, ale widocznie wyjątek.

Przyciski na kierownicy słabej jakości? Co Ci się z nimi dzieje? U mnie wyglądają dobrze i nie ma mowy, żeby gdziekolwiek napisy schodziły czy cokolwiek.

Zwijana roleta? Co kto lubi, ta w Lybrze jest imho bardziej funkcjonalna, bo można na nią coś cięższego położyć.

Z rudą też niestety się zgodzę. Dwa ostatnie nie wiem, nie mam tego w Lybrze.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 12 lut 2013, 16:37
autor: krzysiek.ge
Co do plastików to chodzi mi o fakt że po latach zaczyna się na nich robić gumowata warstwa która się rysuje i lepi. Może moja Lybra tak ma. Uporałem się z tym faktem używając skóry i lakieru do plastików.
Przyciski na kierownicy w wersji po lifcie wciskają się jak buttony w przenośnej grze tetris z przed lat:).
Zawieszenie w mojej lybrze nie jest takie o którym piszecie. Musze zmienić mechanika najwyraźniej lub samemu zacząć szukać problemu.
Jeśli chodzi o elektrykę i o elektronikę wymienić w ostatnich 6 miesiącach musiałem:
-sterownik poduszek
-centralkę klimy (panel)
-sterownik wycieraczek
-3 żarówki postojówek
-dwa przyciski od podgrzewanych foteli
Stąd moja opinia ale pewnie znów się mylę i to tylko moja Lucyna tak ma.
Rudej też jeszcze nie mam. Robię wszystko żeby jej nie mieć.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 12 lut 2013, 17:59
autor: Witekk
Pikanie przy temperaturze 3 stopni na zewnątrz... Aaaa !

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 12 lut 2013, 18:24
autor: Snail
Faktycznie zapomniałem jeszcze o tym nieszczęsnym pikaniu i to dwa razy pod rząd. Raz po przekręceniu kluczyka i następny zaraz później po odpaleniu silnika. A co do moich świateł to odbłyśniki są OK, żarówki też nowe (polecane przez Auto Świat a ich rankingu) a świeci to wszystko sporo gorzej niż w mojej starej Vektrze A. Na dodatek z lewego jakaś folijka kawałeczkami odchodzi.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 12 lut 2013, 19:02
autor: Dudi
krzysiek.ge pisze:Co do plastików to chodzi mi o fakt że po latach zaczyna się na nich robić gumowata warstwa która się rysuje i lepi. Może moja Lybra tak ma. Uporałem się z tym faktem używając skóry i lakieru do plastików.
Przyciski na kierownicy w wersji po lifcie wciskają się jak buttony w przenośnej grze tetris z przed lat:).
Zawieszenie w mojej lybrze nie jest takie o którym piszecie. Musze zmienić mechanika najwyraźniej lub samemu zacząć szukać problemu.
Jeśli chodzi o elektrykę i o elektronikę wymienić w ostatnich 6 miesiącach musiałem:
-sterownik poduszek
-centralkę klimy (panel)
-sterownik wycieraczek
-3 żarówki postojówek
-dwa przyciski od podgrzewanych foteli
Stąd moja opinia ale pewnie znów się mylę i to tylko moja Lucyna tak ma.
Rudej też jeszcze nie mam. Robię wszystko żeby jej nie mieć.
Jak nie była walnięta, to może Twoja Lybra ma już przekręcone z pół miliona km na budziku, co jest bardzo możliwe. A korozji nie ma, bo nie była jeżdżona w POlsce :roll: ;)
Przy takim przebiegu możliwe są już wszystkie awarie.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 13 lut 2013, 11:45
autor: krzysiek.ge
Przebieg 148tys na blacie na kompie podobnie. Przebieg według mnie mechaników i serwisu ASO w Wawie oryginalny. Stan auta oceniam na bardzo dobry ale czepnąć zawsze się można. Co do zawiechy to wymienię w tygodniu sprężyny na nowe i się zobaczy. Z elektryką pewnie miałem pecha ale już się uporałem.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 18 lut 2013, 21:27
autor: belial666
Szkoda ze zaprzestali produkcji chłopaki,bo dziś mogła by mieć to wszystko i nawet więcej.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 18 lut 2013, 21:41
autor: brygadzista1
Dudi pisze:
Jak nie była walnięta, to może Twoja Lybra ma już przekręcone z pół miliona km na budziku, co jest bardzo możliwe. A korozji nie ma, bo nie była jeżdżona w POlsce :roll: ;)
Przy takim przebiegu możliwe są już wszystkie awarie.
Osobiście ściągana z Francji Dudi ;) więc w pół bańki nie wierzę. Ta Intensa wtedy była w ślicznym stanie, jedynie przywalili gdzieś miską olejową i dlatego sprzedawali.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 18 lut 2013, 23:25
autor: vincenzo
tak z ciekawostek.. Zmiana Koloru Auta chcę z oklejenie błyskotek w Lybrze z zewnątrz 1500zł tak żeby zwykła Lybra zmieniła się w Intensę :D sporo.. biorąc pod uwagę, że zmiany koloru auta zaczynają się od 3tyś :) aczkolwiek dla chcącego nic trudnego, środek przecież też można zrobić : yesyes :

