Lancia Klub Polska

Co w tym dziwnego - w ramach jednego koncernu to wymiana gratami w ramach róznych modeli czy marek jest normalna - przecież sprzedaż finalnego produktu ma przynieść jak największe zyski - a unifikacja daje realne oszczędności.

Szkoda że nie zunifikowali zawieszenia z jakimś bardziej przystepnym autem.

rain pisze:Szkoda że nie zunifikowali zawieszenia z jakimś bardziej przystepnym autem.

Całe szczęście że tego nie zrobili. Z pewnością jest to zawieszenie zapewniające dużo lepsze wrażenia z jazdy niż w reszcie "Fiatów"

Mariusz91 pisze:

rain pisze:Szkoda że nie zunifikowali zawieszenia z jakimś bardziej przystepnym autem.

Całe szczęście że tego nie zrobili. Z pewnością jest to zawieszenie zapewniające dużo lepsze wrażenia z jazdy niż w reszcie "Fiatów"

świetnie a wymiana 4 amorow i kompetu wahaczy to 15.000zł to naprawde świetnie ze nie zunifikowali tego np z Alfa Romeo i teraz wszyscy razem DZIĘ KU JE MY

Mariusz91 pisze:

rain pisze:Szkoda że nie zunifikowali zawieszenia z jakimś bardziej przystepnym autem.

Całe szczęście że tego nie zrobili. Z pewnością jest to zawieszenie zapewniające dużo lepsze wrażenia z jazdy niż w reszcie "Fiatów"

To zdziwiłbyś się Lybrą...sam się zdziwiłem...
Wszystko do przodu pasuje z Multipli i trochę z Doblo i Marei, niby kanapa, ale w zakrętach daje radę jak AR156...
A tylne...z wyglądu podobne zupełnie do nikogo , ale...się nie psuje w ogóle, mimo że wielowahacz...na ponad 350kkm wymienione tylko łączniki stabilizatora i gumy w stabilizatorze Chciałbym takie tylne zawieszenie w każdym samochodzie (i do tego takie z przodu też )

Eee tam przód wpadając w dziurę musi udźwignąć całą masę auta która wzrasta z siłą hamowania więc raczej nie ma takiego zawieszenia które to wytrzyma lecz pomarzyć można bo też chciałbym mieć kasę w kieszeni a nie w serwisie auta

Marzę cały czas, no ale nie zazdroszczę tym, co mają na przedzie 2.4 JTD...

A to czemu? Jest dym jest moc Ja z moim 2,4 jtd nie mam żadnych problemów więc nie narzekam ale wolałbym 3,0 lub 3,2 pb. Ten traktor pod maską mojej Thesis to jedynie taki test dla człowieka który zawsze benzyniakiem jeździł. Na razie 240 tys km na szafie i silniczek cyka jak szwajcarski zegarek.

No tak, ale Ty mówisz o Thesis, a ja o Lybrze. I domniemuję, że Thesis ma jednak mocniejszą zawiechę z przodu niż Lybra... Także 2.4 JTD w Lybrze, a w Thesis to może być, a nawet jest inna bajka...

Tak, ale gumy stabilizatorów w Thesis to porażka nie wspominając już o wymianie Średnio co 80 tys km do wymiany, a co do wahaczy to jeszcze się okaże przy wymianie drążka stabilizatora czy są wytrzymalsze. Co mnie zraziło w Lancii to większość peszli i spinek plastikowych wiązek przy silniku pęka. W drugim moim aucie citroen zx 1,8 i z 93' te wszystkie plastiki ma miękkie i trwałe.

Co do stabilizatora w Lybrze...to oryginał wytrzymał jakieś 180kkm, potem wymieniłem gumy i wytrzymało jakieś 80kkm. Potem udało się kupić okazjonalnie oryginał, założyłem i narazie kolejne 80kkm daje radę i mam nadzieję da tyle co fabryczny. Ale za to stabilizator z tyłu - wystarczyło gumy wymienić raz na 360kkm i wytrzymuje...

Wiadomo, że to sporo nowsza konstrukcja, ale stabilizator np. w Golfie VII to przy naszych Lanciach jakiś kosmos (to ten z tyłu - swoją drogą ciekawe jak będzie z wytrzymałością tego, ale na pierwszy rzut oka gum, które w naszych stabilizatorach się zużywają na potęgę tutaj nie widać ):

Co do tych złączek i spinek plastikowych to w sumie nie mogę nic złego powiedzieć, bo nic z tych rzeczy nie musiałem wymieniać, przy jakichkolwiek robotach.

W Thesis by wymienić przedni stabilizator to trzeba opuścić sanki i odpiąć magiel lub go zdemontować to tyle co się wywiedziałem lecz mam nadzieję że jak zacznę go wymieniać to swoje 5 groszy wtrącę --- zobaczymy

W Alfie Romeo tez a 147 156 166 bo nie ma miejsca, ale to nie jest problem. Problemem są ceny wahaczy ...