Lybra - przewody masy i inne

[Bichoń]

Może ktoś mi to wyjaśni, bo moje studnia z elektrotechniki wymiękają przy włoskim projekcie elektryki w Lybrze. Odnoszę się do 2.0, może przy innych silnikach było to inaczej wykonane.

W tej Lybrze jest cała masa przewodów "plusów" i tylko jeden "minus" od akumulatora. Ten "minus" (masa) idzie od zacisku na akumulatorze, ma przelotowe oczko gdzie jest złapany do karoserii jako masa budy i kończy się drugim oczkiem przykręcony do skrzyni biegów. Poważną wadą wykonania jest to przelotowe oczko, bo tam kawałek przewodu jest pozbawiony izolacji i lubi w tym miejscu korodować, raz całkiem mi się urwał przewód w tym miejscu. Postanowiłem więc nie czekać aż przydarzy mi się to w kolejnej Lybrze i chcę wymienić kable masowe. I tu moja elektrotechniczna matematyka wymięka.

przewody lybra.jpg

Jak wspomniałem, jest jeden przewód masy, wspólny do budy i silnika, z na na ile zmierzyłem ma przekrój jakieś 30mm2. Za to jest kilka przewodów plusowych, patrząc tylko na te najgrubsze - do rozrusznika (po zgrubnych pomiarach - jakieś 50mm2), ze dwa o przekroju 25mm2, jakieś 16mm2. Zdaję sobie sprawę z tego, że przez przewód masowy zawsze będzie płynął prąd równy maksymalnemu poborowi, a przez te przewody plusowe - z różnym natężeniem w zależności od zapotrzebowania - a przewody muszą być przewidziane na największą możliwą wartość prądu. Ale dlaczego choćby sam "plus" do rozrusznika jest prawie dwa razy grubszy niż masa? Czy to ma jakiś sens, czy po prostu jak się jakiemuś włoskiemu elektrykowi zaprojektowało?

Moja koncepcja przerobienia masy to pociągnięcie jej na nowo przewodami spawalniczymi (miedziane, elastyczne, izolacja do 300*C) w układzie: masa do skrzyni w miejsce oryginalnego przyłącza: 35mm2, osobny kabel masy do karoserii - w miejsce oryginalnego przyłączenia - 25mm2, "alternatywny" kabel masy do silnika 16mm2 i "alternatywna" masa do karoserii w jakimś innym miejscu, pewnie też 16mm2. Wszystkie te kable niezależne, łączone na klemie minusowej akumulatora.

[volf]

W Kappie przewód masowy jest poprowadzony identycznie choć jaki ma przekrój to trudno powiedzieć, bo nigdy tego nie mierzyłem, zresztą nic się tam nie urwało czy upaliło.
Co do zmiany na grubsze-na pewno nie zaszkodzi, unikaj tylko przewodów aluminiowych-powlekanych miedzią (tzw CCA-ang. copper clad aluminium). Chińczycy takie robią i stosują na potęgę, również jako spawalnicze
Co do sensu tego, iż przewód masowy ma niższy przekrój niż prądowe/plusowe-sens jakiś jest, bo masowy masz krótki (spadek napięcia jest proporcjonalny do długości przewodu) a im cieńszy tym tańszy więc przy produkcji wielkoseryjnej oszczędności są . Ty oczywiście aż tak oszczędzać nie musisz i możesz dać dużo grubsze

[Bichoń]

Według wzoru na dobór przekroju:

A = (2*L*I):(k*Ua), gdzie A to przekrój, L to długość, I to prąd, k to przewodność, Ua to dopuszczalny spadek napięcia.

Przyjąłem L jeden metr, prąd 100A, k dla miedzi to 58, dopuszczalny spadek napięcia przyjąłem 1 V. Wychodzi właśnie ok. 35mm2.
Czy przyjąłem dobre założenia?

[topcio]

Ze względu na niepożądaną różnicę potencjałów daje się tylko jeden przewód łączący akumulator z nadwoziem i silnikiem. Nie jest wskazane dublowanie przewodu masowego.

A plus jest grubszy booo przepływ ładunków coś tam coś tam i plus jest bardziej obciążony. Dla przykładu jeśli odpalamy samochód na cienkich kablach rozruchowych to spali się plusowy a nie minusowy. Nie umiem tego fachowo wytłumaczyć, ale tak jest

[volf]

Według wzoru na dobór przekroju:

A = (2*L*I):(k*Ua), gdzie A to przekrój, L to długość, I to prąd, k to przewodność, Ua to dopuszczalny spadek napięcia.

Przyjąłem L jeden metr, prąd 100A, k dla miedzi to 58, dopuszczalny spadek napięcia przyjąłem 1 V. Wychodzi właśnie ok. 35mm2.
Czy przyjąłem dobre założenia?

Coś chyba pomyliłeś...
Przy takich założeniach to spadek wyniósłby niecały 1% a nie 10%-bazuje na tym https://www.prs.pl/r-d/programy-oblicze ... prad-staly