Iskry na silniku - mycie Kappy...
- paśny
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 1908
- Rejestracja: 01 paź 2007, 0:00
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Warszawa / Młynek
Odp: Iskry na silniku - mycie Kappy...
Są w sklepach (IC np.) koszt chyba coś koło 3 stówek za nówkę Bosha. Zamienników brak.
Viva la macchina
- laminiarz
- Specjalista ds. części zamiennych
- Posty: 286
- Rejestracja: 27 mar 2009, 11:58
- Lokalizacja: Katowice
Re: Iskry na silniku - mycie Kappy...
Zawsze są jakieś zamienniki.
Nie wpadaj w pesymizm, woda w kopułce potrafi siedzieć nawet przez rok, wystarczy otworzyć i wysuszyć. (kopułka to tylko przykład)
Nie wpadaj w pesymizm, woda w kopułce potrafi siedzieć nawet przez rok, wystarczy otworzyć i wysuszyć. (kopułka to tylko przykład)
- Skalniak71
- Forumowicz/ka
- Posty: 501
- Rejestracja: 20 gru 2009, 9:56
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: Iskry na silniku - mycie Kappy...
Jeśli zna ktoś dobry sklep gdzie nie wcisną mi kitu i jest to Wrocław/ Oleśnica lub okolice to chętnie poznam namiary... Na allegro patrzyłem ale widziałem jedną aukcje z używanymi...
Te cewki BOSHA są rozbieralne? Póki co mam trochę wydatków i wolałbym sie wstrzymać z kupnem tych cewek skoro cena jest tak duuuuża...
Te cewki BOSHA są rozbieralne? Póki co mam trochę wydatków i wolałbym sie wstrzymać z kupnem tych cewek skoro cena jest tak duuuuża...
- paśny
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 1908
- Rejestracja: 01 paź 2007, 0:00
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Warszawa / Młynek
Odp: Iskry na silniku - mycie Kappy...
Rafał z Okrzeszyna powiedział mi kiedyś, że te cewki się nie psują...
Viva la macchina
- Skalniak71
- Forumowicz/ka
- Posty: 501
- Rejestracja: 20 gru 2009, 9:56
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: Iskry na silniku - mycie Kappy...
Wczoraj zabrałem się do pracy przy aucie lecz zbyt wiele czasu nie miałem...
Czynności które zrobiłem: Poodpinanie wtyczek od wtryskiwaczy i wysuszenie (opalarką),
ściągnięcie cewek i wysuszenie gniazd świec oraz "fajek", niestety jak zobaczyłem jakie dojście jest do pozostałych 3 świec to się załamałem... troche przy tym rozbierania będę miał. Nie miałem klucza do świec także żadnej świecy nie wykręciłem.
Silnik pracuje już dużo lepiej lecz nie ma powodów do hura optymizmu. Nowe świece NGK PFR6B już czekają na montaż chyba, że sytuacja się ustabilizuje i autko będzie chodzić normalnie.
Czynności które zrobiłem: Poodpinanie wtyczek od wtryskiwaczy i wysuszenie (opalarką),
ściągnięcie cewek i wysuszenie gniazd świec oraz "fajek", niestety jak zobaczyłem jakie dojście jest do pozostałych 3 świec to się załamałem... troche przy tym rozbierania będę miał. Nie miałem klucza do świec także żadnej świecy nie wykręciłem.
Silnik pracuje już dużo lepiej lecz nie ma powodów do hura optymizmu. Nowe świece NGK PFR6B już czekają na montaż chyba, że sytuacja się ustabilizuje i autko będzie chodzić normalnie.
- laminiarz
- Specjalista ds. części zamiennych
- Posty: 286
- Rejestracja: 27 mar 2009, 11:58
- Lokalizacja: Katowice
Odp: Iskry na silniku - mycie Kappy...
Cewki można by spróbować osuszyć próżniowo, ale trudno wyrokować jaki będzie efekt.
Ta metoda dobrze się sprawdzała czterdzieści lat temu przy zabezpieczaniu nowych cewek, ale wtedy były inne technologie.
Trzymam kciuki żeby Ci się udało.
Ta metoda dobrze się sprawdzała czterdzieści lat temu przy zabezpieczaniu nowych cewek, ale wtedy były inne technologie.
Trzymam kciuki żeby Ci się udało.
Odp: Iskry na silniku - mycie Kappy...
Witam.
Mechanik ze mnie zaden, ale w mojej kappie jest ten sam silnik i ostatnio padła mi cewka i swieca na szóstym garnku. Szóstym czyli tym pod kolektorem. Na szczescie odpowiedni warsztat diagnostyczny w dwie godziny stwierdzil o co biega i następnego dnia kappa jak nowo narodzona. Koszt nowej cewki, swiecy i robocizny 500 pln.