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 21 lut 2013, 15:11
autor: krzysiek.ge
Zawieszenie już mnie nie denerwuje. Winne były wypracowane tylne sprężyny.
Pozdrawiam

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 16 mar 2013, 13:04
autor: dueraw
Mnie denerwuje, że już nie jest produkowana. Wolałbym urodzić się 10 lat wcześniej i kupić sobie Lybre Berline Executive z salonu :)

Re: Co Was najbardziej wkurza w Lybrach

: 08 paź 2013, 15:21
autor: Lindas
dueraw pisze:Mnie denerwuje, że już nie jest produkowana.
Podpisuję się pod tym.

Mi stuknął niedawno rok z moją Lyberką i to czas na pewne podsumowania. Staram się nie być typowym internetowym malkontentem narzekającym wiecznie na wszystko. Z czystym sumieniem mogę napisać, że jestem z auta bardzo zadowolony i prawie wszystko mi się w nim podoba.

Na techniczne sprawy nie wolno narzekać, bo jak się dba tak się ma. Co mnie natomiast wkurza to promień skrętu i tempomat. Promień jest tak wielki, że na pasie startowym Heathrow trzeba nią zawracać "na trzy". I tempomat-porażka. Co by nie mówić o wieśwagenach, to tam jest to rozwiązane bardzo przyjaźnie dla kierowcy. Pstryczek w przełączniku wycieraczek, obsługiwany jednym palcem, bez zdejmowania ręki z kierownicy i ikonka na desce, że jedziemy na tempomacie. A u nas? Jakiś do dupy nie podobny pałąk, gdzieś pod kierownicą. Pól godziny zanim go wymacasz, przekręć, żeby włączyć, niby "cruise" gdzieś tam świeci, ale i tak nie widać, bo kierownica zasłania. Zero funkcjonalności. Jak pierwszy raz odkryłem dobrodziejstwo tempomatu w skodzie to byłem zachwycony i wiedziałem, że "to chcę". A teraz, jak mam, to i tak nie jeżdżę, bo zanim wymacam tą gałkę na dole, to już dojadę na miejsce.

I jeszcze taki jeden drobny mankament, nie do końca związany z samym samochodem. Chodzi o dostępność kompetentnych fachowców. W większych miastach jeszcze czasem się ktoś znajdzie (zapisy do KLD we Wrocku z trzytygodniowym wyprzedzeniem). Ale na prowincji "mechanicy" pytają "A co to za auto? Lanća libra? Eeee, a jak to się pisze?" Nie mam zaufania do takich wioskowych magików i jeżeli jest coś poważniejszego do zrobienia, to muszę organizować wyprawę do miasta. Ale warto. Dla Lancii warto zawracać na trzy, siłować się z tempomatem i szukać mechaników na drugim końcu województwa.