Strona 2 z 3

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 13:11
autor: grzole
Zauważyłem, że najwięcej osób na forum prezentuje branże informatyczną. Architekci też się umacniają.

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 13:33
autor: Nat
to proste: informatycy mają duzo wiecej czasu (zauwazcie: NIE napisałem , ze niuc nie robią :D )

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 13:36
autor: Aras
"Nat" pisze:to proste: informatycy mają duzo wiecej czasu (zauwazcie: NIE napisałem , ze niuc nie robią :D )
Taaa komputery za nich pracują :lol:

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 13:50
autor: dexus
"Aras" pisze:nic się nie martw co cię nie zabije to cię wzmocni :)
Widzę że pomału powstaje klan architektów :D
No ja niestety mam tylko studium :cry:
Polibuda mnie nie chciała, a Wrocław na własną prośbę olałem :'-(

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 13:54
autor: Marcin_D
No przygodę miałeś nietegą, widać jacy co niektórzy mechanicy są cwani, a twoja determinacja jest godna podziwu.

Podobną przygodę miał kolega z mechanikiem. Jedziemy sobie jakby nigdy nic samochodem, a tu nagle z bocznej ulicy w poślizgu bocznym wypada prawie pod nasze koła jakiś samochód, patrzymy, a okazuje się że to auto kumpla, kóre zostało dzień wcześniej do mechanika odstawione. No więc ruszyliśmy za nim i dopadliśmy go na najbliższych światłach, w środku siedzi syn mechanika, no to my go od razu w trąbe, kumpel wsiadł do samochodu i jedziemy do mechaniora. Ten twiedzi, że nie wiedział, że syn wziął samochod. Finał był taki, że gość mało po zębach nie dostał, naprawiał samochód za darmo, razem z częściami, a było trochę tego, bo kumpel miał juz silnik nietęgi i zwaliliśmy winę na jazdę synka. Od tamtej poryodradzamy tego mechanika wszystkim znajomym.

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 14:36
autor: grzole
Sam kiedyś widziałem na swoje oczy jak mechanik z jakiegoś serwisu no-nameowego "testował" Opla Corse na starej części ul. Górczewskiej (równoległa do nowej ale schowana pomiędzy blokami. Mechanior objechał kilka uliczek z wyciem silnika oraz piskiem opon w wirażach i 200 metrów od swojej bramy ... zrobił bum w tył dostawczaka! Całe szczęście inaczej niż zazwyczaj tam zaparkowałem (zamiast wzdłuż ulicy postawiłem wóz na parkingu za rowem) bo miałbym może i swoja Themę miałbym uszkodzoną. Cały przód tej rozbitej Corsy był rozbity do tego stopnia, że na lawecie wracała do tegoż warsztatu. Ciekawe co powiedzieli potem właścicielowi Opla? Może to samo co Bartolowi?

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 14:47
autor: Aras
"dexus" pisze:
"Aras" pisze:nic się nie martw co cię nie zabije to cię wzmocni :)
Widzę że pomału powstaje klan architektów :D
No ja niestety mam tylko studium :cry:
Polibuda mnie nie chciała, a Wrocław na własną prośbę olałem :'-(
nie przejmój się do klanu cię przymiemy :lol:

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 15:16
autor: Qba
Ale chyba nie mieliscie takiego mechanika ktory sie podpalil i kilka innych rzeczy przy sprawdzaniu pompy paliwa 8)

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 15:20
autor: grzole
Dexus zawsze może podjąć studia i śmigać Lanciorką na zajęcia!

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 15:31
autor: Marcin_D
"Nat" pisze:to proste: informatycy mają duzo wiecej czasu (zauwazcie: NIE napisałem , ze niuc nie robią :D )
Ja ci dam że informatycy mają dużo więcej casu, ja wcale nie mam dużo czasu, no chyba że się postaram, to i cały dzień mogę nic nie robić, tylko udawać że pracuję. :lol: :lol: :lol: :twisted:

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 15:33
autor: Swiety
troszke chyba odbiegacie od tematu :!:

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 15:58
autor: grzole
"Swiety" pisze:troszke chyba odbiegacie od tematu :!:
Racja. To temat do Hyde Park.

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 20:05
autor: DeviLL
Eh , szkoda ze tak kolege lekko ujmujac zrobiono na szaro w polinarze , bo za 3700zl to mozna zrobic niezly remont silnika,skrzyni,itd i jeszcze pewnie cos zostanie . Ciekawe kogo Swiety poleca , czyzby pana T ? :roll:

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 21:17
autor: Kazik
Z prawdziwą przykrością czytałem ten wątek ? niestety dla większości osób najważniejszy jest szybki zysk... Widać jednak z opowieści, że są jeszcze uczciwi ludzie którzy potrafią coś zrobić przy minimalnych zyskach. Moja żona śmieje się, że w okolicznych stacjach serwisowych jest tabliczka z moim zdjęciem i hasłem ?Tego pana nie obsługujemy? :) ? potrafię być twardy w negocjacjach, nauczyłem się tego na własnych błędach ? na szczęście dla mnie niezbyt kosztownych.
Staram się uzgodnić cenę i zakres naprawy przed przystąpieniem do naprawy, oczywiście w czasie remontu jestem przy samochodzie :) bez mojej obecności nie mają go prawa tknąć! Muszę przyznać, że kilku mechaników traktowało mnie jak wariata ? robili oczy - jak mogą określić co jest uszkodzone, jak długo to będzie trwało i ile to będzie kosztowało. Duża część mechaników z którymi się spotkałem twierdzi, że należą im się pieniądze za włożoną prace, części które niepotrzebnie zamówili lub wymienili itp. ? nieprawda wynagrodzenie należy się tylko za dobrze wykonaną robotę i części które należało wymienić!
Niestety ja nie mam zamiaru płacić za czyjąś naukę i eksperymenty ? jak się ktoś nie zna na danym temacie to niech nie bierz się za robotę! Jeśli się pomylił w diagnozie i jego praca poszła na marne to niestety jest to ryzyko prowadzenia działalności i strata zysków zakładu!

Delta Integrale - dramat z happy endem

: 07 mar 2006, 21:22
autor: Swiety
w Puławach to nie ma dobrego mechanika, ani w okolicach :) wiem cos o tym :/