Zanim jednak trafiłem do tego odpowiedniego warsztatu dwa tygodnie jazda autem była męczarnią zarówno na benzynie jak i gazie.
Poniewaz w pierwszym poscie piszesz ze auto zmula tylko na gazie , moze powiesz wiecej o zasilaniu benzyną.
Czy chodzi normalnie czy tez nie? Wiem jaki jest objaw przy padnietej cewce i to jednej. Jesli padłoby wiecej tym autem ledwo bys jechał. Przy jednej uszkodzonej ledwo wyprzedzałem Tico, a dociągnięcie do 120 km/h wymagało pedału w podłodze, sporej cierpliwosci i wielkiej tolerancji na dzwiek męczonego silnika.
Mechanik ze mnie zaden, ale w mojej kappie jest ten sam silnik i ostatnio padła mi cewka i swieca na szóstym garnku. Szóstym czyli tym pod kolektorem. Na szczescie odpowiedni warsztat diagnostyczny w dwie godziny stwierdzil o co biega i następnego dnia kappa jak nowo narodzona. Koszt nowej cewki, swiecy i robocizny 500 pln.
Zanim jednak trafiłem do tego odpowiedniego warsztatu dwa tygodnie jazda autem była męczarnią zarówno na benzynie jak i gazie.
Poniewaz w pierwszym poscie piszesz ze auto zmula tylko na gazie , moze powiesz wiecej o zasilaniu benzyną.
Czy chodzi normalnie czy tez nie? Wiem jaki jest objaw przy padnietej cewce i to jednej. Jesli padłoby wiecej tym autem ledwo bys jechał. Przy jednej uszkodzonej ledwo wyprzedzałem Tico, a dociągnięcie do 120 km/h wymagało pedału w podłodze, sporej cierpliwosci i wielkiej tolerancji na dzwiek męczonego silnika.
- Skalniak71
- Forumowicz/ka
- Posty: 501
- Rejestracja: 20 gru 2009, 9:56
- Lokalizacja: Oleśnica
Odp: Iskry na silniku - mycie Kappy...
Więc zacznę od tego, że mam wrażenie ze im dłuzej auto jest po moim niefortunnym myciu tym lepiej jeździ, mianowicie. Wczoraj jadąc do pracy juz nie czułem szarpania przy 2k obrotów na 2 biegu podczas przyspieszania. Samochód jest (już)szybki nawet na gazie choć nie pracuje odpowiednio przy niskich obrotach. W tym samym dniu gnając za Seatem Leonem 4 bieg- 6k(?) obrotów i prawie 200km/h.szarkiz pisze:Witam.
Mechanik ze mnie zaden, ale w mojej kappie jest ten sam silnik i ostatnio padła mi cewka i swieca na szóstym garnku. Szóstym czyli tym pod kolektorem. Na szczescie odpowiedni warsztat diagnostyczny w dwie godziny stwierdzil o co biega i następnego dnia kappa jak nowo narodzona. Koszt nowej cewki, swiecy i robocizny 500 pln.
Zanim jednak trafiłem do tego odpowiedniego warsztatu dwa tygodnie jazda autem była męczarnią zarówno na benzynie jak i gazie.
Poniewaz w pierwszym poscie piszesz ze auto zmula tylko na gazie , moze powiesz wiecej o zasilaniu benzyną.
Czy chodzi normalnie czy tez nie? Wiem jaki jest objaw przy padnietej cewce i to jednej. Jesli padłoby wiecej tym autem ledwo bys jechał. Przy jednej uszkodzonej ledwo wyprzedzałem Tico, a dociągnięcie do 120 km/h wymagało pedału w podłodze, sporej cierpliwosci i wielkiej tolerancji na dzwiek męczonego silnika.
Także nie jest to prędkość mała i nie jest to to o czym Kolego pisałeś. Także wydaje mi się, że w miarę przyspieszania na full gazie dostaje odpowiednią mieszankę. Iskry przeskakują rzadziej, praktycznie jedna na minute.
Powoli chyba sytuacja sama się rozwiązuje...mam nadzieję. Świece i tak będę musiał wymienić, a przynajmniej zamontowane dać do obejrzenia komuś kto się zna żeby stwierdził czy już są na emeryturze. Zobacze jak dzisiaj powrót do domu z pracy będzie wyglądał, czy coś się poprawiło w dynamice.
