Widzę, że Blash przerobił temat audio w samochodzie:)
Lubię czasami teoretycznie ?pogdybać?, dlatego mam jedno pytanie:
Dlaczego zasilanie napięciem stałym ciągniemy drugą stroną? Przy urządzeniach audio zasilanych prądem zmiennym nie miał bym najmniejszych wątpliwości, że tak należy uczynić, ale w samochodzie przy stałym napięciu 12V nie powinno to mieć znaczenia ? chyba że wzmacniacz jest tak ogromny, że ?kuca? lub pływa zasilanie (zapobiegać temu powinien kondensator na zasilaniu).
Dodatkowe zasady przy dobrym audio:
1. wszystkie przewody (nie tylko zasilanie) powinny być jak najkrótsze (szczególnie do głośników) ? mniejsza szansa wprowadzenia zakłóceń do układu
2. przewody audio powinny być gatunkowo jak najlepsze ? w zależności od budżetu srebrne lub złote
3. przewód audio powinien być zbudowany możliwie z jak najcieńszych drucików w postaci skręconej linki (skręcona linka dobrze tłumi zakłócenia) - nie może to być pojedynczy drut
4.koniecznie należy sprawdzić czy przewody zasilające i audio się nie grzeją (dlatego Blash radził by były jak najgrubsze) ? samochód jest łatwo palny
5. nie lutować przewodów ? łączyć je srebrnymi/ złotymi stykami
6. przewody audio prowadzić możliwie jak najdalej od przekaźników, silników, sterowników itp.
Szczerze powiem , że niektóre zasady są tylko dla prawdziwych perfekcjonistów w audio ? jakość styków, materiał w przewodach ? ja nigdy tym się nie przejmowałem, dlatego że różnicy po prostu nie słyszę, ale teoria jest teorią
Chce się mieć coś najlepszego to trzeba płacić:)