Schowków w Phedrze jest całkiem sporo i na pewno dziwię się, że ktoś może narzekać:
- szczelinka-półka pod kierownicą, mieszczą się np. dwa portfele
- całkiem spora gumowana półeczka na środku pod zegarami - w sam raz na telefon i okulary
- zamykane schowki w górze deski: przed kierowcą mniejszy, przed pasażerem większy
- zamykany schowek od spodu, przed pasażerem - tam jest zmieniarka i nie jest pojemny, ale przydaje się
- chłodzony schowek na puszki pod konsolą, ale tam wchodzą tylko klasyczne 0,33 więc można trzymać coś innego
- kieszenie w 4 drzwiach o łącznej pojemności - pewnie jak bagażnik w maluchu
- szuflady pod siedzeniami kierowcy i pasażera (nie wiem, czy to standard)
Faktycznie jest spora zmiana w stosunku do 'normalnego' auta - tutaj nie ma takiego klasycznego bagażnika,
na początku też miałem z tym problem - nie ma gdzie powrzucać swoich
klunkrów..
Wszystko jest tutaj jakby w kabinie i nie można sobie zrobić 'śmietnika', którego nie będzie widać.
Jednak po dłuższym czasie użytkowania nie przeszkadza mi to, bo nie wożę w aucie żadnych zbędnych rzeczy,
ani też takich, które ewentualnie mogłyby się przydać (np. narzędzia, kable, zapasowy akumulator itp.).
Ja klasyczną małą gaśnicę trzymam w tylnym boczku, tym z paskiem gumowym bagażniku (pasuje idealnie).
Dyskusje na temat jej funkcjonalności ograniczyłbym do stwierdzenia że musi być - to jest.
Nie miałem takiej sytuacji, ale jak mi się auto będzie palić - to pewnie zabiorę rodzinę i ucieknę.
Trójkąt mam taki mały, składany w pudełku około 4x6cm, długim na jakieś 30-40cm,
zazwyczaj jest wciśnięty w bagażniku między lewy boczek a fotel.