Lancia Klub Polska

stuk był taki hmm... "lekki", przy każdej drobnej nierówności - a na dużych dziurach go nie było (co ciekawe) wystarczyło nawet na postoju bujnąć samochód o 1-1,5 cm i było czuć ten stuk na górnym mocowaniu amora.

Taki relatywnie cichy telepiący

Michor pisze:stuk był taki hmm... "lekki", przy każdej drobnej nierówności - a na dużych dziurach go nie było (co ciekawe) wystarczyło nawet na postoju bujnąć samochód o 1-1,5 cm i było czuć ten stuk na górnym mocowaniu amora.

Taki relatywnie cichy telepiący

Tyle dobrze że mogłeś ten stuk wywołać i wiedziałeś skąd dochodzi. A co w końcu pomogło dokładnie?

Nie wiem - kombinacja wymienionej poduszki i amortyzatora.
Ucichło.

A brzmiało/myślałem że to końcowka stabilizatora.

Mi się wydaje że to stukają amortyzatory, u mnie też stukały i czym chłodniej na dworze to głośniej a jak się trochę rozgrzały lub było ciepło było ciszej.

Rapeek pisze:Mi się wydaje że to stukają amortyzatory, u mnie też stukały i czym chłodniej na dworze to głośniej a jak się trochę rozgrzały lub było ciepło było ciszej.

U mnie są nowe a mimo to... Już nie wiadomo wgl gdzie leży przyczyna

Rapeek pisze: ↑04 wrz 2014, 9:17 Mi się wydaje że to stukają amortyzatory, u mnie też stukały i czym chłodniej na dworze to głośniej a jak się trochę rozgrzały lub było ciepło było ciszej.

Hmm,też mam taki objaw ,niedawno był przegląd i znajomy sprawdzał i mówi ,że "dół" ok i niby amory pokazują sprawność 67% jakoś to właśnie też czuję takie jakby lekkie stuki zanim "rozgrzeję" auto w drodze.Na wybojach jest ok,nie dobijają nie walą ,ale w/w objaw pukania jest.Bardziej lewa strona wg mnie.

Szykować się na amory?