Re: Iskry na silniku - mycie Kappy...
masz wode w gniazdach swiec i gubi zaplony ,
u mnie R5 pracowal na 3 cylindrach po myciu silnika - dwie swiece byly zalane woda po caly izolator ,
wysuszenie pomoglo natychmiast ,
nim dluzej jezdzisz to woda wyparowuje ,ale ze cewki sa szczelnie osadzone (piasek nie wleci ,ale woda wplynie) wiec ciezo tej wodzie parowac na zewnatrz ,
musisz wyciagnac pozostale cewki i wysuszyc swiece
u mnie R5 pracowal na 3 cylindrach po myciu silnika - dwie swiece byly zalane woda po caly izolator ,
wysuszenie pomoglo natychmiast ,
nim dluzej jezdzisz to woda wyparowuje ,ale ze cewki sa szczelnie osadzone (piasek nie wleci ,ale woda wplynie) wiec ciezo tej wodzie parowac na zewnatrz ,
musisz wyciagnac pozostale cewki i wysuszyc swiece
- Skalniak71
- Forumowicz/ka
- Posty: 501
- Rejestracja: 20 gru 2009, 9:56
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: Iskry na silniku - mycie Kappy...
Więc dzisiaj się zabiore za to jeśli czas mi na to pozwoli... Jak nie to cały weekend mam przed sobą. Powiedz mi jeszcze KGB jak poznać czy świece są do wymiany? od razu bym je wymienił jeśli się nie nadają.
Re: Iskry na silniku - mycie Kappy...
jezeli musisz odkrecac kolektor to swiece i tak warto wymienic przy okazji ,
normalne zuzycie swiec widac na jej elektrodach - krawedzie sa wyoblone ,jezel ito swieca wieloelektrodowa ,to srodkowa elektroda zmierza do ksztaltu trojkata ,badz splaszczonego walda (zalezy czy 2 czy 3 elektrody boczne) ,
ale po takich przygodach jak u ciebie to pewnie izolator swiecy z zewnatrz ma duzo rys od przeskokow iskry ,
wymien od razu swiece - szkoda roboty by je zostawiac
normalne zuzycie swiec widac na jej elektrodach - krawedzie sa wyoblone ,jezel ito swieca wieloelektrodowa ,to srodkowa elektroda zmierza do ksztaltu trojkata ,badz splaszczonego walda (zalezy czy 2 czy 3 elektrody boczne) ,
ale po takich przygodach jak u ciebie to pewnie izolator swiecy z zewnatrz ma duzo rys od przeskokow iskry ,
wymien od razu swiece - szkoda roboty by je zostawiac
- Skalniak71
- Forumowicz/ka
- Posty: 501
- Rejestracja: 20 gru 2009, 9:56
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: Iskry na silniku - mycie Kappy...
mam nadzieje, że jutro sie wreszcie się zabiore za robote, odwlekam i odwlekam, ale mus to mus, nawet w święta. Powiedz mi KGB jeszcze jedno, czy jak ściągnę kolektor, muszę jakieś uszczelki wymienic? czy na razie mogę sobie to darować? Zeby się nie okazało, że sciągne kolektor, uszczelka nie nada się i nie będę miał jak kupić nowej bo wszystko pozamykane i ani auta ani sfinalizowania prac. ;/
Re: Iskry na silniku - mycie Kappy...
i co zrobiles to juz ?
co do uszczelek ,to jak sie ich nie zniszczy to mozna uzyc powtórnie,kwestia jedynie delikatnego obchodzenia sie
co do uszczelek ,to jak sie ich nie zniszczy to mozna uzyc powtórnie,kwestia jedynie delikatnego obchodzenia sie
- Skalniak71
- Forumowicz/ka
- Posty: 501
- Rejestracja: 20 gru 2009, 9:56
- Lokalizacja: Oleśnica
Re: Iskry na silniku - mycie Kappy...
Załamałem się!KGB pisze:i co zrobiles to juz ?
co do uszczelek ,to jak sie ich nie zniszczy to mozna uzyc powtórnie,kwestia jedynie delikatnego obchodzenia sie
Do Włoch pojadę to może używane znajde. Znaleźć natomiast nie mogę kabli zapłonowych do wersji 3.0.
Mechanik powiedział mi że to kable mają przebicie i wymiana świec nie da efektu, może być minimalnie lepiej, ale kable do wymiany. Sam dłubać przy kolektorze się obawiam... uszczelki juz kupione- 2x 17zl. 3 świece wymieniłem ale zero efektu. Masz może jakiś namiar na dobrej jakości kable?
Re: Iskry na silniku - mycie Kappy...
ile razy mozna ci pisac ,ze w Kappie V6 3.0 24v nie ma żadnych kabli zaplonowych ,
jedynie mozna sie przyczepic do fajek na cewkach zaplonowych - nie wiem ,czy to wymienny ,elemnet ,ale jakos nie wyglada na to ,zeby lekko z cewek schodzily
jedynie mozna sie przyczepic do fajek na cewkach zaplonowych - nie wiem ,czy to wymienny ,elemnet ,ale jakos nie wyglada na to ,zeby lekko z cewek schodzily